Embargo

bezkamuflazu.pl 2 dni temu

Stany Zjednoczone wstrzymały dostawy uzbrojenia dla ukraińskiej armii. Na Wschód nie trafią m.in. najważniejsze dla zachowania skuteczności obrony przeciwlotniczej pociski do systemów Patriot. W nocy z 3 na 4 lipca, jak na zawołanie, ruskie zaatakowały ukraińskie miasta – przede wszystkim Kijów – przy użyciu ponad 500 dronów i rakiet…

Poza pociskami przechwytującymi PAC-3 wystrzeliwanymi przez wyrzutnie Patriot, USA przestały wysyłać Ukrainie amunicję do systemów Himars i M270 MLRS, w tym bardzo precyzyjne rakiety GMLRS. Na liście zastrzeżonych rodzajów uzbrojenia znalazły się 155 mm pociski artyleryjskie, przenośne zestawy obrony powietrznej Stinger, pociski powietrze-powietrze AIM-7 Sparrow oraz rakiety Hellfire. Zakaz obejmuje również pociski AIM-9M Sidewinder, które w pierwotnej konfiguracji wykorzystywane są przez ukraińskie F-16, a w przerobionej wersji służą jako amunicja OPL.

—–

Jak tłumaczą Amerykanie, wstrzymanie dostaw dla Kijowa ma na celu ochronę dramatycznie kurczących się zapasów. Jak długo potrwa? Część urzędników administracji trumpa sugeruje, iż embargo ma obowiązywać przez kilka miesięcy, do czasu uzupełnienia magazynów. Tak czy inaczej, decyzja o wstrzymaniu pomocy nastąpiła w czasie, gdy rosjanie wystrzeliwują rekordowe ilości dronów i rakiet, gdy armia rosyjska naciska na północny w rejonie Sum i cały czas próbuje napierać w Donbasie. W obu ostatnich przypadkach ponosząc koszmarne straty, ale zarazem absorbując i zużywając ograniczone zasoby Ukraińców. Z tej perspektywy patrząc, wstrzymanie dostaw jawi się niczym cios nożem w plecy.

Z drugiej strony nie wolno zapominać, iż pełnoskalowa wojna w Ukrainie trwa już trzy i pół roku. W tym czasie Waszyngton przekazał Kijowowi sprzęt i amunicję wartą dziesiątki miliardów dolarów, jednocześnie zaopatrując Izrael w jego wojnie z Hamasem, Hezbollahem, a ostatnio Iranem. Przy tych obciążeniach USA zaangażowały się jeszcze w uderzenia na Huti w Jemenie. A zapasy nie są z gumy. Jak pisze branżowy portal War Zone: „Chroniczne ignorowanie wymagań dotyczących zapasów, bardzo ograniczone moce produkcyjne, których szybkie zwiększenie jest trudne, oraz unikalna natura wielu komponentów wchodzących w skład zaawansowanej broni oznaczają, iż uzupełnienie amerykańskich składów amunicji zajmie trochę czasu”. Co gorsza, nie ma już planu B, bo starsze systemy, dotąd trzymane w głębokiej rezerwie, już zostały przekazane.

Rozwiązaniem jest rozbudowa bazy produkcyjnej, co Amerykanie robią, ale… Po pierwsze, nie dzieje się to dostatecznie szybko, po drugie, pozostało kwestia woli politycznej w zakresie dalszej pomocy dla Ukrainy. Najoględniej rzecz ujmując, obecny prezydent USA jest tu sceptykiem. Trudno więc oprzeć się wrażeniu, iż jakkolwiek prawdziwe, problemy Amerykanów z własnymi zapasami są dla trumpa wygodnym pretekstem. „Nie dam, bo nie mam”, mówi, licząc, iż trudna sytuacja zmusi Ukraińców do zawarcia pokoju za wszelką cenę. A jak wiemy, 47. prezydent USA chce mieć pokojowy „deal”, koszty ponoszone przez innych nie mają dla niego znaczenia.

