„Macron i Starmer udają głupich. Ciągle słyszą, iż siły pokojowe muszą pochodzić z państw nienależących do NATO. Nie, wyślemy dziesiątki tysięcy. Po prostu powiedzcie to wprost. Chcecie udzielić pomocy wojskowej neonazistom w Kijowie. To oznacza wojnę z NATO. Skonsultujcie się z Trumpem, łajdaki” — napisał na platformie X były rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew.
Donald Trump mówił o wysłaniu europejskich wojsk na Ukrainę
Jak przypomina portal RBC Ukraine, Donald Trump wspominał, iż Ukraina może potrzebować sił pokojowych „w jakiejś formie” jako część misji pokojowej. Wyraził opinię, iż zachodnie wojska mogą być potrzebne, aby zabezpieczać dotrzymywanie warunków zawieszenia broni i późniejszego pokoju przez obie wojujące strony. Jednak nie wskazał, aby misja stabilizacyjna była organizowana pod szyldem NATO.
„Jeśli Europejczycy chcą to zrobić, to świetnie. Jestem za tym. Myślę, iż to będzie w porządku. Stany Zjednoczone nie wyślą swoich wojsk, ponieważ są bardzo daleko. Nie mam nic przeciwko obecności europejskich sił na Ukrainie” — powiedział, cytowany przez Ukraińską Prawdę, prezydent USA.
Czy kraje Europy zamierzają wysłać wojska na Ukrainę?
Jak przypomina Sky News, Europa w sprawie wysłania wojsk na Ukrainę jest podzielona. „Koalicja chętnych”, czyli Francja i Wielka Brytania zakładają wysłanie wojsk pokojowych na Ukrainę po zawarciu porozumienia pokojowego. Większość krajów, jak Polska, Niemcy, czy Włochy nie wypracowały jeszcze jasnego stanowiska.
Jasną deklarację w tej sprawie wygłosiły Węgry, które zapowiedziały, iż nie wyślą swych żołnierzy na Wschód. O tym, jak Polska mogłaby partycypować w takiej misji, mówił gen. Roman Polko.
