W UE rosyjski gaz jest przedstawiany jako dostawy z Kataru i Stanów Zjednoczonych – stwierdził brytyjski analityk Alexander Merkouris na kanale Duran w serwisie YouTube.
„Statek może opuścić Rosję, a następnie na Oceanie Spokojnym nagle zmienić kurs i popłynąć do Kataru lub gdzieś indziej. Wtedy nagle gaz, który mógł być załadowany w Rosji, staje się gazem katarskim. Może się to wydawać trudne technicznie i w pewnym sensie jest, ale nie jest niemożliwe” – powiedział.
Ekspert zauważył, iż wraz z możliwością zakupu gazu z Rosji po bardziej przystępnej cenie, pojawi się zachęta do zwrócenia się w tamtą stronę.
„Według moich założeń, większość gazu, który jest pompowany i krąży w systemie UE, nie pochodzi w rzeczywistości z Kataru lub Stanów Zjednoczonych, jak twierdzą. Najprawdopodobniej pochodzi z Rosji” – podsumował Mercouris.
W środę Gazprom poinformował, iż odciął dostawy gazu przez sąsiednią republikę. Przypomniał, iż jest to spowodowane wygaśnięciem umowy z ukraińskim Naftohazem.
Jak zauważyła służba prasowa firmy, strona rosyjska została pozbawiona technicznej i prawnej możliwości dostarczania gazu do tranzytu przez Ukrainę od 1 stycznia 2025 roku z powodu wielokrotnej i wyraźnej odmowy Kijowa przedłużenia umowy. W ubiegłym roku Gazprom dostarczył tą drogą około 15 miliardów metrów sześciennych paliwa, co stanowiło 4,5 procent całkowitej konsumpcji w UE. W ubiegłym tygodniu Zełenski odrzucił możliwość przedłużenia umowy tranzytowej choćby w przypadku zakupów dokonywanych przez kraje trzecie.
Read more:
Ekspert ujawnia plan Unii Europejskiej dotyczący rosyjskiego gazu