Co się dzieje: Amerykańskie samoloty wojskowe przeprowadziły naloty na ponad 75 celów Państwa Islamskiego w centralnej Syrii. Centralne Dowództwo USA (CENTCOM) podało, iż ataki miały zapobiec ewentualnemu wykorzystaniu przez ISIS obecnej napiętej sytuacji w kraju. Celem amerykańskich nalotów byli liderzy i bojownicy ISIS, a także obozy organizacji terrorystycznej.
REKLAMA
Zobacz wideo Rosja, NATO, Trump. Trzecia wojna światowa? [Co to będzie odc.39]
Ataki USA: Jak poinformowano, do ataków użyto różnych zasobów amerykańskich sił powietrznych, w tym bombowców strategicznych B-52, myśliwców F-15 oraz samolotów wsparcia bliskiego A-10. - Nie powinno być wątpliwości - nie pozwolimy ISIS na odtworzenie się i wykorzystanie obecnej sytuacji w Syrii. Wszystkie organizacje w Syrii powinny wiedzieć, iż pociągniemy je do odpowiedzialności, jeżeli w jakikolwiek sposób będą współpracować z ISIS lub wspierać je - przekazał generał Michael Erik Kurilla.
Komentarz Bidena: - Jesteśmy świadomi faktu, iż ISIS będzie próbowało wykorzystać każdą próżnię, aby przywrócić swoją wiarygodność i stworzyć bezpieczną przystań. Nie pozwolimy na to - przekazał Joe Biden. - Nie dajcie się zwieść, niektóre z grup rebeliantów, które obaliły Assada, mają swoją własną ponurą historię terroryzmu i łamania praw człowieka - dodał.
Sytuacja w Syrii: Przypomnijmy, przewrót w Syrii rozpoczął się 11 dni temu. Rebelianci przejęli kontrolę nad Damaszkiem i obalili reżim prezydenta Baszara al-Asada. Syryjski premier zapowiedział, iż będzie współpracował z każdym przywódcą wybranym przez naród.
Gdzie jest Baszszar al-Asad? Obalony przez rebeliantów prezydent wraz z rodziną znajduje się w Moskwie - informują tymczasem rosyjskie agencje informacyjne, powołując się na źródła kremlowskie.
Więcej na temat sytuacji w Syrii przeczytasz w artykule: "Agencja TASS: Baszar al-Asad i jego rodzina przybyli do Moskwy. 'Rosja udzieliła azylu'".Źródła: AP News, U.S. Central Command (X), IAR