Polska zakończyła w sobotę operacje wojskowego lotnictwa w swojej przestrzeni powietrznej, podjęte w reakcji na rosyjski atak na Ukrainę. Systemy obrony powietrznej powróciły do standardowej działalności, jak poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Wcześniej rano Polska poderwaała myśliwce i uruchomiła naziemne systemy obrony powietrznej. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych ogłosiło: «Poderwane zostały myśliwce, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan gotowości».
Działania były odpowiedzią na nocny rosyjski atak na Kijów, podczas którego Rosja użyła dronów i rakiet. Polska zareagowała prewencyjnie, aby zabezpieczyć własną przestrzeń powietrzną, szczególnie w rejonach przygranicznych.
Atak na Kijów
Rosyjskie uderzenie na stolicę Ukrainy miało miejsce niedługo po północy w sobotę. Burmistrz Kijowa Witalij Kliczko wezwał mieszkańców: «Trwa zmasowany atak na stolicę. Nie opuszczajcie schronów».
W wyniku ataku zginęły co najmniej dwie osoby, a kilkanaście zostało rannych, w tym dziecko. W dzielnicy Sołomianskiej doszło do pożaru w 25-piętrowym budynku mieszkalnym. Kliczko poinformował na Telegramie: «W dzielnicy Sołomianskiej na pierwszym i drugim piętrze 25-piętrowego budynku mieszkalnego wybuchł pożar wywołany przez fragmenty zestrzelonych dronów».
Polska pozostaje w gotowości
Po zakończeniu operacji Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych zapewniło: «Dowództwo Operacyjne RSZ monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w gotowości do natychmiastowej reakcji».
Polskie działania miały charakter prewencyjny i były ukierunkowane na zabezpieczenie przestrzeni powietrznej, zwłaszcza w rejonach przyległych do zagrożonych obszarów.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).




