Zapraszamy na subiektywne zestawienie Codziennego, ekonomicznego przeglądu informacji z Rosji.
Dzisiejszy odcinek jak i cały kanał jest współfinansowany przez patronów, opiekunów i fanów.
Szczegóły wsparcia jak i link do Patronite znajdziecie w opisie filmu oraz pod artykułem na ekonomiarosji.pl
Shorts:
- Czekolada, słodycze, ciasteczka, pianki i inne słodycze w Rosji wzrosną o co najmniej 50% w związku z wprowadzeniem nowego oznakowania. Ministerstwo Przemysłu i Handlu ogłosiło rozpoczęcie od 15 grudnia 2024 r. eksperymentu z etykietowaniem wyrobów cukierniczych, co doprowadzi do znacznego wzrostu cen. Wzrost wynika z dodatkowych kosztów sprzętu do znakowania i zmian w logistyce – wyjaśniają eksperci.
- Światowe ceny surowców w 2025 r. mogą spaść do najniższych poziomów od pięciu lat – wynika z prognoz Banku Światowego (BŚ). Głównym powodem jest zauważalna nadwyżka podaży ropy nad popytem.
- Oskarżeni o zamordowanie Russella Bentleya chcą wrócić na wojnę, powiedziała wdowa po amerykańskim „korespondencie wojskowym”. Ludmiła Bentley powiedziała RTVI, iż czterech wojskowych oskarżonych o zabicie jej męża chce podpisać kontrakt z Ministerstwem Obrony i ponownie wyruszyć na wojnę. Ich sprawa trafiła już do Garnizonowego Sądu Wojskowego w Doniecku, jednak zgodnie z niedawno przyjętą ustawą mogą oni podpisywać umowy przed wydaniem wyroku. Amerykanin Russell Bentley uczestniczy w wojnie z Ukrainą po stronie „DPR” od 2014 roku, a później współpracował jako naciągacz z propagandowymi agencjami informacyjnymi Margarity Simonyan. Według Komitetu Śledczego został zamordowany przez czterech żołnierzy 5. Brygady . Aby zatuszować morderstwo, umieścili ciało Bentleya w Ładzie, którą następnie wysadzili w powietrze bombą.
- Import wina z UE do Rosji osiągnął najniższy poziom od 2004 roku – zaledwie 125,7 tys. ton w osiem miesięcy 2023 roku. To o jedną czwartą mniej niż w roku ubiegłym. Import europejskiego wina jest w tej chwili najniższy w historii i wyniósł zaledwie 87 tys. ton w tym samym okresie 20 lat temu.
- Duma Państwowa wezwała do ograniczenia godzin sprzedaży alkoholu w dni powszednie i weekendy, najpierw do 5, a następnie do 2 godzin dziennie. Z taką inicjatywą wyszedł zastępca sułtana Chamzajewa
- Ambasada Rosji w Finlandii przesłała notę protestacyjną do Ministra Spraw Zagranicznych kraju w związku z działaniami władz związanymi z zajęciem rosyjskich nieruchomości. Misja dyplomatyczna oczekuje, iż decyzja fińskiej służby komorniczej zostanie ponownie rozpatrzona.
- Po gwałtownym wzroście cen masła Rosjanie zaczęli aktywnie kupować masielnice i maśniczki. Jak podaje Mash, popyt na te urządzenia wzrósł o prawie 50%. Ceny domowych urządzeń wahają się od 1500 do 15 000 rubli, w zależności od wydajności.
- Elwira Nabiullina obodziła wczoraj 61 lat.
- Gospodarka rosyjska musi stać się gospodarką wysokich płac, to jest klucz do zwiększenia efektywności produkcji. Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił to 29 października na posiedzeniu Federacji Niezależnych Związków Zawodowych Federacji Rosyjskiej.
- Strata Gazpromu w 2024 roku wyniosi już 309 miliardów rubli.(3.5 mld USD) Należności na dzień 30 września wyniosły 3 biliony rubli (35 mld USD) . wobec 2,59 bln rubli. do końca 2023 roku. 29 października, prezydent Władimir Putin podpisał ustawę, która m.in. znosi miesięczną dopłatę do podatku od wydobycia kopalin od gazu na 2025 rok.
- Kreml odkrył, iż brakuje im dziesiątek tysięcy ciągników i kombajnów.
