Codzienny ekonomiczny przegląd 29.10.2024

ekonomiarosji.pl 6 dni temu

Zapraszamy na subiektywne zestawienie Codziennego, ekonomicznego przeglądu informacji z Rosji.

Dzisiejszy odcinek jak i cały kanał jest współfinansowany przez patronów, opiekunów i fanów.

Szczegóły wsparcia jak i link do Patronite znajdziecie w opisie filmu oraz pod artykułem na ekonomiarosji.pl

Shorts:

  • W związku z podwyżką kluczowej stopy najbardziej zadłużone centra handlowe w Rosji mogą stać się własnością banków, powiedział szef Rosyjskiej Rady Centrów Handlowych Oleg Voitsekhovsky. Według niego, właściciele niektórych centrów handlowych raczej nie będą w stanie spłacić swoich długów, zwłaszcza przy stopach na poziomie 26-27%. Sytuację pogarsza podwyżka podatku dochodowego od 1 stycznia do 25%, a także podwyżka współczynników obliczania podatku od nieruchomości.
  • Orban przybył do Gruzji. Jako jeden z pierwszych pogratulował Rosyjskiemu Marzeniu zwycięstwa
  • .
  • Sąd w Rosji nałożył na Google karę w wysokości dwóch sekstylionow rubli – 2 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 – w związku z zablokowaniem kont 17 rosyjskich kanałów telewizyjnych w serwisie YouTube. Do czasu przywrócenia dostępu kara będzie wzrastać codziennie.
  • Rosjanie zaczęli masowo palić herbatę – sprzedaż beztytoniowych paluszków z liśćmi herbaty wzrosła w ciągu roku pięciokrotnie. Trend ten, który przyszedł z Zachodu, gwałtownie zyskuje na popularności ze względu na efekt nowości i brak podatku akcyzowego dopiero w przyszłym roku. Głównym dostawcą tego typu produktów stały się Chiny. Jednak pomimo braku tytoniu, pałeczki do herbaty zawierają nikotynę, co poddaje w wątpliwość ich mniejszą szkodliwość.
  • Sieć hipermarketów Auchan opuszcza Rosję Firma znalazła już kupca na swoją działalność w Rosji i jest w tej chwili na końcowym etapie negocjacji .
  1. Indyjska firma farmaceutyczna przyłapana na dostarczaniu amerykańskich chipów do Rosji

Chiny i Hongkong stały się głównymi punktami przeładunkowymi dostaw zachodnich mikroukładów do Rosji. Jednak w ciągu ostatniego roku Indie w coraz większym stopniu pośredniczyły w organizacji importu zakazanych technologii: według Bloomberga zajmują już drugie miejsce po Chinach.

Co więcej, Indiom udało się zabezpieczyć dostawy najnowocześniejszych komponentów. Zajmuje się tym firma Shreya, która od 1995 roku dostarcza produkty farmaceutyczne do Rosji.

Według agencji, w kwietniu-sierpniu br. Shreya wyeksportowała do Rosji 1111 jednostek ultranowoczesnych serwerów PowerEdge XE9680 amerykańskiej firmy Dell o wartości 300 mln dolarów. Zawierają one wysokowydajne procesory Nvidia zoptymalizowane pod kątem sztucznej inteligencji. Serwery i zawarte w nich chipy znajdują się na amerykańskich i europejskich listach towarów zabronionych w dostawie do Rosji, które można wykorzystać w kompleksie wojskowo-przemysłowym.


W lipcu Dell India, lokalny oddział amerykańskiej firmy technologicznej, zrealizował największą w tym roku dostawę 738 serwerów do tego kraju. Już w sierpniu Shreya wysłała do Rosji 385 serwerów, co stało się jej największą wysyłką eksportową. Sam sprzęt pochodzi głównie z Malezji.

