Codzienny ekonomiczny przegląd 25.11.2024

ekonomiarosji.pl 3 tygodni temu

Zapraszamy na subiektywne zestawienie Codziennego, ekonomicznego przeglądu informacji z Rosji.

Dzisiejszy odcinek jak i cały kanał jest współfinansowany przez patronów, opiekunów i fanów.

Szczegóły wsparcia jak i link do Patronite znajdziecie w opisie filmu oraz pod artykułem na ekonomiarosji.pl

Shorts:

  • W Kałudze, po ataku UAV, wybuchł pożar, kanały Z i lokalne media twierdzą, iż zaatakowano skład paliw i fabrykę w Kałudze „Tajfun”. Szef obwodu kałuskiego Władysław Szapsza oświadczył, iż „na obrzeżach Kaługi siły obrony powietrznej zniszczyły 3 UAV – wybuchł pożar w miejscu, gdzie szczątki UAV spadły na terytorium przedsiębiorstwa przemysłowego. Według wstępnych informacji nie ma ofiar. Na miejscu pracują pracownicy Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych oraz grupa zadaniowa.
  • Superjet awaryjnie wylądował w Krasnojarsku. Tym razem bez pożaru, ale też z awarią hydrauliki.Jak podaje „Baza”, 24 listopada rano na pokładzie RA 89080, wykonującym lot Mineralne Wody – Ufa – Krasnojarsk, zasygnalizowano awaryjne lądowanie w związku z awarią hydrauliczną przedniego podwozia. Samolot wylądował w Krasnojarsku o godzinie 11:45 czasu lokalnego, nikt z pasażerów ani członków załogi nie odniósł obrażeń.
  • Banki w 20 krajach przestały obsługiwać karty UnionPay Gazprombanku z powodu sankcji nałożonych przez USA. Nie można już wypłacać gotówki w ten sposób w Argentynie, na Węgrzech, w Wietnamie, Grecji, Egipcie, Indiach, Indonezji, Kazachstanie, Kambodży, Katarze, Maroku, Meksyku, Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA), Tajlandii, Tunezji, Turcji, Uzbekistanie, Republice Południowej Afryki (RPA), Korei Południowej i Japonii. W tym samym czasie w Urugwaju bankomaty zatrzymują takie karty i oferują kontakt z bankiem wydającym kartę.
  • Rosyjski gigant aluminiowy Rusal ogłosił rozpoczęcie redukcje produkcji. Oficjalną przyczyną są rekordowye cen tlenku glinu. planuje się zmniejszenie produkcja aluminium w pierwszym etapie na poziomie 250 000 ton.
  • Należąca do Novateku elektrownia Biełokamenka na Morzu Barentsa, nazywana „fabryką LNG”, zostałą zatrzymana. Na przełomie października i listopada natężenie oświetlenia nocnego w zakładzie było najniższe od 2019 roku. Wskazują na to dane z obserwacji satelitarnych zebrane i przeanalizowane przez Grupę Obserwacji Ziemi w Payne Institute for Public Policy w Kolorado.
  • United Aircraft Corporation (UAC, część Rostecu) ogłosiła przetasowania w zarządzaniu programami cywilnymi. Andriej Boginski, dyrektor generalny Jakowlew PJSC i Konstantin Timofiejew, dyrektor zarządzający Tupolew S.A., opuszczają swoje stanowiska. Według jednego ze źródeł Kommiersanta w branży lotniczej, Boginski został zwolniony na polecenie premiera Michaiła Miszustina „za niepowodzenie programu lotnictwa cywilnego”.
  1. Pożar na pokładzie SSJ-100:lotu Soczi-Antalya. Pasażerowie zdradzają kulisy ewakuacji.