W Rosji dotkliwie brakuje sprzętu rolniczego do sezonowych prac polowych. Jak obliczyło Ministerstwo Rolnictwa, do uprawy ziemi w „warunkach agrotechnicznych” potrzeba łącznie 494,3 tys. ciągników i 176,5 tys. kombajnów.
Jednak według resortu na 1 sierpnia 2024 r. rosyjskim producentom rolnym brakowało 64,8 tys. ciągników i 34,3 tys. kombajnów.
W materiałach resortu mowa jest także o przyspieszającym starzeniu się parku maszyn rolniczych w Rosji. Tym samym udział ciągników pracujących dłużej niż 10 lat wynosi około 53%, kombajnów zbożowych – 45%, a sieczkarni polowych – 44%.
„Aby utrzymać tempo odnowy parku maszynowego i ograniczyć sprzęt będący w użyciu dłużej niż 10 lat, wymagana jest roczna odnowa na poziomie 10% liczby dostępnych pojazdów samobieżnych i innego rodzaju sprzętu – podkreśliło Ministerstwo Rolnictwa. I tu wchodzą leasingi i stopy Nabiulliny całe na biało. Nasi stali widzowie już pewnie łączą doskonale te kropki i widzą jak wielkie wyzwanie to będzie.
Jak obliczyło specjalistyczne stowarzyszenie ASHOD, importowane maszyny stanowiły 30–40% całej rosyjskiej floty maszyn rolniczych.
ASHOD zauważył, iż wymiana zagranicznego sprzętu na rosyjski lub Chiński będzie niezwykle ciężka. Ponieważ są trudności z mocnymi ciągnikami i kombajnami, W Chinach prawie nie ma ciągników z silnikiem o mocy większej niż 400 koni mechanicznych. Ponadto na rynku rosyjskim nie można znaleźć łożysk do takich maszyn.
Tymczasem odejście zagranicznych producentów nie doprowadziło do gwałtownego wzrostu substytucji importu, ponieważ cena rosyjskiego sprzętu gwałtownie wzrosła. Jak zauważyło Ministerstwo Rolnictwa, w przypadku niektórych typów popularnych maszyn rolniczych średni koszt w 2022 r. wzrósł półtorakrotnie w porównaniu do przedwojennego poziomu z 2021 r. „Kombajn, który wcześniej kosztował 12 milionów [rubli], teraz kosztuje 19 milionów [rubli]” – powiedział Arkady Złoczewski, prezes Rosyjskiego Związku Zbożowego.
Doprowadziło to do spadku produkcji i spowolnienia tempa odnawiania parku maszyn rolniczych przez rolników. To powoduje starzenie się parku maszynowego i problemy rolników będą rosły z każdym sezonem. I tu warto powiedzieć i uzmysłowić wam jedną niezwykle istotną rzecz o której eksperci telewizyjni, politycy, no i na koniec sam Putin chyba zapomniał przyrównując i kalkulując Rosję z ZSRRem. Wydajność rolnictwa. Rolnictwo od lat 40 czy 50 zwiększyło swoją wydajność kilkukrotnie, nie tylko ze względu na lepszej jakości nasiona, środki ochrony roślin, wyższy poziom edukacji rolniczej, ale przede wszystkim dzięki zwiększeniu wydajności maszyn rolniczych. Automatyzacji pewnych procesów. Teraz Rosja będzie próbowała utrzymać się w wyścigu z zachodnimi gospodarkami, ale na starszym sprzęcie. Przecież to nie ma prawa się udać.
Według Rosspetsmasha w I półroczu 2024 r. produkcja kombajnów zbożowych spadła o 9%, do 3,68 tys. szt., ciągników – o 22,3%, do 2,62 tys. szt., a siewników – o 22,4%, do 2,48 tys. szt. Dostawy tego typu sprzętu na rynek krajowy również spadły odpowiednio o 19,6%, 4,1% i 17%.
2. Don Kadyrow obiecał zemstę za atak na Uniwersytet Sił Specjalnych Putina
Szef Czeczenii Ramzan Kadyrow powiedział, iż w odpowiedzi na atak na rosyjski Uniwersytet Sił Specjalnych (ros.) w Gudermesie przeciwnikom zostanie pokazana „taka zemsta, o jakiej nie mogli choćby marzyć”.
