Wanda Bortkiewicz, z domu Czyżewska, ps. „Basia”, „Barbara Zakrzewska”, urodziła się 26 sierpnia 1923 roku w rodzinie ziemiańskiej na Wileńszczyźnie. Od najmłodszych lat była związana z Sodalicją Mariańską i harcerstwem, które, obok rodziny i szkoły, miały najważniejszy wpływ na jej ukształtowanie patriotycznej postawy. Dziś Wanda Bortkiewicz obchodzi swoje 101. urodziny. Z tej okazji odwiedziła ją delegacja z Wojskowego Centrum Rekrutacji i Urzędu Miejskiego.
W dniu urodzin szanowną Jubilatkę odwiedził Burmistrz Ostródy Rafał Dąbrowski, który w imieniu własnym oraz całej społeczności Ostródy złożył najserdeczniejsze życzenia wręczył okolicznościowy list gratulacyjny oraz kwiaty. Solenizantkę odwiedzili również Radna Miejska Pani Beata Horodyłowska, por. Adam Kowalik z 42 Morąskiego Batalionu Lekkiej Piechoty, przedstawiciele Szafa WCR Ostróda ppor. Marek Plizga oraz kpr. Dariusz Węglarski, a także reprezentująca 4W-MBOT st. szer. spec. Patrycja Sawicka, pod której opieką znajduje się Pani Wanda jako zasłużona kombatantka AK.
Sanitariuszka w Czasie Wojny
Podczas II wojny światowej, Wanda zrozumiała, iż jej powołaniem jest niesienie pomocy chorym i rannym. Została sanitariuszką w pierwszym oddziale partyzanckim na Wileńszczyźnie, dowodzonym przez porucznika Antoniego Burzyńskiego „Kmicica”. Brała udział w ataku na Duniłowicze i przeszła szkolenia sanitarne, medyczne oraz wojskowe. Razem z nią szkolenie przechodziły m.in. Lidia Lwow „Lala” oraz Janina Wasiłojć „Jachna”. Niestety, oddział Burzyńskiego został rozbity 26 sierpnia 1943 roku w wyniku zasadzki przeprowadzonej przez jednego z przywódców sowieckiej partyzantki, Fiodora Markowa. W wyniku tej akcji „Kmicic” i prawie 80 jego żołnierzy straciło życie z rąk Sowietów.
Działalność Konspiracyjna w Wilnie
Po rozbiciu oddziału, Wanda udała się do Wilna, gdzie powierzono jej zadanie opieki nad rannymi żołnierzami w prywatnych mieszkaniach. Jednym z jej pacjentów był ranny w płuco major Stefan Świechowski „Sulima”. Praca, którą wykonywała, była niezwykle trudna, ponieważ oprócz zajmowania się rannymi, musiała przestrzegać zasad konspiracji, by uniknąć aresztowania. Następnie pracowała w wileńskim Szpitalu Czerwonego Krzyża przy ulicy Mostowej, pod kierunkiem dr. Zdzisława Kieturakisa, gdzie pełniła rolę pielęgniarki dzięki zdobytemu doświadczeniu.
Ucieczka z Wilna i Walka z Nowym Okupantem
W Wilnie Wanda cudem odnalazła swoją matkę, z którą wcześniej straciła kontakt. Wobec narastającego terroru sowieckiego, postanowiła wraz z nią opuścić rodzinne strony. Rodzina Czyżewskich osiedliła się w Morągu, a Wanda podjęła naukę w szkole pielęgniarsko-położniczej w Gdańsku. Tam nawiązała kontakt ze znajomymi partyzantami wileńskimi – żołnierzami porucznika „Kmicica” i majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Została łączniczką, a w domu rodziców w Morągu utworzyła punkt kontaktowy dla żołnierzy 5. Brygady Wileńskiej AK, którzy nie złożyli broni i kontynuowali walkę z nowym okupantem.
Aresztowanie i Proces
8 lipca 1946 roku, funkcjonariusze UB przeprowadzili obławę w mieszkaniu rodziny Czyżewskich w Morągu, w wyniku której aresztowano prawie trzydzieści osób. „Basia” została aresztowana w Olsztynie i osadzona w tamtejszym więzieniu. Odpowiedzialną za wsypę była jedna z najbardziej zaufanych osób „Łupaszki”, Regina Żylińska-Mordas ps. „Regina”, która zdradziła i wydała na śmierć kilkudziesięciu żołnierzy, w tym także sanitariuszkę Danutę Siedzikównę „Inkę”.
Wanda Bortkiewicz została oskarżona o przynależność „do nielegalnej organizacji Armii Krajowej” – oddziału majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” oraz o „dokonywanie napadów na żołnierzy Armii Czerwonej i Ludowego Wojska Polskiego”. Pomimo brutalnego śledztwa nie przyznała się do winy. 9 maja 1947 roku, po tygodniowej rozprawie, Wojskowy Sąd Rejonowy w Olsztynie uniewinnił ją z braku dowodów.
Powojenne Życie
Po wyjściu z więzienia, Wanda ukończyła szkołę dla pielęgniarek i położnych w Białymstoku. W 1950 roku wyszła za mąż za lekarza Ludwika Bortkiewicza, z którym wychowała czworo dzieci. W 1985 roku, pani Wanda Bortkiewicz nawiązała pierwsze kontakty z dawnymi przyjaciółmi z czasów działalności w oddziałach „Kmicica” i „Łupaszki”, utrzymując je przez wiele lat.
Źródło: WCR Ostróda, Miasto Ostróda