Superjet 100 zapalił się podczas lądowania na tureckim lotnisku wieczorem 24 listopada. Samolot wykonywał lot z Soczi do Antalyi, na pokładzie znajdowało się 89 pasażerów i sześciu członków załogi. W wyniku awarii żaden z nich nie został ranny, pasażerowie zostali ewakuowani. Liniowiec wylądował w trudnych warunkach atmosferycznych.

Naoczni świadkowie mówili, iż podczas lądowania poczuli ostre uderzenie, a następnie widzieli paliwo wylewające się z samolotu. Przedstawiciel tureckiego lotniska poinformował, iż w samolocie zapalił się silnik.

Jeden z pasażerów w rozmowie z „Izwiestią” powiedział, iż zejście do lądowania powinno zająć około 20 minut, ale proces ten trwał dwa razy dłużej. Julia Kostina zauważyła, iż samolot kilkakrotnie okrążył, a pasażerowie zaczęli się martwić niezwykle długimi manewrami.

„Długo zastanawiałam się, dlaczego wszyscy krążymy, jakieś dziwne uczucia, nie mogli w żaden sposób wylądować samolotem” – powiedziała.

Po długim okrążeniu samolot podczas lądowania ostro uderzył w pas startowy i nagle zahamował. Kostina powiedział, iż zaraz po zatrzymaniu się w samolocie zgasły światła, a pasażerowie nie mogli zrozumieć, co się dzieje. Jeden z mężczyzn w tylnej części kabiny krzyknął, iż za oknem widać dym i ogień.

„Wszyscy zaczęli wstawać i »wyjdźmy, otwórzmy wyjście awaryjne«. Stewardessa była zdezorientowana, nie wiedziałą, jak się zachować w takiej sytuacji. Krzyczała: „Pomocy”. Podszedł do niej mężczyzna, pomógł jej otworzyć drabinę awaryjną” – powiedziała.

Podczas pożaru rosyjskiego samolotu w Turcji spłonęła część bagaży pasażerów.

Wśród możliwych przyczyn zdarzenia są pożar silnika, uszkodzenie zbiorników paliwa, uskok wiatru lub błąd pilotażu.

2. Rosja oszukała setki jemeńskich Huti, aby walczyli na Ukrainie. Handel ludźmi i wymuszenia.

Financial Times (FT) odkrył, iż Rosja zwabiła podstępem kilkuset Jemeńczyków do walki z Ukrainą za pośrednictwem firmy powiązanej z grupą rebeliantów Houthi.

„Rekruci” powiedzieli gazecie, iż obiecano im dobrze płatną pracę i obywatelstwo rosyjskie, ale po przybyciu do kraju zostali przymusowo wcieleni do wojska i wysłani na linię frontu. Głupich nie sieją, ale niestety brak wiedzy geopolitycznej w dzisiejszych czasach może skończyć się śmiercią. jeżeli macie dzieci, które nie chcą się uczyć, myślę, iż można podać ten przypadek jako przykład.

W kontraktach podpisywanych przez Jemeńczyków wskazana jest spółka Al Jabri General Trading & Investment SPC, założona przez wybitnego polityka ruchu Huti Abdulwali Abdo Hassana al-Jabriego. W dokumentach rejestracyjnych widnieje jednak jako touroperator, a także detaliczny dostawca sprzętu medycznego i farmaceutyków.

Rekrutacja rozpoczęła się latem: jedna z umów uzyskanych przez FT jest datowana na 3 lipca. Rekrut pod pseudonimem Nabil powiedział, iż wraz z nim do armii rosyjskiej wcielono około 200 Jemeńczyków, którzy przybyli do Moskwy we wrześniu.

Zauważył, iż zostali oszukani, aby przyszli i podpisali umowy, których nie potrafili przeczytać. W szczególności skusiły go obietnice lukratywnej pracy w dziedzinach „bezpieczeństwa” i „inżynierii”. Zamiast tego Nabil i czterech jego rodaków udali się w wojnę na Ukrainie. Przez kilka dni kopali rowy pod ostrzałem, bez ciepłej odzieży, normalnego jedzenia i odpoczynku. Będąc na skraju fizycznego i psychicznego wyczerpania jeden z nich próbował popełnić samobójstwo i trafił do szpitala. Sam Nabil został ranny i również trafił do szpitala.

