Władimir Putin wiele razy wspominał o jądrowym potencjale Kremla. Broń atomowa, posiadana przez Rosję, miała być, jak zapowiadał na początku agresji na Ukrainę, użyta w związku z groźbami zachodnich przeciwników. Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow znów wspomniał o "czerwonym przycisku".