Stan pacjentki ze Stargardu, u której wykryto bakterię cholery, jest stabilny - poinformował w poniedziałek rzecznik szpitala w Szczecinie. Kobieta została przeniesiona do wojewódzkiego szpitala zakaźnego w sobotę. realizowane są badania toksyny cholery, których wyniki będą znane w ciągu kilku dni. To pierwszy przypadek cholery w Stargardzie, ostatni w Polsce odnotowano w 2019 roku w Świnoujściu.
Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik prasowy Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie, przekazał PAP informację o stabilnym stanie pacjentki. Kobieta trafiła do szpitala wojewódzkiego w sobotę ze szpitala w Stargardzie w województwie zachodniopomorskim.
Badania toksyny cholery są jeszcze w toku, a ich wyniki powinny być znane w ciągu kilku dni. Jak przekazał w niedzielę prof. Miłosz Parczewski, konsultant krajowy ds. chorób zakaźnych, materiał do badań został wysłany do stacji sanitarno-epidemiologicznej.
Szpital funkcjonuje bez zmian
Trwa również hodowla w szpitalnym laboratorium, a próba potwierdzenia obecności toksyny jest "wielokierunkowa". Prof. Parczewski podkreślił, iż oddział zakaźny jest nowoczesnym budynkiem przystosowanym do leczenia chorób zakaźnych.
"Personel ma wieloletnie, bogate doświadczenie, a więc pacjentka z podejrzeniem choroby zakaźnej, znajdująca się w oddziale zakaźnym pod opieką lekarzy zakaźników, nie jest niczym absolutnie wyjątkowym dla szpitala" - zaznaczył. Dodał, iż nie ma mowy o żadnych dodatkowych zakazach, nakazach czy obostrzeniach.
Kwarantanna dla 26 osób
Przypadek cholery u starszej kobiety w Stargardzie potwierdziły dwa niezależne laboratoria. Służby sanitarne szukają źródła choroby - ani pacjentka, ani nikt z jej bliskich nie wyjeżdżali za granicę.
Na kwarantannie domowej znajduje się 26 osób, a pod nadzorem epidemiologicznym w sumie 85. Według niedzielnego komunikatu kwarantanna ma potrwać pięć dni.
Ograniczenia w szpitalu w Stargardzie
We wspólnym komunikacie GIS i krajowego konsultanta chorób zakaźnych poinformowano o decyzji dyrekcji szpitala w Stargardzie. Placówka czasowo wstrzymała przyjęcia nowych pacjentów i odwiedziny obecnych na oddziale chorób wewnętrznych.
"Do czasu uzyskania ostatecznych wyników badań, osoby objęte kwarantanną i nadzorem sanitarnym są zobowiązane do samoobserwacji stanu zdrowia i niezwłocznego kontaktu z lekarzem oraz inspekcją sanitarną w przypadku wystąpienia niepokojących objawów" - dodano w komunikacie.
Pierwszy przypadek w Stargardzie
Ostatni przypadek cholery w Polsce odnotowano w 2019 roku w Świnoujściu. W Stargardzie jest to pierwszy taki przypadek.
Cholera jest wysoce zakaźną chorobą wywoływaną przez bakterię - przecinkowca cholery. Szerzy się epidemicznie poprzez wodę zakażaną przez chorych i nosicieli. Jej głównym objawem jest ostra, wodnista biegunka i wymioty prowadzące do odwodnienia organizmu. Bez odpowiedniej terapii może w ciągu ledwie kilkunastu godzin doprowadzić do śmierci. Cholerę leczy się antybiotykami i intensywnym, również dożylnym nawadnianiem.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.