Inny Jemeńczyk, Abdullah, powiedział, iż obiecano mu premię w wysokości 10 tys. dolarów i 2 tys. dolarów miesięcznie oraz obywatelstwo rosyjskie za pracę przy produkcji dronów. jeżeli chodzi o fabrykę dronów w Rosji, to przypominam około miesiąc temu w Lupie gospodarczej mówiliśmy o przypadku realnej fabryki z afrykańskimi kobietami. Tu było inaczej. Po przybyciu do Moskwy 18 września jego grupa została siłą zabrana z lotniska do określonego obiektu, gdzie zmuszona była podpisać kontrakt z Ministerstwem Obrony, sporządzony oczywiście w języku rosyjskim. Początkowo odmówili, ale mężczyzna mówiący po arabsku zaczął strzelać z pistoletu nad ich głowami. „Podpisałem to, bo się bałem” – powiedział Abdullah. Całą już mniej wesołą gromadkę spakowano do busa i wywieziono.

Jemeńczycy zostali następnie wysłani do bazy wojskowej pod Rostowem i po krótkim szkoleniu przeniesieni na front. Według Abdullaha wielu członków jego grupy zginęło na Ukrainie. Narzekał, iż zostali wciągnięci na wojnę przez „oszustów zajmujących się handlem ludźmi” i iż wszystko, co im obiecano, „było kłamstwem”.

Abdullah był jednym z 11 Jemeńczyków, którym na początku tego miesiąca pozwolono opuścić Rosję i udać się do ojczyzny przez Oman, głównie dzięki wysiłkom Międzynarodowej Federacji Migrantów Jemeńskich, która zażądała interwencji rządu.

Właściciel firmy rekrutacyjnej al-Jabri to znany polityk i poseł do jemeńskiego parlamentu, który został podzielony w 2015 roku w wyniku wojny domowej. Posiada stopień generała dywizji. Al-Jabri był jednym ze 174 przywódców Huti skazanych zaocznie na śmierć przez sąd wojskowy.

W tym roku rebelianci z Jemenu wysłali do Moskwy co najmniej dwie oficjalne delegacje, które spotkały się z wyższymi urzędnikami Kremla, w tym z wiceministrem spraw zagranicznych i specjalnym wysłannikiem prezydenta Rosji na Bliski Wschód Michaiłem Bogdanowem.

Według Farei al-Muslimi, eksperta ds. państw Zatoki Perskiej w Chatham House, niewielu jemeńskich najemników ma jakiekolwiek przeszkolenie. „Rosja potrzebuje żołnierzy i oczywiste jest, iż Huti ich werbują. Jemen to dość łatwe miejsce do rekrutacji. To bardzo biedny kraj” – stwierdził. W podobny sposób Rosja zwabiła na front ukraiński mieszkańców Nepalu, Indii i Sri Lanki.

Amerykańscy dyplomaci powiedzieli FT, iż zmowa Kremla z Houthi, nie do pomyślenia przed wojną na Ukrainie, sugeruje, iż Rosja jest skłonna posunąć się wystarczająco daleko, aby rozszerzyć konflikt na inne regiony, w tym na Bliski Wschód. Specjalny wysłannik USA do Jemenu Tim Lenderking powiedział, iż widział doniesienia o rekrutacji z Republiki Arabskiej i iż jest to „zdecydowanie niepokojące”, ale nie zdziwiło Białego Domu. Przypomniał, iż Rosja aktywnie utrzymuje kontakty z Houthi, udzielając im pewnej pomocy, m.in. dostarczając dane geolokalizacyjne do wystrzeliwania rakiet na statki na Morzu Czerwonym i rozmawiając o sprzedaży broni, w tym nowoczesnych rakiet przeciwokrętowych.

