Dlaczego wspomniana wyrzutnia termobarycznych pocisków rakietowych jest sporą ciekawostką? Ponieważ na bazie dostępnych danych „doniecki przemysł zbrojeniowy” miał dotychczas wyprodukować ją w liczbie… 2 egzemplarzy. Nie jest wiadome, czy dalej ona trwa, ale zważywszy na jej specyficzność, byłoby to trudne zadanie związane najpewniej z importem części podzespołów z … Korei Północnej (rakiety). Jak widzimy na nagraniu poniżej, mimo 2 lat wojny dalej rosyjska armia ma pewien zapas amunicji w dość egzotycznym kalibrze 217 mm. [Oprócz Czeburaszki, doniecki przemysł zbrojeniowy może się „pochwalić” opracowaniem innej konstrukcji w postaci wyrzutni niekierowanych rakiet kal. 324 mm określonej jako Śnieżynka](https://defence24.pl/wojna-na-ukrainie-raport-specjalny-defence24/rosjanie-atakuja-ukraincow-rakietami-donieckiej-produkcji). Podobnie jak termobaryczna Czeburaszka i ona została osadzona na samochodzie ciężarowym KrAZ-260.