Polecił wszystkim dowódcom na linii frontu „nie brać do niewoli” żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy i „zintensyfikować walkę o więcej niż 100%”.
„Oni nas ugryźli, my ich zniszczymy. W niedalekiej przyszłości pokażemy taką karę, o jakiej choćby oni nie mogli marzyć. Nie pozwolimy, żeby ktokolwiek z nas żartował” – powiedział Kadyrow dziennikarzom
Przywódca Czeczenii zasugerował, iż obiekt został wybrany, ponieważ jest to kuźnia personelu wojskowego. Atakując go, Siły Zbrojne Ukrainy „chciały w ten sposób zastraszyć”.
Ramzan Kadyrow obiecał, iż teraz czeczeńscy bojownicy podwoją swoje wysiłki w strefie specjalnej operacji wojskowej.
„Dzisiaj wydałem polecenie wszystkim dowódcom, którzy są na linii frontu: nie zdobywać, nie niszczyć i nie intensyfikować walki jeszcze bardziej, o 100 procent. Żeby zrozumieli, w jaki sposób Czeczeni mogą jeszcze uzupełniać swoje zdolności wojskowe” – powiedział.
Ramzan Kadyrow dodał, iż śledztwo dowie się, w jaki sposób ten atak stał się możliwy, a wszyscy odpowiedzialni zostaną ukarani.
Budynek RUS został zaatakowany przez drona. W efekcie zapalił się dach uczelni, pożar został ugaszony. Władze poinformowały, iż budynek jest pusty, nikt nie został ranny.
Potem jednak Don Kadyrow zmienił narracje twierdząc iż do ataku doszło przy użyciu kilku dronów i zgineło 10 ukraińskich jeńców przedtrzymywanych w obiekcie.
Wcześniej nie informowano o atakach bezzałogowych statków powietrznych na cele w Czeczenii. Rosyjski Uniwersytet Sił Specjalnych został założony w 2013 roku, jest jedyną prywatną instytucją edukacyjną w Rosji, która szkoli personel dla sił specjalnych.
3. Rosjanom zalecono przygotowanie się psychicznie na nową rundę podwyżek podatków już w nowym roku.
W nadchodzących latach władze rosyjskie będą w dalszym ciągu zwiększać obciążenia podatkowe obywateli i przedsiębiorstw, aby zapełnić budżet wojskowy i pokryć krajowe projekty Władimira Putina – ostrzegają ekonomiści z dużych banków i firm inwestycyjnych.
Trochę historii:
W latach 2022–2024 Kreml podniósł już podatek od wydobycia minerałów na ropę i gaz, wprowadził „podatek od nadmiernych zysków” i cła kursowe dla dużych przedsiębiorstw.
A w 2025 roku rozpocznie się największa od dziesięcioleci reforma podatkowa: podniesiony zostanie podatek dochodowy, wprowadzona zróżnicowana skala podatku dochodowego od osób fizycznych, a ponadto wzrosną cła i akcyza, w tym na paliwo.
Według Ministerstwa Finansów wniesie to do przyszłorocznego budżetu 3,6 bln rubli, a w ciągu 6 lat prawie 15 bln rubli. O ile oczywiście firmy, czyli kury, które znoszą złote jajka, nie wywiną orła i nie odlecą do krainy wiecznych rosyjskich planów.
To jednak nie koniec, gdyż brzuszek Putina i jego ministrów jest pojemny i apetyty budżetowe na wydatki gwałtownie rosną. Już w przyszłym roku znów będą głodni, a jeżeli nie w 2025 r., to w kolejnych latach ponownie pojawi się pytanie, skąd wziąć dodatkowy dochód” – prognozują eksperci.
Prawdopodobieństwo dalszego wzrostu obciążeń podatkowych w średnim okresie analitycy T-Banku uważają za wysokie i bardzo wysokie.
Natomiast starszy konsultant inwestycyjny Alfa Capital Management Company Andrey Klimyuk uważa, iż w przyszłym roku na pewno pojawią się nowe inicjatywy podatkowe.
Świadczy o tym zaplanowane w budżecie zmniejszenie udziału przychodów z ropy i gazu z 33% w tej chwili do 27% w przyszłym roku i 23% w 2027 r., wyjaśnia Klimyuk: brak renty surowcowej władze będą rekompensować kosztem innych sektorów. Więc Rosjanie trzymajcie portfele.