3. Ostre hamowanie . Elwira Nabiulina odstawia rosyjską kolej na bocznicę.

Program inwestycyjny Kolei Rosyjskich w 2025 roku może zostać zmniejszony o ponad jedną trzecią, do 834 mld rubli, a wszystkie środki zostaną przeznaczone na utrzymanie bieżącej działalności w tym zakupy uszkodzonych trakcji. Inwestycje w magistralę bajkalsko-amurską i Kolej Transsyberyjską spadną prawie pięciokrotnie, do 75 mld rubli, rozwój podejść do portów europejskiej części Federacji Rosyjskiej zostanie zupełnie zamrożony.

Zdaniem rozmówców Kommiersanta kluczowym problemem Kolei Rosyjskich jest zbyt duży portfel kredytowy, który stał zbyt drogi w obsłudze, a tym bardziej w stosunku do wzrostu według obecnej głównej stopy procentowej.

Program inwestycyjny Kolei Rosyjskich na 2025 rok może zostać zmniejszony o 36,7% w stosunku do poziomu z 2024 roku, – wynika z projektu planu finansowego i programu inwestycyjnego przygotowanego na posiedzenie rządu 28 listopada.

Koleje Rosyjskie szacowały wcześniej, iż do utrzymania inwestycji we wszystkich dziedzinach do 2025 roku potrzeba 1,3 bln rubli.

Koleje Rosyjskie zaproponowały również zmniejszenie długoterminowego programu inwestycyjnego do 2030 roku o 36%, do 7,93 bln rubli

Na sekwestracji najbardziej ucierpią duże projekty i remonty..

Inwestycje w rozwój magistrali bajkalsko-amurskiej i Kolei Transsyberyjskiej planowane są na poziomie 75 mld rubli, spadek z 360 mld rubli.

W sumie planuje się zainwestować 207,4 mld rubli w rozwój głównej infrastruktury, w tym jedynie kolei dużych prędkości (KDP) z Moskwy (43,1 mld rubli), oraz Centralnego Węzła Komunikacyjnego za 67,2 mld rubli, z czego ponad jedną trzecią zapewnia budżet Moskwy.

Główne finansowanie jednak przeznaczone jest na utrzymanie środków trwałych (298,5 mld RUB) oraz zakup taboru kolejowego.

Gdy wiosną zapadła decyzja o trzecim etapie rozbudowy magistrali bajkalsko-amurskiej i kolei transsyberyjskiej, była ona zrównoważona pod względem planu finansowego, programu inwestycyjnego, niezbędnych decyzji taryfowych i oczekiwanych parametrów przyciągnięcia kapitału pożyczkowego. Ale dziś sytuacja się zmieniła: teraz jest okres wysokich stóp procentowych.

Koleje Rosyjskie w ciągu ostatnich kilku lat poważnie zwiększyły swój portfel kredytowy, aby sprostać zadaniom postawionym przez kierownictwo kraju.

„Co więcej, obsługa zadłużenia przy takim oprocentowaniu pochłania własne źródła Kolei Rosyjskich” – mówi rozmówca gazety „Kommiersant”.

Szef Infolinii-Analityki Michaił Burmistrow dwa z trzech kluczowych problemów Kolei Rosyjskich nazywa dużym i rosnącym zadłużeniem, a także niedoborem personelu.

W programie inwestycyjnym czytamy, iż od 1 listopada 2024 r. spółka zakłada wzrost stawek godzinowych dla pracowników załóg lokomotyw o 20% w dyrekcji trakcji oraz o 15% w oddziałach kompleksów pasażerskich.

Ale „w przypadku innych zawodów przez cały czas istnieje znaczne ryzyko braków kadrowych” i mogą być potrzebne dodatkowe środki finansowe na zwiększenie wynagrodzeń kluczowego personelu produkcyjnego .

