Wody Polskie złożyły zawiadomienie do prokuratury w sprawie potencjalnego nadużycia uprawnień przez byłe kierownictwo. Chodzi o sprzedaż 160-hektarowej działki w Zabłotni, kluczowej dla budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, która została sfinalizowana tuż przed zmianą rządu.
W sierpniu 2023 roku ówczesny prezes Wód Polskich przekazał Ministerstwu Infrastruktury informację, iż ciek «Dopływ spod Zabłotni» to urządzenie wodne (rów melioracyjny), «co skutkowało umorzeniem postępowania administracyjnego w przedmiocie ustalenia linii brzegu (takie postępowanie prowadzi się bowiem tylko w odniesieniu do wód płynących)» - poinformowały Wody Polskie. Problem w tym, iż «jeszcze w 2021 r. pracownicy Wód raportowali, iż na terenie działki w Zabłotni znajduje się tzw. woda płynąca, która co do zasady nie podlega obrotowi prawnemu i należy do Skarbu Państwa» - wyjaśnił Mateusz Balcerowicz, obecny prezes Wód Polskich. Informacja o rowie melioracyjnym została przygotowana bez dokładnej analizy i wizji lokalnej.
Sprzedaż za ułamek wartości
Działka została sprzedana przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa za 22,8 miliona złotych Piotrowi Wielgomasowi, wiceprezesowi firmy Dawtona. Obecne szacunki wyceniają grunt na około 400 milionów złotych. Działka jest strategiczna dla CPK - przez jej teren ma przebiegać planowana linia kolejowa dużych prędkości z Warszawy do lotniska.
Wirtualna Polska ujawniła, iż Andrzej Wielgomas, założyciel i prezes Dawtony, odwiedził Ministerstwo Rolnictwa 12 września 2023 roku o godzinie 7:47. Tydzień później ówczesny minister rolnictwa Robert Telus odwiedził siedzibę Dawtony. Wielgomas dwukrotnie spotykał się także z ówczesnym dyrektorem generalnym KOWR Waldemarem Humięckim - w sierpniu i październiku 2023 roku. Według Humięckiego rozmawiano o «procedurze sprzedaży i treści aktu notarialnego». Transakcja została sfinalizowana 1 grudnia 2023 roku.
Mieszkańcy w szoku
Mieszkańcy Zabłotni dowiedzieli się o sprzedaży z mediów. «Ja się zdziwiłam, jak to możliwe, iż za taki bezcen to sprzedali» - powiedziała gazecie "Fakt" jedna z mieszkanek. Inna dodała: «To wybuchło, jak zostało sprzedane. U nas nikt o tym nie wiedział». Lokalna społeczność narzeka też na zaniedbanie ze strony władz. «Zabłotnię burmistrz traktuje po macoszemu» - skarżył się jeden z seniorów.
Wody Polskie stwierdziły «przypadki bezpośredniego wpływu kierownictwa Wód Polskich (prezesa i wiceprezesa ds. zarządzania środowiskiem wodnym) na działania merytoryczne pracowników, co może nosić znamiona przekroczenia uprawnień». Zawiadomienie oparto na artykule 231 § 1 kodeksu karnego, dotyczącym przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).







