Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden ogłosił w poniedziałek przekazanie Ukrainie kolejnego pakietu pomocy wojskowej o wartości niemal 2,5 miliarda dolarów. Jest to ostatni tego typu pakiet zatwierdzony przez administrację Bidena w 2024 roku.
Nowa transza pomocy obejmuje dwa główne elementy. Pierwszym z nich jest dodatkowy pakiet o wartości 1,25 miliarda dolarów przeznaczony na natychmiastowe wsparcie ukraińskiej armii.
Drugim jest program „Ukraine Security Assistance Initiative” (USAI), w ramach którego przewidziano środki w wysokości 1,22 miliarda dolarów. USAI obejmuje dostawy długoterminowego uzbrojenia, w tym systemów obrony powietrznej, artylerii oraz innych kluczowych systemów uzbrojenia, które mają pomóc Ukrainie zarówno w krótkiej, jak i dłuższej perspektywie czasowej.
Prezydent Joe Biden podkreślił, iż pomoc ta jest częścią szerszej strategii wspierania Ukrainy od czasu inwazji Rosji w lutym 2022 roku. Wyraził również przekonanie, iż dostawy sprzętu zwiększą zdolności bojowe Ukrainy i pozwolą jej skutecznie bronić swoich pozycji na froncie.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski określił nowy pakiet jako najważniejszy dla stabilizacji linii frontu i ochrony życia ukraińskich żołnierzy. Jednocześnie zaapelował do innych partnerów o utrzymanie wysokiego poziomu wsparcia militarnego dla Ukrainy.
– Każda dodatkowa dostawa od naszych partnerów oznacza więcej ocalonych żyć naszych żołnierzy. Pracujemy również nad tym, aby inni partnerzy utrzymali wsparcie na koniecznym poziomie – napisał Zełenski na platformie X
Wyzwania związane z pomocą
Choć ostatnia transza pomocy ze strony USA została przyjęta w Kijowie z wdzięcznością, nie obyło się bez uwag krytycznych. Niektórzy ukraińscy urzędnicy zauważają, iż intensyfikacja pomocy w ostatnich miesiącach kadencji Bidena mogła nadejść wcześniej, co potencjalnie mogłoby wpłynąć na sytuację na froncie. Ukraińskie siły zbrojne borykają się bowiem z ciągłym niedoborem sprzętu, mimo pomocy płynącej także z państw Unii Europejskiej.
Rok 2024 był dla Ukrainy szczególnie trudny. Rosja, wspierana dostawami wojskowymi z Iranu i Korei Północnej, rozpoczęła w maju ofensywę, w wyniku której zajęła 2 800 kilometrów kwadratowych ukraińskich terytoriów. Ukraińskie wojska zmagały się z koniecznością obrony 1 500 kilometrów linii frontu, co prowadziło do nadmiernego wykorzystywania budżetu wojskowego kraju.
Niepewna przyszłość wsparcia
Pomimo wcześniejszych ambicji odzyskania wszystkich okupowanych terytoriów, Wołodymyr Zełenski przyznał, iż Ukraina nie posiada w tej chwili środków pozwalających na realizację tego celu siłą.
Tymczasem przyszłość pomocy wojskowej ze strony Stanów Zjednoczonych stoi pod znakiem zapytania. Prezydent-elekt Donald Trump wskazywał na potrzebę rozwiązania konfliktu na drodze kompromisu, co budzi obawy w Kijowie dotyczące potencjalnego ograniczenia wsparcia militarnego. Biden stara się maksymalnie wykorzystać końcówkę swojej kadencji, aby dostarczyć Ukrainie jak najwięcej uzbrojenia i sprzętu wojskowego.
– Stany Zjednoczone będą przez cały czas nieustannie pracować nad wzmocnieniem pozycji Ukrainy w tej wojnie, zanim Trump obejmie urząd 20 stycznia – zaznaczył ustępujący prezydent USA