Według niego w spółce brakuje maszynistów, inspektorów wagonów, monterów torów, a coraz częściej braki kadrowe nie tylko ograniczają, ale wręcz paraliżują pracę stacji. Aby spowolnić trend odpływu personelu, potrzeba co najmniej 50 miliardów rubli, a aby zacząć go odwracać – co najmniej 100 miliardów rubli – wyliczył analityk.

Trzeci problem, mówi Michaił Burmistrow, polega na tym, iż Koleje Rosyjskie to problem z ruchem jest nadmiar taboru w sieci, podczas gdy to niska dostępność wagonów nie pozwala w tej chwili branży radzić sobie z pogorszeniem obrotów i dyspozycji.

4. Windy w Rosji. Duma nerwowo szuka rozwiązań.

Do Dumy Państwowej trafił projekt ustawy mający na celu zmniejszenie liczby wypadków w windach w apartamentowcach. Inicjatywę poparło sześciu posłów Komisji Budownictwa i Mieszkalnictwa i Usług Komunalnych, w tym przewodniczący Siergiej Pachomow ze Zjednoczonej Rosji.

I teraz drodzy doświadczeni widzowie, pomyślcie przez chwilę, jak można by zapobiec galopującej ilości niesprawnych wind. Dosypać pieniędzy? Przeszkolić większą ilość serwisantów? Poprosić Chiny o pomoc i oddać im rynek? Nie.

Projekt zakłada wprowadzenie zmian w Kodeksie mieszkaniowym, zgodnie z którymi obsługę wind będą mogły obsługiwać wyłącznie firmy i przedsiębiorcy indywidualni wpisani do specjalnego rejestru. Organizacje te będą zobowiązane do zawarcia umów z firmami zarządzającymi, stowarzyszeniami właścicieli domów lub innymi osobami odpowiedzialnymi za utrzymanie majątku wspólnego. Czyli lista i zakaz dla wszystkich, którzy nie są na liście. Schemat do bólu sprawdzony. Ileż potrzeba będzie zapłacić, aby znaleźć się na odpowiedniej liście? A może warto będzie zapłacić, aby konkurenta z listy skreślić? Ileż tu się pojawia możliwości… korupcyjnych.

Rząd będzie miał za zadanie opracować kryteria wpisu do rejestru, zasady jego prowadzenia, warunki wykluczenia i standardy zawierania umów.

Oczekuje się, iż ustawa wejdzie w życie 1 września 2025 r. Zdaniem autorów innowacja zwiększy bezpieczeństwo obsługi dźwigów i zmniejszy liczbę wypadków.

Nie, nie prawda. Zmniejszy na rynku ilość firm, które będą mogły to robić. Będą to robić Ci sami serwisanci, którzy zmienią firmę. Firmy koszt łapówek przerzucą na klientów końcowych, no bo nie będzie rzadnej alternatywy. jeżeli ktoś nie odpali łapówki to pojawi się FAS i wykryje zmowę cenową no i tak to będzie się powoli kręciło…

Powoli, bo oczywiste jest, iż jest za mało środków do wymiany wszystkich wind. Tort jest coraz mniejszy a potrzeby coraz większe, podawaliśmy wam wielokrotnie te liczby. Natomiast tworzy się mechanizm, który w przypadku zmniejszenia się tego tortu zapewni przetrwanie tym „właściwym i współpracującym firmom”

Przedsiębiorczość po rosyjsku. Model wzorowy.

4. Sankcje wobec Gazprombanku mogą wstrzymać dostawy gazu

Ostatnie działania podjęte przez Waszyngton wobec Gazprombanku prawdopodobnie tymczasowo wstrzymają płatności za dostawy rosyjskiego gazu, a tym samym eksport do samej Europy, uważają uczestnicy rynku, ale widzą kilka opcji zmiany schematu płatności, w tym za pośrednictwem innych banków i innych walut.

