Borys Budka (PO), przewodniczący Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego, ostrzega przed zbyt rygorystycznym podejściem do polityki klimatycznej. Europoseł, który zastąpił Jerzego Buzka na stanowisku przewodniczącego komisji ITRE, uczestniczył w otwarciu konferencji PRECOP 2025 przed szczytem klimatycznym COP30 w brazylijskim Belém.
Budka podkreślił, iż Parlament Europejski jako jedyna instytucja UE wybierana bezpośrednio przez obywateli, inaczej patrzy na sprawy wspólnoty niż Komisja Europejska. "Naszym zdaniem dużo bardziej wartościowa jest metoda zachęty do zmian i pokazywania korzyści, niż sztywne narzucanie rozwiązań, które niestety mogą powodować, iż koszty życia w Unii Europejskiej, zwłaszcza dotyczące tych najbiedniejszych, znacznie się podwyższą" - wskazał polityk.
Przemysł europejski pod presją
Przewodniczący komisji ITRE zastrzegł, iż Europa musi pogodzić ambitne cele klimatyczne z przetrwaniem przemysłu. "My dzisiaj widzimy, iż musimy pogodzić realizację ambitnych celów z tym, by przemysł europejski przetrwał, aby był konkurencyjny" - podkreślił.
Budka zaznaczył, iż bez silnej ekonomicznie Europy programowanie zmian klimatycznych nie jest możliwe. Europoseł wskazał na problem wzrostu cen energii wywołany pełnoskalową wojną Rosji na Ukrainie.
"Dzisiaj jednym z elementów konkurencyjnej gospodarki są ceny energii. Energia stała się elementem wojny Rosji z zachodnim światem i niestety ceny energii powodują, iż europejska gospodarka dzisiaj przeżywa określone problemy" - powiedział Budka.
Obawy o miejsca pracy
Parlament Europejski stara się uświadomić Komisji Europejskiej, iż niektóre założenia sprzed kilku lat nie wytrzymują próby czasu. Budka nawiązał do protestu związkowców z przemysłu stalowego odbywającego się obok miejsca konferencji.
"Oni patrzą na to, iż za rok może nie być ich miejsc pracy, iż za dwa lata mogą nastąpić takie zmiany, iż całe sektory gospodarcze znikną z Europy" - przyznał europoseł. Polityk podkreślił, iż solidarność światowa w kontekście zmian klimatycznych jest potrzebna, ale Europa musi pozostać konkurencyjna.
Budka zadeklarował pozytywne zmiany w podejściu Parlamentu Europejskiego. "Przedstawiciele PE patrzą kompleksowo na to, co się dzieje i myślą nie tylko w kategoriach ideologii, ale również w kategoriach realnego wpływu na życie obywateli i obywatelek UE" - zapewnił.
Różnice regionalne w transformacji
Europoseł zastrzegł, iż urealnienie podejścia do transformacji przemysłu to rola przede wszystkim rządów krajowych. Podkreślił konieczność patrzenia w perspektywie regionów europejskich ze względu na różne tempo transformacji wynikające z położenia geograficznego.
"Są tygodnie zupełnie czarne w Polsce, kiedy produkcja ze źródeł odnawialnych praktycznie nie jest możliwa, więc ta perspektywa europejska musi uwzględniać specyfikę krajową" - przestrzegł Budka. Dodał, iż skuteczne przeprowadzenie zmian wymaga odpowiedniego finansowania.
Budka podkreślił, iż finansowanie będzie możliwe przy wzroście gospodarczym i zaangażowaniu biznesu. "Bez silnej gospodarki nie jesteśmy w stanie jako Unia Europejska przeprowadzić pozytywnej transformacji i walczyć ze zmianami klimatycznymi" - skonkludował, dodając, iż Europa zaczyna dostrzegać konieczność mocnej gospodarki dla dokonania zmian.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.