Donald Trump jest zdany na siebie. Dyplomaci pełni obaw przed szczytem na Alasce. Zwracają uwagę na kluczową kwestię

Zdjęcie: Prezydent USA Donald Trump w Waszyngtonie, 11 sierpnia 2025 r.


Na krótko przed wyczekiwanym spotkaniem Donalda Trumpa i Władimira Putina już nie tylko wśród europejskich przywódców, ale i wśród dyplomatów narasta niepokój — tylko z nieco innego powodu. Zwracają oni uwagę, iż amerykański prezydent nie ma w swoim najbliższym otoczeniu doświadczonych doradców do spraw Rosji i Ukrainy. Alarmują też, iż Rada Bezpieczeństwa Narodowego USA, najważniejszy organ odpowiadający za przygotowanie takich spotkań na szczycie, została w ostatnim czasie drastycznie zredukowana. A to oznacza, iż prezydent USA będzie podczas spotkania w dużej mierze zdany na siebie. — Nie można pozwolić Trumpowi i Steve'owi Witkoffowi improwizować, ponieważ po prostu nie mają wystarczającej wiedzy — apeluje Daniel Fried, były ambasador USA w Polsce.