Koniec z chłodem - już we wtorek temperatury w Polsce wahają się od 14 stopni Celsjusza w Suwałkach do 24 stopni na Opolszczyźnie. Według synoptyka IMGW Tomasza Siemieniuka najwięcej chmur pojawia się na północy i krańcach wschodnich kraju, gdzie spodziewane są także niewielkie opady deszczu, podczas gdy w centrum termometry wskażą około 21 stopni.
Wiatr we wtorek będzie słaby i umiarkowany, chwilami porywisty, przeważnie z kierunków zachodnich. Noc z wtorku na środę przyniesie pogodną aurę, choć na północy od Kaszub po Warmię i Mazury mogą wystąpić mgły ograniczające widzialność do około 200 metrów.
Powolna poprawa w środę
Temperatury nocne spadną do około 10 stopni Celsjusza w centrum kraju, a w okolicach Ziemi Lubuskiej wyniosą 12 stopni. W środę nastąpi bardzo powolna, ale ostateczna poprawa pogody pod względem wzrostu temperatury maksymalnej - najcieplej będzie na Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku i w Małopolsce, gdzie termometry wskażą 25-27 stopni Celsjusza.
Chłodniej pozostanie na Suwalszczyźnie i Mazurach, gdzie temperatura wyniesie około 19-20 stopni Celsjusza. Na Ziemi Lubuskiej po południu spodziewany jest przelotny deszcz, jak informuje polsatnews.pl.
Upragnione ocieplenie w czwartek
W czwartek przyjdzie wreszcie upragnione ocieplenie - temperatura w wielu miejscach przekroczy choćby 30 stopni Celsjusza, zwłaszcza w zachodniej i południowej części Polski. Według ekspertów IMGW to będzie ostatnia znacząca fala gorąca lata 2025 roku, która przyniesie ulgę po okresie chłodniejszych temperatur.
Według wp.pl piątek przyniesie jeszcze wyższe temperatury - w południowo-wschodniej Polsce termometry mogą wskazać choćby 33 stopnie Celsjusza. Za ten system pogodowy odpowiada "Antycyklon Mareike", jak informuje onet.pl, który powoduje regionalne podziały pogodowe.
Weekend i mechanizmy pogodowe
Ciepłe powietrze napływa do Polski dzięki atlantyckiemu mechanizmowi pompowania ciepła z Niemiec, jak informuje wp.pl powołując się na meteoprognoza.pl. Dodatkowo w powietrzu może pojawić się pył znad Sahary, który wpłynie na przejrzystość atmosfery.
W regionie karpackim podczas przejścia pogodowego aktywizują się wiatry halny, jak podaje onet.pl. W kolejny weekend temperatury ponownie się obniżą, kończąc ostatnią letnią falę upałów tego roku.
Źródła wykorzystane: "IMGW", "polsatnews.pl", "wp.pl", "onet.pl", "meteoprognoza.pl" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.