Byliśmy we wsi, w której doszło do rosyjskiej dywersji: "Policja wysłała na miejsce wybuchu Gang Olsena"

warszawa.wyborcza.pl 1 godzina temu
- Jak pier***nęło, to aż kucnęliśmy. Ludzie to słyszeli choćby pod Maciejowicami, 15 kilometrów dalej. Mamy wojnę za granicą, potężny wybuch, a oni znajdują to dopiero następnego dnia - słyszę we wsi, gdzie 15 listopada doszło do rosyjskiej dywersji.
Idź do oryginalnego materiału