A to tylko najnowszy przykład działalności Shreyi prowadzonej od września 2022 r., kiedy to po raz pierwszy wyeksportowała do Rosji sprzęt komputerowy o wartości 755 333 dolarów – pisze agencja.

Ogólnie rzecz biorąc, dostawy towarów objętych sankcjami przez Indie zaczęły rosnąć od grudnia 2023 r., powiedział David O’Sullivan, główny przedstawiciel UE ds. sankcji. Na odprawie dla dziennikarzy przypisał to nie polityce Indii, ale „ogromnej kwocie [zgromadzonych w nich] rupii”.

Rosja ma ogromne trudności ze ściągnięciem pieniędzy, które indyjskie firmy płacą jej za dostawy ropy; Ponieważ rupia jest walutą niewymienialną, pieniądze pozostają na indyjskich kontach bankowych. Nierównowaga w handlu dwustronnym jest ogromna: w 2023 roku Rosja kupiła indyjskie towary za około 5 miliardów dolarów, a sprzedała je, przede wszystkim surowce, za 67 miliardów dolarów. Nie ma zatem takiej ilości towarów, którą można by opłacić wpływami z tego kraju rupie.

Zastępca sekretarza skarbu USA Wally Adeyemo wysłał tego lata list do Konfederacji Przemysłu Indyjskiego, ostrzegając, iż zagraniczne banki mogą zostać objęte sankcjami za prowadzenie transakcji pomagających rosyjskiemu kompleksowi wojskowo-przemysłowemu. Jednak władze Indii nie reagują szczególnie na wezwania USA, twierdzi wyższy rangą urzędnik amerykański.

Osoby zaznajomione ze stanowiskiem indyjskiego rządu powiedziały jednak Bloombergowi, iż zapoznał się on z informacjami dostarczonymi przez Waszyngton i podjął niezbędne działania. Według nich ta kwestia jest zamknięta, jednak Shreya nie znalazła się na amerykańskiej liście.

Podstawową działalnością Shreya jest produkcja i dostawa produktów farmaceutycznych, w tym leków generycznych. Według danych handlowych, w okresie od stycznia 2022 r. do sierpnia 2024 r. sprzedała Rosji takie towary o wartości 22 mln dolarów. Według strony internetowej firmy, Rosja zajmuje pierwsze miejsce wśród sześciu największych rynków eksportowych Shreya. Jej rosyjska spółka zależna Shreya Life Sciences udziela pożyczek Promswiazbankowi, który służy również do finansowania kompleksu wojskowo-przemysłowego.

2. Putin obiecał ograniczyć inflację

Zmniejszenie deficytu poza ropą i gazem oraz powrót do reguły budżetowej powinny mieć ograniczający wpływ na inflację – powiedział prezydent Rosji Władimir Putin podczas spotkania poświęconego kwestiom gospodarczym. Jego słowa cytuje służba prasowa Kremla.

„W gospodarce utrzymują się trudności i nierównowaga. Są one spowodowane przede wszystkim trudnymi warunkami, w jakich budujemy potencjał przemysłowy, rolniczy i finansowy kraju.

Są to zarówno sankcje zewnętrzne, jak i nasze własne ograniczenia strukturalne, w tym braki kadrowe i technologiczne, logistyczne” – powiedział, zauważając, iż czynniki te mają wpływ na wzrost cen konsumpcyjnych.

Szef państwa wezwał do stałej analizy sytuacji gospodarczej w Rosji i podjęcia we właściwym czasie działań w celu utrwalenia pozytywnych trendów. Za główne zadania na najbliższe trzy lata wskazał zwiększenie produkcji krajowych produktów, uruchomienie nowych projektów inwestycyjnych i stworzenie nowoczesnych miejsc pracy we wszystkich branżach.

