Dzień po wizycie ministra spraw zagranicznych Ukrainy Andrija Sybihy w RPA w bazie południowoafrykańskich sił powietrznych Waterkloof pod Pretorią wylądowały rosyjskie bombowce. Sam przyjazd szefa MSZ z Kijowa wywołał w RPA burzę - w spór weszli ze sobą prezydent kraju i jeden z ministrów. Padły oskarżenia m.in. o "zdradę solidarności z Rosją".