Niektórzy eksperci mają cichą nadzieje, iż w przyszłości Stany Zjednoczone w nowej administracji dodadzą bank do listy wyjątków.

Sami odbiorcy rosyjskiego gazu spodziewają się w najbliższym czasie znalezienia nowego schematu płatności.

. Amerykańskie Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC) dodało do listy SDN Gazprombank, który od marca 2022 r. jest upoważniony do rozliczania się za eksport rosyjskiego gazu rurociągowego i ropy z nieprzyjaznymi krajami, oraz jego zagraniczne struktury. Transakcje z udziałem banku są dozwolone do 20 grudnia.

Wyjątek stanowią dla transakcji z udziałem Gazprombanku dla projektu Sachalin-2 do 28 czerwca 2025 r.

De iure europejscy konsumenci płacą Gazprombankowi za rosyjski gaz w euro, a sankcje ograniczają rozliczenia w dolarach. Ale, jak tłumaczą rozmówcy Kommiersanta na rynku, mimo iż nie ma bezpośrednich sankcji za rozliczenia z krajami europejskimi, nie będą podejmować ryzyka, aby nie narazić się na amerykańskie środki.

Ekaterina Popova, partnerka w firmie konsultingowej ITSWME, zauważa, iż wszelkie płatności za pośrednictwem banków znajdujących się na listach sankcyjnych wiążą się z ryzykiem sankcji wtórnych, niezależnie od waluty. „Płatności w lokalnych walutach wiążą się z mniejszym ryzykiem niż transakcje dolarowe, ale nie da się ich całkowicie uniknąć” – mówi.

Eksperci Renaissance Capital zgadzają się z tym. „Teraz normalna płatność za europejski eksport Gazpromu jest zagrożona.

Nabywcy prawdopodobnie będą nieufnie podchodzić do dokonywania płatności za pośrednictwem Gazprombanku, a korzystanie z innych instrumentów płatniczych będzie wymagane” – wskazują.

Kreml zapewnił, iż opcje płacenia za rosyjski gaz po sankcjach wobec Gazprombanku przez cały czas będą istniały. „Niemożliwe są całkowite zablokowanie środków przeciwko krajowi takiemu jak Rosja” – powiedział rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow. Sankcje wobec banku nazwał próbą ingerencji w dostawy rosyjskiego gazu na eksport.

Niektórzy eksperci uważają, iż do rozliczeń można wykorzystać rachunki w innych bankach lub inne waluty obce. Jednak według FG Finam komplikuje to i zwiększa koszt procesu płatności.

Alfa-Bank uważa, iż presja sankcji na system finansowy Federacji Rosyjskiej i komplikacja w kontaktach z rosyjskimi kontrahentami prawdopodobnie doprowadzą do wzrostu udziału chińskich firm w handlu zagranicznym.

Spodziewają się również większej zmienności kursów walutowych w najbliższej przyszłości.

Anna Zabrotskaya, Partner, Szefowa Praktyki Rozwiązywania Sporów w Kancelarii Nordic Star, zwraca uwagę, iż w przypadku państw posiadających długoterminowe kontrakty na dostawy gazu, takich jak Węgry i Słowacja, ważne jest, aby liczyć się z ewentualnymi karami w przypadku naruszenia zobowiązań umownych.

„Przejście na alternatywne metody płatności będzie wymagało nie tylko czasu, ale także rewizji istniejących umów, co stwarza również dodatkowe trudności prawne” – uważa.

Sami europejscy konsumenci zapowiedzieli gotowość do szukania możliwości dalszej współpracy z Rosją.

Tym samym minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó po spotkaniu z pierwszym wiceministrem energetyki Federacji Rosyjskiej Pawłem Sorokinem powiedział, iż kraj planuje kontynuować zakupy rosyjskiego gazu, ponieważ jest to niezbędne dla jego bezpiecznych dostaw energii. Budapeszt ma nadzieję, iż w ciągu miesiąca znajdzie rozwiązanie sytuacji z płatnościami na rzecz Federacji Rosyjskiej po nałożeniu sankcji przez USA.