„Zadania te są jednym z priorytetów budżetu federalnego na najbliższe trzy lata. Chciałbym również zauważyć, iż planuje się w nim zmniejszenie tak zwanego deficytu innego niż deficyt związany z ropą naftową i gazem ziemnym oraz powrót do reguły budżetowej. To z kolei powinno mieć hamujący wpływ na inflację” – podsumował rosyjski prezydent.

Deficyt niezwiązany z ropą naftową i gazem ziemnym to różnica między wydatkami budżetowymi a dochodami budżetowymi

Wydaje się jednak iż słowa Putina należy rozumieć nie wprost a bardziej w stylu rosyjskim.

Rosstat już rozpoczął działania nie publikują danych składowych o inflacji za ostatni miesiąc sprawozdawczy – wrzesień.

Mówimy o szczegółowych statystykach, które ujawniają, o ile wzrosły ceny każdego z towarów i rodzajów usług, które Rosstat bierze pod uwagę w swoim „koszyku konsumenckim”.

Aby obliczyć miesięczną inflację, Rosstat bierze pod uwagę ceny około 500 towarów i usług, przy inflacji tygodniowej – około 100 sztuk.

Według najnowszych miesięcznych statystyk inflacja we wrześniu spowolniła do 8,6 proc. z 9 proc. w sierpniu i 9,1 proc. w lipcu. A w połowie października, według danych tygodniowych, spadła jeszcze niżej – 8,5%.

Nie przekonuje to analityków ani Banku centralnego, jednak przygotowuje grunt pod zwyciestwo Putina nad inflacją.

Na foałszowanie danych oprócz nas zwrócił uwagę Sztokholmskiego Instytutu Gospodarkii twierdząc, iż rosyjskie władze fałszują dane o wzroście cen, a tym samym zawyżają dane o wzroście gospodarczym.

Ale to nie koniec bo będzie dzisiaj też ze rosyjski bardzo istotny Instytut oskarżył Rostat o manipulacje danymi.

3. Etykietowania żywności w puszkach jako czynnik proinflacyjny-prośba o przesunięcie projektu ze względu na rosnące ceny

Rosyjskie Ministerstwo Przemysłu i Handlu otrzymało wniosek o opóźnienie wprowadzenia obowiązkowego etykietowania konserw rybnych o rok ze względu na obawy dotyczące możliwego wzrostu cen tych produktów – pisze Wiedomosti.

W publikacji zauważono, iż Ministerstwo Leśnictwa, Ochrony Środowiska, Dzikiej Przyrody i Zasobów Naturalnych Terytorium Nadmorskiego, na którego czele stoi Konstantin Stiepanow, poprosiło o przełożenie inicjatywy do 1 grudnia 2025 r.

Przed wprowadzeniem wymagań dotyczących etykietowania żywności w puszkach należy ocenić skutki etykietowania kawioru, w tym wpływ na kształtowanie się wartości rynkowej kawioru i jego dostępność na rynku krajowym – stwierdził Stiepanow w swoim apelu.

Wskazuje się, iż Ministerstwo Przemysłu i Handlu nie zgadza się z pomysłem przesunięcia – uważa, iż ​​zmiana terminów będzie nieuczciwa w stosunku do producentów, którzy już przygotowali się do oznakowania. Jak wyjaśnił menadżer Grupy Spółek Dobroflot, Alexander Efremov, aby włączyć się do mechanizmu kontroli produktów, przedsiębiorstwa musiały zamawiać drogi sprzęt, a jego zdobycie było trudne, dlatego nie każdemu udało się podołać w ustalonym terminie .

Wcześniej stowarzyszenie przedsiębiorców „Opora Rossii” zwróciło się do Ministerstwa Finansów Federacji Rosyjskiej z prośbą o ustalenie minimalnej ceny detalicznej piwa i napojów piwnych. Jak zauważa organizacja, producenci napoju niskoalkoholowego borykają się z rosnącymi kosztami produktów, m.in. ze względu na etykietowanie.

