Donald Trump radykalnie zmienia podejście do wojny w Ukrainie. Kreml może "podziękować" Putinowi. "Nie będziemy już mediatorami"

wiadomosci.onet.pl 18 godzin temu
Zdjęcie: Donald Trump w Białym Domu, 30 kwietnia 2025 r.


Donald Trump się przeliczył — zarówno w ocenie swoich zdolności negocjacyjnych, jak i w zaufaniu, którym obdarzył Władimira Putina. Choć z Wołodymyrem Zełenskim łączą go trudne relacje — co pokazał wszystkim, besztając go publicznie w Białym Domu — jak na razie to Ukraina przystaje na jego propozycje pokojowe, Rosja zaś je łamie lub odrzuca. Dlatego, by uniknąć wizerunkowej porażki, Trump mówi o wycofaniu się z negocjacji. Jednocześnie jednak wznawia dostawy broni dla Kijowa. A to sprawia, iż w rywalizacji o względu Amerykanów piłeczka znów może wrócić do Ukraińców.
Idź do oryginalnego materiału