Najbardziej paląca kwestia znalezienia pieniędzy pojawi się najprawdopodobniej w latach 2026–27, kiedy przyjdzie czas na opłacenie nowych „projektów narodowych”, z którymi Władimir Putin rozpoczął szóstą kadencję. Tu widzę wielką naiwność ekspertów. Przecież te projekty przynajmniej moim zdaniem wszystkie wylądują w koszu.
Faktem jest, iż ich finansowanie w dużej mierze przesunięto na lata 2028–2030, zauważa główny ekonomista VEB Andrei Klepach: „Będziemy musieli szukać możliwości, <…> w przeciwnym razie docelowe parametry będą zagrożone”.
„Budżet nigdy nie był tak fiskalnie skupiony na pozyskiwaniu dochodów, jak tylko było to możliwe”, zauważa Evgeniy Nadorshin, ekonomista PF-Capital.
Oprócz podatków bezpośrednich władze wprowadzają podatki pośrednie: w 2025 r. drastycznie wzrosną taryfy na mieszkania i usługi komunalne dla obywateli (średnio o 11,9%), wzrosną stawki za transport kolejowy, opłaty sądowe i kary pieniężne za poruszanie się po drogach płatnych wzrośnie wielokrotnie.
„W miarę jak konflikt wyraźnie wkracza w przedłużającą się fazę, konfrontacja zmienia się z konfliktu militarnego, na konflikt wytrzymałości gospodarek.
Rosyjska gospodarka wygląda na kulawego lekkiego wojownika bez zbroi przeciwko co najmniej dwóm superciężkim rycerzom –mowa tu wielkości gospodarki amerykańskiej i europejskiej które znacznie przewyższają wielkość rosyjskiej.
I w takich warunkach każdy grosz ma wartość. Dlatego widzimy zarówno wzrost podatków, jak i walkę o ich ściągalność” – wyjaśnia Nadorshin.
W przyszłorocznym budżecie, w którym co trzeci rubel będzie przeznaczony na wojnę, a łącznie 40% środków trafi do organów ścigania, rząd uwzględnił zwiększenie dochodów o 4,2 biliona rubli. W 2026 r. ściągalność podatków powinna wzrosnąć o kolejne 1,5 bln rubli, a w 2027 r. o dodatkowe 1,3 bln rubli.
Od początku wojny dochody budżetu wzrosły już o 60%. I tu pojawia się pytanie, skoro tak się da to dlaczego wszyscy tego nie robią? Odpowiedź jest chyba dla naszych widzów dosyć prosta. Bo to wygląda niczym palenie pieniędzmi w kominku, aby się ogrzać.
W budżecie na 2025 rok pod nóż pójdą wydatki socjalne (-10%), wydatki na wsparcie regionów (-10%), a także duże projekty w służbie zdrowia, w tym finansowanie walki z nowotworami oraz modernizację przychodni i szpitali.
Finansowanie państwowego programu „Rozwój edukacji” zmniejszy się o 11% do 589 miliardów rubli. Wydatki na rekreację dzieci i poprawę zdrowia zostaną zmniejszone ponad czterokrotnie – do 16 miliardów rubli.
Co trzeci rubel środków na projekt modernizacji sektora usług społecznych przepadnie (16,5 mld rubli).
„Właściwie urzędnicy uchwalający budżet federalny mówią wprost, iż nie należy spodziewać się z budżetu dalszego wsparcia” – opisuje sytuację Nadorshin. Czyli mówiąc w uproszczeniu jest jasny komunikat. Radźcie sobie sami.
4. Zysk netto ALROSA za 9 miesięcy spadł trzykrotnie.
ALROSA opublikowała sprawozdanie finansowe RAS za pierwsze dziewięć miesięcy tego roku. Zgodnie z dokumentem przychody firmy wyniosły 166 mld rubli, czyli o 67,8% mniej niż w tym samym okresie w 2023 roku. Koszt sprzedaży firmy spadł o 14% do 112,4 mld rubli, zysk netto firmy spadł prawie trzykrotnie i wyniósł 28,3 mld rubli.
ALROSA to firma zajmująca się wydobyciem diamentów. Produkuje w Republice Sacha (Jakucja) i obwodzie archangielskim. Firma zajmuje się poszukiwaniem, produkcją i sprzedażą, a także cięciem surowca diamentowego. Słaby popyt i niskie ceny światowe wpływają na wartość eksportu diamentów z Rosji. Do końca 2024 roku, według prognoz Rapaport, dostawy mogą spaść o 17%, do 3,19 mld USD.
5. Rosjan ostrzeżono. Ceny żywności w tym roku rosną, ale w przyszłym wzrosną o kolejne 20%.
Ceny produktów spożywczych w Rosji mogą w 2025 r. wzrosnąć o kolejne 8–20% ze względu na ogólną inflację, rosnące koszty transportu i wysoką stopę procentową Banku Centralnego, powiedział RIA Novosti Arthur Leer, wiceprezes Stowarzyszenia Eksporterów i Importerów .
„Ceny żywności to jedna z najbardziej zmiennych kategorii. W 2025 roku najprawdopodobniej zobaczymy kolejny wzrost. <…> Będzie to szczególnie widoczne w cenach produktów importowanych, sezonowych owoców i warzyw” – zauważył Leer.
Według niego koszt mleka może wzrosnąć do 90 rubli. na litr, czyli o 10–15% więcej niż obecnie. Cena wołowiny wzrośnie do 700–800 rubli. za kg (wzrost o 12%), a wieprzowina – do 500-600 rubli. na kg (wzrost o 10%). „Dodatkowo, jeżeli zabraknie importowanych produktów, takich jak owoce i warzywa, ceny mogą wzrosnąć o 15-20%. Na przykład średni koszt ziemniaków może wzrosnąć do 40 rubli. za kg i pomidor – do 150 rubli. na kg” – mówi Leer.
Jednocześnie od początku 2024 r. ceny żywności wzrosły powyżej ogólnego wskaźnika inflacji, który na dzień 21 października wyniósł 8,4% w ujęciu rocznym. Tym samym, według Rosstatu , od końca ubiegłego roku ziemniaki wzrosły o 50,4%, masło – o 23,43%, śmietana – o 11,96%, mleko – o 11,82%, jagnięcina – o 21,15%, wołowina – o 10,24%. %, pieczywo – o 11,22%, a jabłka – o 13,14%.
„Niemal frontalny” wzrost cen produktów zbożowych oraz mięsa i nabiału zauważył już bliski władzom dyrektor generalny TsMAKP Dmitrij Biełousow. Wyjaśnił to połączeniem wiosennych przymrozków w Rosji, które spowodowały konieczność „ponownego zasiewu” części przemarłych ozimych plonów i bardzo trudnych warunków na rynku światowym.
Przyspieszenie inflacji żywności dotyka przede wszystkim osoby o niskich dochodach, które mają duży udział w wydatkach na żywność. Urzędnicy często przywołują dane dotyczące ograniczania ubóstwa – w 2023 r. odsetek Rosjan o dochodach poniżej granicy ubóstwa spadł do historycznie najniższego poziomu 8,5% (w 2021 r. – 11,1%). Jednak w Rosji odsetek osób o dochodach nieco powyżej granicy ubóstwa jest bardzo wysoki – tzw. „przed biednych”, zauważył Biełousow. Osoby te, według formalnych kryteriów, nie są biedne, ale jeżeli sytuacja się pogorszy, wrócą do tej kategorii. Do kategorii „przed biednych” zaliczają się emeryci, którzy już odczuwają rosnące ceny: według Rosstatu w lipcu realna (po uwzględnieniu inflacji) wysokość emerytur była o 1,3% niższa niż rok wcześniej.
Również według badań InFOM zleconych przez Bank Centralny odsetek Rosjan, którzy mają dość pieniędzy na żywność, ale nie wystarczają na zakup ubrań i butów, od wielu lat utrzymuje się na poziomie 20–25%.
6. Rosyjska Gwiazda nie potrafi wyprodukować gazowców
Według Kommiersanta stocznia Zwiezda nie ma czasu w przekazanie NOVATEKOWI głównego tankowca Arc7 dla projektu Arctic LNG-2 przed końcem roku.
Zamiast tego oczekuje się, iż dostawa nastąpiw 2025 r., a kolejny tankowiec spodziewany jest w pierwszym kwartale (choć i tu możliwe jest opóźnienie).
Liczba pracowników NOVATEK-u skierowanych do stoczn w 2024 i w celu przyspieszenia prac wzrosła z 200 do 500 osób.
Zdaniem analityków Novatek może potrzebować tankowców Arc7 tej zimy, ale będzie to zależało od tego, czy koncern będzie w stanie znaleźć jakichkolwiek nabywców na ładunek arktycznego LNG-2, który został objęty amerykańskimi sankcjam
Stocznia Zwiezda, której operatorami są Rosnieft’, Rosnieftiegaz i Gazprombank, po raz kolejny opóźnia dostawę pierwszych dwóch tankowców Arc7 dla projektu Arctic LNG-2 NOVATEK
Łącznie NOVATEK zakontraktował 21 tankowców klasy lodowej Arc7 na eksport LNG z projektu Arctic LNG-2. Stocznia Zvezda buduje 15 takich egzemplarzy. Zwiezda poinformowała, iż zwodowane zostały trzy tankowce – „Aleksiej Kosygin”, „Piotr Stołypin” i „Siergiej Witte”.
Jeszcze przed amerykańskimi sankcjami Francuski GTT (dostawca morskich zbiorników LNG) po zawieszeniu działalności w Federacji Rosyjskiej w 2023 r. poinformował, iż skompletował wyposażenie technologiczne tylko na dwóch tankowcach.
Sześć kolejnych tankowców budowanych jest w południowokoreańskiej stoczni Hanwha Ocean (dawniej DSME), ale ze względu na sankcje jest mało prawdopodobne, aby zostały kiedykolwiek przekazane Novatekowi.
Jak zauważa szef centrum konsultingowego Gekon Michaił Grigoriew, bez gazowców Arc7 nie da się zorganizować zimowego eksportu LNG. Efektywność eksportu na Zachód może być zapewniona poprzez oszustwo i przeładunek na redy na statki konwencjonalne, co optymalizuje wykorzystanie floty arktycznej – uważa.
7. Wysłał milion ludzi na wojnę, a teraz narzeka na brak rąk do pracy.
W Rosji dotkliwie brakuje specjalistów w zawodach robotniczych – powiedział prawdopodobnie niezbyt zdziwiony Putin.
Konieczne jest rozwijanie partnerstwa pomiędzy uczelniami a pracodawcami w kraju, powiedział prezydent Rosji Władimir Putin na zjeździe Federacji Niezależnych Związków Zawodowych.
„Według prognoz ekspertów w najbliższej przyszłości rosyjska gospodarka – nasz rynek pracy – odczuje duże zapotrzebowanie, a choćby niedobór kadr. – swoją drogą to trzeba mieć tupet aby takie coś mówić będąc Putinem.
Te obiektywne tendencje z pewnością będą musiały zostać wzięte pod uwagę. Odpowiednio budujemy kolejne, systemowe kroki na rzecz długoterminowego rozwoju gospodarki i sfery społecznej” – cytuje Putina RIA Nowosti .
Według niego w ramach federalnego projektu uwaga nazwa- „Profesjonalizm” przeszkolonych zostanie około miliona pracowników przemysłu lekkiego, farmaceutycznego, stoczniowego, lotniczego oraz produkcji obrabiarek i podzespołów elektronicznych.
Putin wyjaśnił, iż kooperacja organizacji edukacyjnych z biznesem powinna obejmować cały system szkolnictwa zawodowego na poziomie średnim, w tym szkolenia dla szkół, szpitali, przychodni, sektora usług i turystyki.
Tu zastanawiam się, czy będą robione takie mieszanki, ze np. tokarz aptekarz. Za dnia na tokarce a w nocy w aptece. Bo mówi o tym tak jakby gdzieś było ludzi za dużo i dałoby się ich przenieść, a problemem jest właśnie to, iż tych ludzi nie ma w każdym zawodzie.
Wypowiedzi Putina o problemach kadrowych pojawiły się w kontekście rozpoczętej przez niego wojny z Ukrainą i wysłania na front miliona Rosjan.
Wielu z tych mężczyzn już zmarło lub jest trwale niepełnosprawnych. Tym samym, według brytyjskiego Ministerstwa Obrony, na koniec kwietnia br. armia rosyjska na Ukrainie straciła 600 tys. zabitych i rannych. Co więcej, liczba ta nie obejmuje strat poniesionych przez bojowników prywatnych kompanii wojskowych, takich jak Wagner, który zwerbował i wrzucił dziesiątki tysięcy więźniów z rosyjskich kolonii do „ataków mięsnych”.