Czyli tu pojawia się kolejny interesujący temat. No bo mamy z jednej strony zbliżający się obowiązek etykietowania, który będzie podwyższał koszt produktu, z drugiej strony mamy pracowników FAS, którzy cenę produktu chcą zdusić. Czasem może być tak, iż marża producenta będzie się ocierać właśnie o wysokość kosztu etykietowania. I tak przed etykietowaniem możemy produkować, a jeżeli FAS ustali poprzeczkę za nisko to nie ma sensu iść w koszty zakupu maszyn, bo i tak produkcja będzie ze stratą.

4. Rosyjski CMASF zarzuca Rostatowi manipulacje danymi


Centrum Analiz Makroekonomicznych i Prognoz Krótkoterminowych (CMASF) uważa, iż badanie Rosstatu o niskiej istotności problemu ograniczającego wpływu wielkości oprocentowania na wzrost produkcji w przetwórstwie przemysłowym(stwierdziło tak tylko 25% badanych przedsiębiorstw) nie jest do końca rzetelne .

Eksperci centrum uważają, iż dane uzyskane przez te sondaże są mocno niedoszacowane. Ich zdaniem powodem jest tendencyjność próby.

Wynika to przede wszystkim z „braku mechanizmu zapewniającego reprezentatywność próby w przypadku gwałtownej zmiany populacji badanych przedsiębiorstw w interakcji Rosstatu i Federalnej Służby Podatkowej”.

Od 2023 r. problem pogłębił się ze względu na wyłączenie dużej liczby firm z liczby firm obserwowanych po rozpoczęciu operacji wojskowej. „Taka zmiana w próbie nie była »neutralna procentowo«: wyjątek obejmował aktywnie rozwijające się przedsiębiorstwa, dla których wysoki koszt pożyczonych środków jest jednym z najpoważniejszych problemów” – zauważa centrum.

Po wyeliminowaniu wpływu błędu systematycznego próby, CMASF oszacował, iż w trzecim kwartale 2024 r. udział przedsiębiorstw wskazujących wysokie oprocentowanie kredytu jako ograniczenie wynosi w rzeczywistości 41%, a nie 25% jak twierdzi Rosstat.

Do końca roku zbliży się ona do 50 proc. choćby bez dalszej podwyżki głównej stopy procentowej (biorąc pod uwagę opóźnioną reakcję oprocentowania kredytów na nią) uważa centrum.

„Wysoka stopa procentowa jest istotnym czynnikiem spowalniającym gospodarkę, znacznie silniejszym niż wcześniej sądzono” – podsumowuje CMASF.

Należy zauważyć, iż Bank Centralny zamierza w najbliższym czasie opublikować swoje opracowanie dotyczące sektorowego rozkładu obciążeń kredytowych dla 300 tys. przedsiębiorstw.

5. W rosyjskich mediach rozpoczyna się grzanie. Grzeją temat zamarzania obwodu moskiewskiego.

Nasza gazeta uważnie monitoruje sytuację w największym mieście obwodu moskiewskiego – Podolsku, gdzie w pierwszym tygodniu tego roku kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców zostało pozbawionych ogrzewania. Czego możemy się spodziewać wraz z nadejściem pierwszych mrozów?

Zobaczmy razem z gazetą.

Mieszkańcy Podolska są zaskoczeni i zdziwieni dziwnym początkiem sezonu grzewczego. W gminie Podolsk formalnie sezon grzewczy rozpoczął się 1 października. I już trzeciego dnia postanowiono go przerwać. Znający się na rzeczy ludzie i eksperci uważają, iż to mały chwyt firmy zarządzającej – wliczyć całą kwotę za ogrzewanie w rozliczenia za październik, a faktycznie rozpocząć ogrzewanie dopiero wtedy, gdy temperatura przez kilka dni z rzędu nie przekroczy 8 stopni.

Jednak musimy chyba wpisać Podolsk na nasze grzejnikowe bingo.

