

Deputowani Dumy Państwowej zatwierdzili pomysł zaostrzenia kar za „dyskredytowanie” armii, wzywanie do nałożenia sankcji na Rosję i współpracę z niepożądanymi dla władz organizacjami międzynarodowymi. Rozszerzyli również katalog zachowań kwalifikujących do uznania kogoś za „zagranicznego agenta” oraz zatwierdzili listę artykułów, na podstawie których będzie można zaocznie sądzić Rosjan.
Wszystkie trzy ustawy zostały przyjęte 2 kwietnia jednogłośnie w pierwszym czytaniu. Dają one rosyjskim władzom znacznie silniejsze narzędzia do walki z „niepokornymi” Rosjanami.
„Dyskredytowanie” armii (art. 280 ust. 3 kodeksu karnego) lub pomoc we wdrażaniu decyzji organizacji międzynarodowych wbrew interesom Rosji (art. 284 ust. 3 kodeksu karnego) będą podlegały karze więzienia do lat 7, jeżeli „przestępstwa” te zostały popełnione „z pobudek najemniczych lub na zlecenie”. jeżeli obywatel kierował się podobnym motywem, pomagając we wdrażaniu sankcji nałożonych na Rosję, będzie mu grozić kara więzienia na 5 lat. We wszystkich trzech przypadkach przewidziana jest również konfiskata mienia.
Drugi projekt ustawy zezwala na prowadzenie zaocznych procesów za 20 przestępstw przeciwko obywatelom, którzy opuścili Rosję. Wśród nich są takie „przewinienia” jak „dyskredytowanie” armii, rozpowszechnianie wojskowych „fake newsów”, „rehabilitacja nazizmu” czy „niszczenie grobów i pomników wojskowych”. Również ci, którzy wzywają do terroryzmu, ekstremizmu, separatyzmu, masowych zamieszek, rozpętania agresywnej wojny, sankcji, naruszenia integralności terytorialnej Rosji i uczestniczą w działalności lub finansowaniu „niepożądanej organizacji”, będą mogli być sądzeni zaocznie.
Trzeci projekt ustawy rozszerza listę kryteriów pozwalających uznać kogoś za „zagranicznego agenta”. Zgodnie z treścią dokumentu będzie można przyznać ten status także za „pomoc w wykonywaniu decyzji” organizacji międzynarodowych lub zagranicznych agencji rządowych, jeżeli są one skierowane „przeciwko bezpieczeństwu Rosji”. Pod ten przepis podlegają przykładowo osoby, które dążą do aresztowania prezydenta Władimira Putina na podstawie nakazu wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze.
„Dezerterzy i wszelkiej maści renegaci”
Za „zagranicznych agentów” nowa ustawa uznaje również tych, którzy angażują obywateli w zbieranie informacji o charakterze wojskowym lub wojskowo-technicznym, które mogą być wykorzystane przeciwko bezpieczeństwu państwa. Kolejną podstawą do przyznania tego statusu jest finansowanie którejkolwiek z powyższych działalności.
Przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin powiedział, iż pakiet ustaw jest skierowany przeciwko tym, którzy „tchórzliwie uciekli za granicę i stamtąd przez cały czas szkodzą” Rosji. Według niego „muszą oni zdać sobie sprawę z tego, iż będą musieli za to odpowiedzieć i nie będą w stanie uniknąć sprawiedliwości”.
Z kolei Wasilij Piskarew, współautor projektów ustaw i przewodniczący Komitetu Dumy Państwowej ds. Bezpieczeństwa, zauważył, iż w ostatnim czasie „dezerterzy i wszelkiej maści renegaci” zintensyfikowali swoją działalność za granicą, wchodząc we współpracę z organizacjami, które chcą zaszkodzić Rosji. Jako przykład podał MTK i fundację George’a Clooneya , które rzekomo zapewniają Rosjanom „stabilne źródło dochodu”.
Piskarew wspomniał również o tzw. centrach zasobów, które w zamian „antyrosyjskie” działania pomagają Rosjanom, którzy wyjechali za granicę, osiedlić się w nowym miejscu.