Drony Putina nie latają nad NATO w celach krajoznawczych. Ukraiński dziennikarz o planach Polaków: najbardziej logiczne rozwiązanie

Zdjęcie: Wojska Obrony Terytorialnej w miejscu upadku rosyjskiego drona w miejscowości Wohyń, 10 września 2025 r.


We wrześniu rosyjskie drony znalazły się na ustach całej Europy. Putinowskie prowokacje przypomniały NATO, iż Rosja nie liczy się żadnymi zasadami. Teraz europejskie rządy, i to nie tylko w państwach wschodniej flanki, zadają sobie pytanie, jak zabezpieczyć się na wypadek kolejnych wtargnięć dronów. Sensowną propozycję wysunęły polskie władze. A na zmianie przepisów może skorzystać i Polska, i zachodnia część Ukrainy.