Dostawa ogrzewania rozpoczeła się bez testów, czyli próby ciśnieniowej całej instalacji w dniu 5 października w budynku nr 7 przy ulicy Wysotnej doprowadziła do zalania mieszkań od dziewiątego do trzeciego piętra. Natomiast mieszkańcy apartamentowców 32 i 34 przy al. Lenintsewa od lata mają duże problemy z ciepłą wodą – dostarczana jest letnia woda, ale za to co tydzień na pocieszenie jest wyłączana. Wtedy jak wraca, ale letnia to ludzie się cieszą, iż chociaż jest taka. Choć nie wszyscy, bo część jest zawzięta.

„Przez całe lato pisaliśmy wszędzie wnioski, nasze wnioski do EDS zostały zamknięte” – powiedziała lokalna mieszkanka Valeria Dmitrieva. -Nic nie działa, a powód jest tylko jeden – kotłownia nie daje sobie rady. Ktoś w administracji i Podolskiej Sieci Ciepłowniczej przez zaniedbanie naruszył terminy przekazania sieci.

Klimovsk-2 już na nas czeka! Mamy dość płacenia przez całe lato za zimną wodę z gorącego kranu. Podwórza zostały rozkopane, ale od dwóch tygodni nie ma robotników. Gdzież oni się podziali? Tu możecie wpisywać miejscowości w komentarzach. Gdzie Ci mężczyźni którzy tak dobrze kopią mogli zniknąć.

Administracja Podolska odpowiedziała, iż ​​w tej sprawie powołano komisję złożoną…. z przedstawicieli administracji, więc sami sprawdzą siebie i siebie sami ukarają a jak i trzeba będzie to się też nawzajem poaresztują.

Teraz, czyli u progu listopada rozpoczęły się kontrole przeglądu kotłowni i systemów zaopatrzenia w ciepłą wodę. Nietrudno odgadnąć ich wyniki. Ale z drugiej strony, po co coś kontrolować, jak i tak nie byłoby komu kopać. A choćby jakby ktoś wykopał to, za co zakupić zamienniki?

W Podolsku na brak ciepła skarżą się mieszkańcy domów przy 13 ulicach. Zdaniem mieszkańców obiecuje się, iż problem zostanie rozwiązany w najbliższej przyszłości ( z perspektywy istnienia wszechświata, czymże będzie kilka lat?) , jednak sądząc po tempie prac remontowych, ciepło w ich domach nie pojawi się szybko. Pojawiają się także skargi na awarię mediów na ulicy Kirowej – na podwórzu domu nr 43 zepsuła się magistrala ciepłownicza.

6. Węgiel tonie w stratach. Analitycy ostrzegają przed ryzykiem bankructwa branży.

Spadek światowych cen węgla i wycofanie się z podatków doprowadziły w tym roku do strat przemysłu węglowego w wysokości 34 mld rubli. W tym kontekście w Ministerstwie Energetyki omawiana jest lista działań antykryzysowych, w tym m.in. zawarcie nowych umów o eksporcie węgla oraz zniżek w taryfach Kolei Rosyjskich.

Eksperci zauważają, iż uczestnicy rynku są zmuszeni dodatkowo do zwiększenia inwestycji w takich warunkach ze względu na komplikacje łańcuchów dostaw sprzętu z powodu sankcji.

Branża węglowa jest na skraju bankructwa w związku ze spadającymi cenami – wynika z październikowej prezentacji AC TEK.

Według analityków w 2024 roku branża stała się jedyną nierentowną w Federacji Rosyjskiej. Strata przed opodatkowaniem szacowana jest na 34 mld rubli wobec 783 mld rubli i 357 mld rubli zysku w 2022 i 2023 roku.

Według AC TEK środki fiskalne i taryfowe wprowadzone w okresie wysokich cen węgla doprowadziły do wycofania 500 mld rubli z sektora.

