Rosyjskie działania dezinformacyjne odnoszące się do formowania zniekształconego obrazu Polski i Polaków w przestrzeni rosyjskojęzycznej przez cały czas koncentrują się na kreowaniu naszego państwa na „wroga dla pokoju” oraz „zagrożenie” dla Rosji, Białorusi i Ukrainy. Poza USA i Ukrainą pozostajemy niejako „trzecią siłą zła”, która wykorzystywana jest przez Moskwę do usprawiedliwiania swojej wrogiej wobec sąsiednich państw polityki. Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż oprócz demonizowania Polski, rosyjski aparat propagandowy deprecjonuje w danym kontekście również obraz Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji czy państw bałtyckich. Polska jednak na ich tle wydaje się być zdecydowanie większym „zagrożeniem”. Działania z zakresu deprecjonowania obrazu Polski wpisują się przy tym w kontekst szerszych działań służących demonizacji całego „bloku zachodniego”/NATO.
Rosyjski aparat dezinformacyjny w ostatnim czasie (17.07.2023) odświeżył wątek rzekomo zbliżającego się wkroczenia sił Polski (wraz z siłami państw bałtyckich) na Ukrainę. Wątek ten lobbowano w kontekście informacji o pojawieniu się danej tezy na wizji francuskiego kanału telewizyjnego. Jako dowód potwierdzający pojawienie się danego przekazu do rosyjskich materiałów dodawano naprzemiennie dwa powtarzające się kadry/screeny (nie załączono materiału wideo). Pozwala to zakładać, iż informacja o pojawieniu się danej tezy na wizji francuskiego kanału telewizyjnego jest wątpliwa – ostateczne potwierdzenie tego, iż mamy do czynienia z klasycznym fakenews wymaga jednak dalszej weryfikacji. Wpisy na dany temat aktywnie rezonowały źródła rosyjskojęzyczne oraz rosyjskie i prorosyjskie źródła anglojęzyczne działające w sieciach społecznościowych (m.in. Twitter). Dany przykład działań odnosi się do kreowania Polski na kraj „pragnący” zająć zachodnią Ukrainę lub „dążący” do wywołania wojny pomiędzy NATO i Rosją.
Kolejnym kierunkiem oddziaływania rosyjskiego aparatu dezinformacyjnego w stosunku do wizerunku Polski pozostaje kreowanie naszego kraju na przygotowujący się do ataku na Białoruś. W ramach rozwoju danej narracji Moskwa oraz Mińsk każdego dnia publikują materiały (publikacje i wpisy) sugerujące, iż Wojsko Polskie przygotowuje się do inwazji. Działanie to koreluje z celem, jaki uzyskiwany jest w efekcie wspomnianej wcześniej narracji. W obu przypadkach rzecz dotyczy m.in. zastraszania ludności białoruskiej widmem uderzenia ze strony Polski. Podstawowym celem działań jest przekonywanie odbiorców, iż Rosja jest podmiotem „broniącym się”, a jedyną szansą na zwycięstwo jest „konsolidacja społeczeństwa” wokół W. Putina i armii (która wymaga od obywateli gotowości do udziału w wojnie).
Trzecią z najwyraźniej przejawiających się w ciągu ostatnich dni (16-18.07) narracji dotyczących Polski jest ta, która kreuje Polaków na społeczeństwo objęte gwałtownym i powszechnym sprzeciwem wobec wsparcia udzielanego przez Warszawę Kijowi. Strona rosyjska każdego dnia produkuje i upowszechnia materiały podważające wizerunek Polaków jako gotowych do dalszego wspierania Ukrainy oraz kreujące Polaków na naród powszechnie nienawidzący Ukraińców. Ta narracja pozwala Moskwie na uwiarygodnienie narracji o rzekomych planach zajęcia przez Polskę zachodniej Ukrainy – Polacy mają jedynie „pozornie” wspierać Kijów, a tak „naprawdę” przygotowywać się do wojny napastniczej. Ta narracja odnosi się również do działań z zakresu przekonywania obywateli Fed. Rosyjskiej, iż przegrana Kijowa (w efekcie utracenia przez Kijów wsparcia z Zachodu) jest kwestią najbliższych miesięcy. Dany kierunek odgrywa przy tym kluczową rolę w procesie dekonstrukcji pozytywnego obrazu Polski na Ukrainie.
Autor: dr Michał Marek
Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja Publiczna 2023”
Fot. Natalia Kolesnikova/AFP/East News