Ponieważ Kanadyjskie Siły Zbrojne przez cały czas próbują wydostać się z głębokiego dołka rekrutacyjnego, zaczynają dawać szansę nowym rekrutom ze schorzeniami na wstąpienie do wojska, zamiast automatycznie ich odrzucać.
Generał dywizji. Scott Malcolm, wojskowy chirurg generalny, powiedział, iż siły zbrojne będą teraz brać pod uwagę kandydatów z “wszelkimi schorzeniami”, w tym ADHD, stanami lękowymi i astmą. “W przypadku wszystkich schorzeń istnieje spektrum” – powiedział Malcolm. “Więc ci, którzy znajdują się na dolnym lub średnim końcu spektrum, raczej nie będą mieli żadnych wyzwań z dostaniem się do wojska”.
W kanadyjskim wojsku brakuje ponad 13 600 członków sił regularnych i rezerwowych łącznie. Szef Sztabu Obrony gen. Jennie Carignan powiedział w tym tygodniu, iż należy skupić się na przywróceniu regularnych sił zbrojnych do 71 500 członków, a sił rezerwowych do 30 000 członków.
Aby osiągnąć ten cel do 2029 r., Kanadyjskie Siły Zbrojne wprowadzają szereg zmian, w tym modernizację standardu rejestracji medycznej, który od dawna był krytykowany za przestarzały i zbyt rygorystyczny. Malcolm szeroko ogłosił zmiany na konferencji prasowej poświęconej rekrutacji 19 lutego, ale szczegóły są skąpe.
Przykładowo, w przeszłości rekruci z ADHD byli automatycznie dyskwalifikowani, ponieważ musieli codziennie przyjmować leki, powiedział Malcolm. Tymczasem członkowie wojska, u których zdiagnozowano ADHD podczas służby, przez cały czas mogli kontynuować pracę.
CBC News rozmawiało z 19-latkiem, który w zeszłym roku złożył podanie o przyjęcie do jednej z branż, w której według wojska potrzeba więcej ludzi. Nastolatek powiedział, iż dał wojsku notatkę ujawniającą, iż ma marker genetyczny, który został wykryty, gdy był dzieckiem, ale nigdy nie spowodował żadnych problemów zdrowotnych w jego życiu. Jednak w liście wojsko odrzuciło jego wniosek, twierdząc, iż nie spełnia wymagań medycznych sił zbrojnych.
“To nigdy nie był problem”, powiedział kandydat o markerze genetycznym. “To była rozczarowująca rzecz – powiedzieli, iż nie mogą mnie wpuścić z tego powodu, mimo iż nigdy nie miałem z tym żadnych problemów”. CBC News zgodziło się nie ujawniać tożsamości 19-latka, ponieważ czuł, iż mogłoby to zaszkodzić jego szansom, gdyby ponownie ubiegał się o przyjęcie do wojska. Udostępnił on CBC News dokumentację potwierdzającą jego relację.
Wojsko oświadczyło w zeszłym roku, iż zamierza uruchomić projekt pilotażowy, aby złagodzić wymagania medyczne, ponieważ osoby z ograniczeniami zatrudnienia o niskim ryzyku były odsiewane. Próba ta została jednak opóźniona i zamiast tego wojsko uruchomiło ten nowy proces przesiewowy szerzej 15 stycznia dla wszystkich wnioskodawców.
Malcolm powiedział, iż w przeszłości wojsko miało dwie grupy kandydatów: “nadających się” i “nienadających się”. Teraz utworzono trzecią kategorię o nazwie “odpowiedni do zadania”, w której wojsko zdecyduje, czy rekruci ze schorzeniami mogą spróbować swoich sił. Wybrani będą mogli wziąć udział w dziewięciotygodniowym kursie wprowadzającym do wojska, znanym jako szkolenie podstawowe. jeżeli przejdą przez ten kurs, będą mogli przejść do bardziej specjalistycznego szkolenia w wybranym zawodzie, ale przez cały czas będą musieli spełniać wymagania medyczne dla tego konkretnego zawodu.
Ekspert ds. obronności i bezpieczeństwa Andrew Latham twierdzi, iż poprzedni proces badań lekarskich był “zbyt rygorystyczny” i “nierealistyczny”, ponieważ odrzucał osoby, które były doskonale zdolne do wykonywania wielu zawodów. Powiedział, iż zgodnie ze starym podejściem, warunki zdrowotne, które dyskwalifikowałyby ludzi do zostania pilotami myśliwców były również stosowane do ról takich jak urzędnik pracujący na zapleczu magazynu.
“To było całkowicie irracjonalne – rodzaj biurokratycznego podejścia, które było nieco szalone” – powiedział Latham, który jest starszym pracownikiem think tanku Institute for Peace and Diplomacy. “Ale teraz, pod presją i ku ich wielkiemu uznaniu, Departament Obrony Narodowej doszedł do wniosku, iż możemy być nieco bardziej zniuansowani”.
Latham powiedział, iż czeka, aby zobaczyć, czy zmiana zwiększy liczbę rekrutacji, ale mówi, iż jak dotąd nie widzi minusów. “Myślę, iż otworzy to wiele drzwi i okien dla ludzi, którzy naprawdę chcieliby być członkami wojska, ale z nieistotnych powodów medycznych są wykluczeni” – powiedział.
Nie jest to jedyne wyzwanie rekrutacyjne stojące przed wojskiem, ale jest to duże wyzwanie, powiedział.