W latach 2022-2024 największym negatywnym wpływem 300 mld rubli na branżę było zniesienie malejących współczynników w taryfie Kolei Rosyjskich.

AC TEK szacuje efekt cła eksportowego na 75 mld rubli, z cła importowego w Chinach – 50 mld rubli, łącząc podatek od wydobycia kopalin ze światowymi benchmarkami kosztu węgla koksowego 30 mld rubli oraz dodatkową premię do stawki podatku od wydobycia kopalin w wysokości 380 rubli za tonę węgla kamiennego – 30 mld rubli.

W związku z tym proponuje się przedłużenie do 2025 roku umowy o eksporcie węgla z Kuzbasu, Chakasji, Buriacji, Tuwy, Jakucji i obwodu irkuckiego. Ministerstwo Energetyki opowiada się również za zawarciem podobnej umowy na eksport węgla z obwodu nowosybirskiego do portów północno-zachodnich i południowych w ilości 20 mln ton. Sibanthracite nie przedstawił uwag.

Jednakże brańza , iż nie popiera propozycji Ministerstwa Energii. Według nich niedoładunek w 2024 r. wiąże się m.in. z wysokimi kosztami logistyki w portach północno-zachodnich oraz „stawkami ochronnymi” za przeładunek terminalu OTEKO w Tamanie.

Przy obecnych cenach węgla i kosztach logistyki, biorąc pod uwagę indeksację taryf Kolei Rosyjskich, taka umowa „po prostu zabije” cały przemysł węglowy obwodu nowosybirskiego.

Ulgi podatkowe od wydobycia i transportu antracytu z obwodu nowosybirskiego przez wschodnie porty są czterokrotnie wyższe niż od węgla energetycznego wydobywanego w regionach, które mają umowy o eksporcie na wschód.

Ponadto Ministerstwo Energetyki proponuje wznowienie efektu malejących współczynników w taryfie Kolei Rosyjskich na eksport węgla i udzielenie 12,8% zniżki w kierunku portów północno-zachodnich i południowych.

Zdaniem resortu konieczne jest również zapewnienie waloryzacji taryfy kolejowej na 2025 r. dla węgla na poziomie „inflacja minus 0,1 proc.”. Również według Ministerstwa Energii konieczne jest zniesienie ceł eksportowych kursowych po rozpoczęciu w 2025 r. rosnących współczynników podatku od wydobycia kopalin i doprowadzenie do negocjacji z Chinami w sprawie zniesienia ceł importowych na rosyjski węgiel.

To oczywiste, iż przemysł węglowy zaczyna nurkować, mówi Alexander Kotov, szef konsultingu w NEFT Research. Według prognoz NEFT Research produkcja węgla do końca 2024 r. spadnie do ok. 425 mln ton wobec 439 mln ton w 2023 r., a eksport spadnie poniżej 200 mln ton z ok. 213 mln ton rok wcześniej.

Spadek cen eksportowych rosyjskiego węgla w kontekście zwiększonej presji sankcji i nadmiernego zapełniania magazynów konsumenckich w Chinach i Indiach doprowadził do zmniejszenia dochodów z eksportu rosyjskich eksporterów węgla o ponad 400 mld rubli w ciągu ostatnich dwóch lat, zauważają analitycy.

Paradoksalnie, dodaje ekspert, sankcje zmuszają spółki węglowe do zwiększania inwestycji w utrzymanie produkcji. Wzrost kosztów wynika z komplikacji łańcuchów dostaw sprzętu górniczego. Według Aleksandra Kotova proces ten jest szybszy niż stagnacja wielkości produkcji, w wyniku czego rosną również inwestycje brutto w branży. Wzrost wydatków, jak dodaje, jest zapewniony jedynie przez rezerwy utworzone w latach 2021-2022 oraz pożyczone środki, co stwarza ryzyko bankructwa małych firm wydobywczych.


Idź do oryginalnego materiału