Kluczowym kierunkiem oddziaływania (stale rozwijanym) strony rosyjskiej i białoruskiej (dotyczącym Polski) pozostaje tematyka związana z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej. W danym kontekście nasz adwersarz promuje tezy ukazujące Polskę jako stronę „eskalującą napięcia” oraz „odpowiedzialną” za cierpienia i śmierć „setek migrantów”. Wyjątkowo aktywna na tym kierunku pozostaje strona białoruska, która nie tylko dąży do wybielenia obrazu polityki Mińska, ale stara się promować przekaz kreujący państwo polskie na „zbrodniczy reżim”, w porównaniu z którym, Białoruś Łukaszenki wydaje się być „rajem na ziemi”. Aktywność ta skierowana jest przede wszystkim na realizację celów wewnętrznych, choć Mińsk równocześnie stara się przerzucić podobne narracje do polskiej infosfery.
Z powyższym kierunkiem łączona jest kwestia wykorzystania na potrzeby działań dezinformacyjnych i propagandowych byłego sędziego Tomasza Szmydta. Zarówno Moskwa jak i Mińsk wykorzystują kwestię Tomasza Szmydta m.in. do kreowania Polski na „reżim”, który „prześladuje swoich obywateli” oraz do ukazywania Białorusi jako państwa oferującego pomoc „prześladowanym”. Niemalże każdego dnia rosyjskie i białoruskie ośrodki dezinformacyjne promują narracje i przekazy odnoszące się do wypowiedzi lub aktywności wspomnianego obywatela RP. Równolegle do powyższego, strona białoruska poprzez prowadzone w sieciach społecznościowych konta przypisywane Tomaszowi Szmydtowi, przerzuca do polskiej infosfery przekazy wybielające obraz Białorusi oraz deprecjonujące wizerunek RP. Działania te wspierane są przy tym przez aktywność działającej w Polsce rosyjskiej i białoruskiej agentury wpływu oraz prorosyjskich dezinformatorów (wspierających wrogie nam państwa z różnych pobudek), którzy promują białoruskie źródła oddziałujące na Polaków zgodnie z interesem Mińska i Moskwy.
Kolejnym ważnym kierunkiem, który przejawia się w rosyjskiej infosferze, a który wyjątkowo aktywnie promowany jest w Polsce przez rosyjską agenturę wpływu oraz osoby z różnych powodów promujące rosyjski przekaz w naszym kraju, dotyczy narracji o rzekomym popychaniu przez Zachód Polski w wojnę z Rosję. W rosyjskiej infosferze narracja ta wpisywana jest w kontekst kreowania Zachodu (NATO i USA) na stronę „eskalującą napięcia” oraz „przygotowującą się” do wywołania wojny z Rosją. Aktywność ta ma na celu wzbudzenie w Rosjanach przekonania, iż to nie Moskwa, ale NATO jest stroną „odpowiedzialną” za trwanie tzw. operacji specjalnej oraz jest strukturą „zmuszającą” Rosjan do przygotowań do kolejnej wojny (np. III wojny światowej). Dzięki rozwojowi danego kierunku narracyjnego dochodzi do stymulowania procesu mobilizacji rosyjskiego społeczeństwa w obliczu “zagrożenia zewnętrznego” oraz do wzmacniania poziomu poparcia dla W. Putina, który „jako jedyny” może obronić Rosję przed „agresją ze strony Zachodu”. Wskazany kierunek narracyjny promowany jest przy tym w Polsce m.in. w celu stymulowania nastrojów antynatowskich i antyamerykańskich, co jest elementem aktywności mających na celu doprowadzenie do wystąpienia Polski z NATO, a więc do osłabienia zdolności defensywnych naszego kraju.
Rosyjski i białoruski aparat dezinformacyjny (stanowiąc skonsolidowaną strukturę prowadzącą wspólne działania szczególnie na kierunkach zewnętrznych) nieprzerwanie prowadzi przeciwko Polsce działania o charakterze wojny informacyjnej. Aktywność ta nie tylko sprowadza się do deprecjonowania wizerunku RP (kreowanie Polski na stronę „zagrażającą pokojowi”, „eskalującą napięcia” oraz „prześladującą” zarówno migrantów jak i własnych obywateli), ale również do oddziaływania na polską opinię publiczną. W ostatnich tygodniach obserwujemy wzmożone działania odnoszące się do destabilizowania sytuacji wewnętrznej w Polsce oraz do budowy nacisków z zakresu przyjęcia żądań strony białoruskiej dot. „uregulowania kryzysu na granicy”. To między innymi w celu zmuszenia nas do przyjęcia żądań Mińska dochodzi do coraz brutalniejszych ataków na polskich funkcjonariuszy i żołnierzy WP ochraniających polską granicę. W danym kontekście możemy spodziewać się dalszych ataków na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy oraz możemy oczekiwać realizacji wielowektorowych operacji informacyjno-psychologicznych, które będą miały na celu m.in. podważenie zaufania Polaków do MON oraz będą odnosić się do prób stymulowania coraz większych napięć społecznych i polaryzacji, która wspierać ma proces radykalizowania się Polaków, co ma z kolei zaowocować dojściem do władzy w Polsce sił politycznych, które będą w stanie przyjąć warunki Moskwy i Mińska skazując nas w szerszej perspektywie czasowej na podległość względem Moskwy i osłabienie zdolności defensywnych naszego państwa.
Autor: dr Michał Marek