—–

Ci inni, Ukraińcy, do tej pory wykazywali się wielką determinacją – czy w obliczu kolejnego wyzwania jej wystarczy? rosjanie będą dążyć do scenariusza, w którym ukraińska OPL nie zdoła już, jak do tej pory, niszczyć większości dronów i rakiet. Ba, w którymś momencie po prostu się wystrzela, odsłaniając „miękkie podbrzusze” Ukrainy: miasta, ale i obiekty o znaczeniu strategicznym, związane z podtrzymywaniem wysiłku wojennego, w tym własne zaplecze produkcyjne. To ryzyko pierwsze, związane z brakiem amerykańskiego uzbrojenia. Drugie wynika z niedostatku precyzyjnej amunicji artyleryjsko-rakietowej. GMLRS-y dają Ukrainie możliwość przeprowadzania szybkich, precyzyjnych uderzeń na głębokość 70-80 km. Ukraińcy używają wyrzutni Himars i M270 MLRS do chirurgicznego niszczenia stanowisk obrony powietrznej, artylerii, miejsc koncentracji, mostów czy węzłów dowodzenia. Znacząco komplikuje to bieżące działanie armii rosyjskiej, która bez takich „potykaczy” będzie bardziej efektywna.

Lecz warto podkreślić, iż amerykańskie embargo będzie też miało negatywny wpływ na rosjan. Ukraińcy muszą teraz z jeszcze większym nasileniem atakować miejsca, w których wytwarzane są rosyjskie środki napadu powietrznego – by niwelować przynajmniej część nadchodzących skutków osłabienia ich własnej obrony przeciwlotniczej. Z dużym prawdopodobieństwem można też przyjąć, iż w odpowiedzi na dotkliwe rosyjskie ciosy, sami wyprowadzą uderzenia na terenie rosji; oni również dysponują rakietami i dronami, nie da się wykluczyć kolejnych operacji typowo dywersyjnych.

Wszak postawieni pod ścianą niekoniecznie się poddają…

PS. Wczoraj trump chyba zmienił zdanie – i zamierza wznowić dostawy. Na razie to deklaracje, do których trudno się przywiązywać; faktem jest, iż sprzęt na Wschód „nie idzie”.

—–

Korzystając z okazji chciałbym podziękować swoim najszczodrzejszym Patronom: Czytelnikowi o nicku Zajcef Fizzlewick, Arkadiuszowi Halickiemu, Piotrowi Maćkowiakowi, Bartoszowi Wojciechowskiemu, Monice Rani, Maciejowi Szulcowi, Joannie Marciniak, Jakubowi Wojtakajtisowi, Andrzejowi Kardasiowi, Marcinowi Łyszkiewiczowi, Tomaszowi Krajewskiemu i Magdalenie Kaczmarek. A także: Juliuszowi i Elżbiecie Wolny, Piotrowi Rucińskiemu, Tomaszowi Sosnowskiemu, Piotrowi Świrskiemu, Arturowi Żakowi, Łukaszowi Hajdrychowi, Patrycji Złotockiej, Wojciechowi Bardzińskiemu, Bognie Gałek, Krzysztofowi Krysikowi, Mateuszowi Piecuchowi, Michałowi Wielickiemu, Jakubowi Kojderowi, Piotrowi Pszczółkowskiemu, Bożenie Bolechale, Jarosławowi Terefenko, Marcinowi Gonetowi, Pawłowi Krawczykowi, Joannie Siarze, Aleksandrowi Stępieniowi, Marcinowi Barszczewskiemu, Dinarze Budziak, Szymonowi Jończykowi, Piotrowi Habeli i Annie Sierańskiej.

To dzięki Wam powstają także moje książki! A skoro o nich mowa, w sklepie Patronite możecie nabyć moje tytuły w wersji z autografem i pozdrowieniami. Pełną ofertę znajdziecie pod tym linkiem.

Nz. Ewakuacja cywilów z zaatakowanego obszaru Kijowa, 4 lipca br./fot. DSNS

Rozszerzoną wersję niniejszego artykułu opublikowałem w portalu „Polska Zbrojna” – oto link do tego materiału.

Idź do oryginalnego materiału