„Omówiliśmy sytuację z wiceministrem energetyki Federacji Rosyjskiej, ministrami energetyki Turcji, Azerbejdżanu, Bułgarii, Serbii… Na pewno znajdziemy rozwiązanie.

Termin kolejnej płatności upływa 20 grudnia, mamy jeszcze około miesiąca na znalezienie rozwiązania technicznego. Mamy rezerwy na sześć do siedmiu miesięcy” – powiedział Szijjarto na marginesie Forum Energetycznego w Stambule.

O tym, iż Serbia i Rosja pracują nad znalezieniem rozwiązania dla niezakłóconych dostaw gazu w kontekście nowych sankcji, poinformował RIA Novosti dyrektor generalny państwowej firmy Srbijagaz, Dusan Bajatović.

„Decydując się na wpisanie Gazprombanku na listę sankcyjną, ustępująca administracja USA starała się ukarać wszystkie państwa europejskie, które kupują gaz od Federacji Rosyjskiej” – podkreślił.

Według niego niektóre decyzje „są już dostrzegane”, ale potrzebny jest wysoki stopień koordynacji wszystkich uczestników procesu. Słowacki operator SPP poinformował, iż analizuje sytuację.

Igor Juszkow, ekspert Uniwersytetu Finansowego przy rządzie Federacji Rosyjskiej, ma nadzieje iż jeżeli europejscy konsumenci będą lobbować za wznowieniem rozliczeń za pośrednictwem Gazprombanku, to USA w przyszłości umieszczą bank na liście wyjątków.

Zdaniem analityka, ze względu na trudności z płatnościami za gaz, jego dostawy zostaną wstrzymane w większości państw europejskich, z wyjątkiem Serbii i Turcji.

6. Cuda, cuda ogłaszają… w walce z nowotworami.

Jeśli pamiętacie mój wpis z zeszłego tygodnia o protezach i wypowiedziach kuzynki Putina to dziś mam dla was materiał równie oburzający.

Andrey Kaprin lekarz, główny onkolog Ministerswa Zdrowia, Dyrektor generalny Narodowego Centrum Badań Medycznych Radiologii po ostatnich wielu doniesieniach o obniżeniu jakości usług medycznych w Rosji zabrał głos. Dajcie znać jak ocenicie wypowiedzi Pana Andreya. Uwaga Cytat.

Rosja stała się bardziej skuteczna w walce z nowotworami po zerwaniu stosunków z Zachodem w wyniku wojny na Ukrainie – stwierdził Andrey Kaprin „Zaczęliśmy lepiej pracować. Lepiej leczyć. Rozumiemy, iż nie ma gdzie się wycofać” – powiedział w wywiadzie dla telewizji RBC.

Według niego pozytywne rezultaty osiągnięto „we wszystkich” obszarach. „Nasza chirurgia jest teraz szalona: wykonujemy operacje, których nie robiliśmy wcześniej… Na przykład nie robiliśmy wcześniej mikrochirurgii w onkologii” – powiedział Kaprin.

Powiedział, iż dziś lekarze skupiają się na interwencjach małoinwazyjnych, gdy pacjent może zostać wypisany ze szpitala w ciągu dwóch, trzech dni od operacji. „Terapia radionuklidowa jest w tej chwili także rewolucyjnym kierunkiem w energetyce jądrowej” – dodał Kaprin.

Podkreślił, iż krajowa służba onkologiczna nie jest odcięta od świata, pomimo obecnej sytuacji geopolitycznej. Tym samym Rosja w dalszym ciągu dokonuje zakupów zagranicznych leków i sprzętu medycznego, także za pośrednictwem „zaprzyjaźnionych” krajów. Jakie są braki w lekach, oraz w sprzęcie medycznym informowaliśmy niejednokrotnie. Pamiętajcie. Wywiad udzielany dla RBC.

