Premier Mark Carney spotyka się w poniedziałkowy poranek z prezydentem USA Donaldem Trumpem na prywatnym spotkaniu poprzedzającym rozpoczęcie szczytu G7 w Kananaskis w Albercie. Jak poinformowało biuro premiera, rozmowa w cztery oczy zaplanowana jest na godz. 9:00 czasu górskiego.
Spotkanie odbywa się w kontekście napięć międzynarodowych – zbrojnych ataków między Izraelem a Iranem, kontrowersji wokół amerykańskich ceł oraz zbliżających się rozmów o nowej umowie handlowej i współpracy w zakresie bezpieczeństwa.
Cel Kanady: nie osłabiać G7
Analitycy wskazują, iż głównym celem Kanady podczas tegorocznego szczytu będzie utrzymanie spójności grupy – choćby kosztem braku wspólnego oświadczenia. – Utrzymanie tej nieformalnej organizacji międzynarodowej razem będzie oznaką sukcesu – mówi senator i były dyplomata Peter Boehm.
Szczyt, organizowany pod presją czasu po wiosennych wyborach i odejściu Justina Trudeau, to pierwszy poważny test dyplomatyczny dla Carneya jako premiera. Wcześniej uczestniczył on w spotkaniach G7 i G20 jako szef Banku Anglii i Banku Kanady.
Gospodarzem obrad jest Kanada, która sprawuje w tym roku rotacyjne przewodnictwo w G7. W skład grupy wchodzą: USA, Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Włochy, Japonia i Kanada oraz Unia Europejska.
Może nie być wspólnego komunikatu
Zdaniem Boehma, z uwagi na rozbieżności – m.in. podejście Trumpa do instytucji międzynarodowych oraz jego apel o powrót Rosji do G7 – szczyt może zakończyć się jedynie oświadczeniem przewodniczącego. Taki scenariusz miał już miejsce w 2019 r.
Również federalni urzędnicy sygnalizują, iż tym razem priorytety zostały ograniczone, a liczba dokumentów – usprawniona. – Chcemy skoncentrować się na działaniach, które naprawdę możemy podjąć wspólnie – przekazała anonimowa przedstawicielka rządu.
Trudne tematy, cicha dyplomacja
W agendzie szczytu znalazły się kwestie globalnej gospodarki, bezpieczeństwa energetycznego, sztucznej inteligencji, zagrożeń klimatycznych i ingerencji zagranicznej. We wtorek rozmowy mają objąć politykę zagraniczną – oczekuje się udziału prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego oraz liderów z państw spoza G7. Poruszone mogą zostać też tematy Iranu, Korei Północnej i kryzysu pomocy międzynarodowej.
Była ambasador Kanady Kerry Buck ocenia, iż osiągnięcie zgody z USA w sprawach takich jak Ukraina, klimat czy wolny handel może być „niemożliwe”. – Brak jedności wyrządziłby G7 więcej szkody niż brak oświadczenia – podkreśla.
Buck i Boehm liczą, iż spotkania dwustronne za kulisami szczytu pozwolą na cichą, ale skuteczną dyplomację. – W najlepszym razie można spodziewać się krótkiej deklaracji i minimalizacji szkód – mówi Buck.
Projekty, priorytety i protesty
Nie wiadomo, czy Kanada ogłosi w tym roku dużą inicjatywę rozwojową – jak w poprzednich latach edukację dziewcząt czy zdrowie matek. Brak środków budżetowych oraz napięty kalendarz wyborczy mogą ograniczyć ambicje. Eksperci wskazują, iż możliwy jest symboliczny projekt – np. dotyczący przeciwdziałania transnarodowym represjom.
Trzy wyznaczone strefy protestu w Calgary i Banff będą transmitowane na żywo liderom G7. Spotkaniom będą towarzyszyć wydarzenia organizowane przez przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego i biznesu, choć z dala od miejsca obrad.
Na podst. Canadian Press