Podczas spotkania z Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu Donald Trump odsłonił karty — pokazał, iż nie zależy mu na Ukrainie i iż nie zamierza bezwarunkowo udzielać jej wsparcia w obronie przed Rosją. Choć analitycy sprowadzają to do rachunku zysków i strat, stosunek republikanina do ukraińskiego prezydenta może mieć drugie dno. Zdaniem Philippa Adorfa z Uniwersytetu w Bonn u jego podstaw leży chęć zemsty — w ten sposób Trump odpłaca się Zełenskiemu za to, iż nie spełnił jego żądania z 2019 r.