— Już wyczuwało się tę atmosferę, to była naprawdę na dużym ryzyku wizyta — mówi były ambasador Polski w Ukrainie Bartosz Cichocki o przyjeździe Andrzeja Dudy do Kijowa w przededniu inwazji Rosji w lutym 2022 r. Dyplomata zdradza, iż na kilka godzin przed atakiem otrzymał on jednoznaczną depeszą, która potwierdzała możliwość ataku. — Pamiętam, bo to był luty, to już było ciemno jak wychodziłem z ambasady naprzeciwko jest teatr i zobaczyłem grupę ludzi, którzy sprawdzają repertuar na następne dni i poczułem się jak w jakimś kinie absurdu. Miałem ochotę przez chwilę choćby podejść do nich i powiedzieć im, iż nie ma sensu kupować biletów — opowiada w podcaście "Fronty Wojny" Bartosz Cichocki.