
W nocy z soboty na niedzielę Rosja przeprowadziła kolejny zmasowany atak na Ukrainę. Wrogie drony doleciały aż do Łucka w obwodzie wołyńskim, oddalonym od polskiej granicy o około 90 km. W mieście słychać było eksplozje.
Rosja zaatakowała w obwodzie wołyńskim, ukraińskim zachodnim regionie, graniczącym bezpośrednio z Polską – podaje Suspilne, powołując się na informacje od mieszkańców.
Jeden z nich przekazał w mediach społecznościowych, iż w mieście Łuck „słychać było odgłosy eksplozji”. Miejscowość oddalona jest od polskiej granicy o około 90 km.
Rosja zaatakowała niedaleko granicy z Polską. Słuchać było eksplozje
Jak podaje Suspilne, po pewnym czasie z Łucka zaczęły napływać doniesienia o powtarzających się eksplozjach.
ZOBACZ: Trump rozmawiał z Władimirem Putinem. „Lepiej, abym tego nie mówił”
Wcześniej ukraińskie siły powietrzne ostrzegały przed przemieszczaniem się rosyjskich dronów uderzeniowych nad zachodnimi obwodami Ukrainy. Według wojska jeden z bezzałogowców zauważono, gdy leciał na północ od Łucka w kierunku zachodnim.
Nagrania z okolicznych kamer wskazują, iż w mieście w obwodzie wołyńskim działała obrona powietrzna.
Wojna w Ukrainie. Alarm w kilku regionach
Przed atakiem w kilku regionach w Ukrainie ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Syreny zawyły m.in. na Wołyniu, ale i w Kijowie.
Jak informowały ukraińskie media, w sobotę wojsko zestrzeliło 67 rosyjskich dronów, a 71 kolejnym udało się przebić przez obronę nie wyrządzając większych szkód.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?
Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!