„Mamy duży, interesujący rynek – importujemy sprzęt przez inne kraje. Nie widzieliśmy żadnej izolacji… Ale oczywiście chcę więcej własnego sprzętu, zwłaszcza ciężkiego” – zauważył Kaprin.

Dodał też, iż rosyjscy onkolodzy bardzo blisko i chętnie współpracują z krajami WNP, kolegami z Chin, Iranu i Indii. Ponadto, zdaniem Kaprina.

Choroby onkologiczne w Rosji zajmują drugie miejsce wśród przyczyn śmiertelności. Według Rosstatu na nowotwory złośliwe rocznie umiera ponad 280 tys. osób. Według badania Renaissance Insurance około 34% Rosjan stoi przed koniecznością poszukiwania odpowiedniego onkologa.

Rosja zmuszona jest ograniczać wydatki na walkę z nowotworami. Tym samym odpowiedni projekt federalny straci do 140 miliardów rubli, czyli 5,1% środków, zgodnie z budżetem na lata 2025–27. A mówimy o wydatkach rublowych, gdzie rubel się osłabia i inflacji która szaleje. Czyli realne cięcia są zecydowanie wyższe. A Pan główny onkolog kraju zachwala, iż cudownie jest. Postać po prostu obrzydliwa. Kłamie własnych ludzi, własnych pacjentów.

Wcześniej Prezes Stowarzyszenia Pacjentów Onkologicznych Irina Borovova zauważyła , iż ​​w nowych standardach Ministerstwa Zdrowia innowacyjne i nowoczesne leki zostały przeniesione „z bliższych linii leczenia do bardziej odległych” skrajnych przypadków (lub VIPów) . Innymi słowy, aby otrzymać nowoczesną medycynę i leczenie , pacjenci będą musieli najpierw przejść cały cykl leków poprzednich pokoleń.

Mowa o powrocie do metod leczenia sprzed 2-3 dekad. Mówimy o choćby kilkukrotnie mniejszej skuteczności leczenia. To będą ciche ofiary Putina. Ci ludzi umrą, tylko dlatego, iż Putinowi zamarzyło się być znów imperium. O nich w debatach geoekspertów nie usłyszymy, a jeżeli już usłyszymy to zacytują najpewniej szefa onkologii który wypowiedział takie brednie do RBC.

I na koniec, przypomnienie jako jeden z przykładów. W listopadzie pracownicy Instytutu Badawczego Onkologii i Hematologii Dziecięcej Centrum Badań nad Rakiem Błochina w Moskwie złożyli skargę na znaczną obniżkę wynagrodzeń. Lekarze zaczęli otrzymywać 130 tysięcy zamiast 180-200 tysięcy rubli, a pielęgniarki – 30 tysięcy. Rozwoziciel pizzy może zarobić w Moskwie w tej chwili 150 tysięcy rubli więc więcej niż lekarz onkolog. Jak myślicie jak w tym momencie wygląda ten proces od środka? jeżeli myślicie, iż to mało znaczący przypadek to Instytucja ta jest największą kliniką onkologiczną nie tylko w Rosji ale Europie. Możecie sobie sprawdzić Błochinia w Moskwie. Co roku do działu doradztwa naukowego Instytutu Badawczego Onkologii i Hematologii Dziecięcej zwraca się aż 30 tysięcy dzieci, a na oddziałach stacjonarnych ośrodka hospitalizowanych jest około 1,5 tysiąca pacjentów.

I powtórze. Leczenie nowoczesnymi lekami i terapiami odsunięte jest w czasie. Najpierw wdrożona jest procedura leczenia starczymi rodzajami leków. Oto Rosja w pełnej krasie.

Idź do oryginalnego materiału