Ceny na stacjach paliw poszybowały w górę. Tylko ci kierowcy będą zadowoleni

g.pl 2 tygodni temu
Końcówka listopada zaskoczyła kierowców wyjątkowo gwałtownymi zmianami cen paliw. Najmocniej oberwał diesel, który w tydzień podrożał aż o 14 groszy i osiągnął najwyższy poziom od ponad dziesięciu miesięcy. Analitycy podkreślają, iż tak szybkie zwyżki nie zdarzają się często, zwłaszcza iż w tym samym czasie benzyna zwolniła, a LPG znów ruszyło w górę - podobnie jak olej napędowy.
Gwałtowny wzrost cen oleju napędowego sprawił, iż różnica między nim a benzyną 95 sięgnęła już 39 groszy. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce w marcu 2023 roku. Wszystko wskazuje na to, iż początek grudnia bardzo mocno uderzy po kieszeni kierowców diesli.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy Sławomir mógłby żyć za najniższą krajową? "Kiedyś pożyczałem na paliwo. Mieszkaliśmy na 18 m2"


Cena benzyny pozostaje stabilna. Diesel i LPG poszybowały drastycznie w górę
Ostatnie dni listopada przyniosły wyraźne rozbieżności na stacjach paliw. Diesel kosztował średnio 6,33 złote za litr i utrzymał wysoki poziom, mimo iż w hurcie jego cena spadła niedawno o blisko 250 złotych za metr sześcienny. Podwyżki dotknęły też LPG, które osiągnęło 2,64 złote za litr. Prognozy mówią, iż autogaz może kosztować choćby 2,68 złotych w pierwszych dniach grudnia. Na tym tle wyróżnia się benzyna 95. Jej średnia detaliczna cena spadła do 5,94 złote za litr, a analitycy przewidują, iż w najbliższych dniach na pylonach pojawią się stawki między 5,82 a 5,94 złote. W efekcie różnica względem diesla stała się wyjątkowo widoczna. Tak wyraźnych rozbieżności nie obserwowaliśmy od wielu miesięcy.
Duża zmienność notowań ropy i produktów naftowych, obserwowana w drugiej połowie listopada, przełożyła się na spore wahania hurtowych cen paliw w Polsce. Było to szczególnie widoczne w notowaniach oleju napędowego, które mocno spadały w ostatnich dniach i z nawiązką oddały zyski sprzed dwóch tygodni
- podkreślają analitycy e-petrol.pl.
Aktualnie metr sześcienny 95-oktanowej benzyny jest przez producentów wyceniany średnio na 4430,00 zł, co w porównaniu do poprzedniego piątku daje obniżkę o 106,80 zł. W przypadku oleju napędowego przecena na przestrzeni tygodnia wyniosła aż 249,60 zł. Dzisiaj diesel kosztuje średnio w rafineriach 4770,00 zł/metr sześcienny i jest to jego najniższa cena od ponad miesiąca
- dodano.


Ropa szaleje, OPEC+ zaciska pasa. Co to oznacza dla Polski?
Listopad przyniósł duże wahania cen ropy. Rynek reagował nerwowo - od chwilowego optymizmu związanego z możliwym postępem w rozmowach Ukraina-Rosja, po szybkie odbicie po twardych deklaracjach Kremla. Wzrost importu taniej rosyjskiej ropy do Indii oraz zapowiedzi OPEC+ o utrzymaniu niższego wydobycia dodatkowo zwiększyły presję na producentów i rafinerie. W tle pojawiły się sygnały o ograniczeniach podażowych. Liczba aktywnych platform wiertniczych w USA spadła do poziomu nienotowanego od 2021 roku, a Wielka Brytania zgodziła się na nowe wydobycie tylko tam, gdzie można wykorzystać istniejącą infrastrukturę. To wszystko pokazuje, iż rynek nie ma dziś dużych rezerw, by gwałtownie zwiększyć produkcję. Mimo to analitycy zachowują umiarkowany optymizm - jeżeli ostatnie obniżki w hurcie się utrzymają, początek grudnia może przynieść kierowcom chwilę oddechu.


Źródło: E-patrol, Radio Zet


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału