Czerwone linie Kijowa: Nigdy nie uznamy okupacji

upday.com 1 godzina temu
Ukraina jest gotowa do rozmów o zakończeniu wojny z Rosją, ale nie uzna okupowanych terytoriów za rosyjskie, nie zgodzi się na ograniczenie swojego prawa do samoobrony i nie przyjmie ograniczeń w wyborze sojuszników – oświadczyła przedstawicielka Ukrainy w ONZ Chrystyna Hajowyszyn. PAP

Natalia Hajowyszyn, pełniąca obowiązki stałego przedstawiciela Ukrainy przy ONZ, zdecydowanie odrzuciła jakąkolwiek możliwość uznania okupowanych przez Rosję terytoriów ukraińskich. W czwartek na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku dyplomatka wyznaczyła jasne czerwone linie Kijowa w kontekście ewentualnych negocjacji pokojowych.

"O ile Ukraina jest gotowa uczestniczyć w znaczących negocjacjach, by zakończyć tę wojnę, nasze czerwone linie są jasne i niezmienne: nigdy nie będzie jakiegokolwiek, formalnego czy innego, uznania tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy za rosyjskie" – oświadczyła Hajowyszyn, cytowana w piątek przez ukraińskie media.

Dyplomatka podkreśliła kategorycznie, iż terytorium Ukrainy nie podlega negocjacjom. "Nigdy – ani oficjalnie, ani w jakikolwiek inny sposób – nie uznamy tymczasowo okupowanych przez Federację Rosyjską terytoriów Ukrainy za rosyjskie. Nasza ziemia nie jest na sprzedaż. Ukraina nie zgodzi się na żadne ograniczenia swojego prawa do samoobrony ani na ograniczenia liczebności czy możliwości naszych sił zbrojnych" – zaznaczyła.

Hajowyszyn dodała, iż Kijów nie zaakceptuje również żadnych naruszeń swojej suwerenności. "Nie będziemy też tolerować żadnych naruszeń naszej suwerenności, w tym naszego suwerennego prawa do wyboru sojuszy, do których chcemy przystąpić" – powiedziała. Przedstawicielka Ukrainy przypomniała fundamentalną zasadę: "nic o Ukrainie bez Ukrainy, nic o Europie bez Europy".

Kontekst: amerykański plan pokojowy

Tego samego dnia portal Axios opublikował 28-punktowy amerykański plan pokojowy dla Ukrainy. Zgodnie z tym planem Kijów miałby zobowiązać się do nieprzystępowania do NATO. Plan zakłada ograniczenie liczebności wojsk do 600 tysięcy żołnierzy. Ukraina oddałaby Rosji część terytorium.

W zamian Ukraina otrzymałaby gwarancje bezpieczeństwa. USA potwierdziłyby jej suwerenność.

Hajowyszyn ostrzegła przed ustępstwami wobec Rosji. "Nie będziemy nagradzać dążeń do ludobójstwa, które leżą u podstaw rosyjskiej agresji, poprzez podważanie naszej tożsamości, w tym naszego języka" – oświadczyła.

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

Idź do oryginalnego materiału