Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł, iż największy od początku wojny rosyjski atak powietrzny na Ukrainę to „test dla świata”. Wezwał przywódców państw i organizacji do poparcia oświadczeń „stanowczymi działaniami”, wskazując, iż szczególnie liczy na reakcję USA.
Tymczasem prezydent USA Donald Trump jeszcze tego samego dnia (7 września) wieczorem zadeklarował gotowość do zaostrzenia sankcji nałożonych na Rosję. Wcześniej europejscy przywódcy kategorycznie skrytykowali ostatnie działania Kremla zapewniając o swoim poparciu dla Ukrainy i kolejny raz wezwali prezydenta Rosji Władimira Putina do podjęcia pokojowych negocjacji.
W nocy z 6 na 7 września Rosja przeprowadziła największy dotąd zmasowany ostrzał powietrzny. Według Sił Powietrznych użyto 805 dronów Shahed, wabików oraz 13 rakiet balistycznych, w tym Iskander-M i Iskander-K. Po raz pierwszy w trakcie wojny uszkodzona została siedziba rządu w Kijowie. Wśród ofiar śmiertelnych znalazło się roczne dziecko, rannych zostało co najmniej 15 osób.
– To jasny znak, iż Putin testuje świat – powiedział Wołodymyr Zełenski w wieczornym wystąpieniu. – Dlatego ważne jest, by za słowami poszły sankcje, taryfy i ograniczenia handlowe. Liczymy na stanowczą reakcję Ameryki.
Prezydent Ukrainy przyznał, iż „oczywiste jest, iż Rosja stara się zadać ból Ukrainie, a ataki stają się coraz bardziej bezczelne”.
Trump zapowiada zaostrzenie sankcji na Rosję
Tymczasem Donald Trump oświadczył wieczorem, iż jest gotów przejść do drugiego etapu sankcji wobec Rosji. Prezydent USA wielokrotnie groził Moskwie kolejnymi sankcjami, ale dotychczas tych gróźb nie realizował. W niedzielę jednak w odpowiedzi na pytanie dziennikarza czy jest gotowy przejść do drugiego etapu sankcji wobec Rosji, odpowiedział: „Tak, jestem”.
Za nałożeniem sankcji na Rosję opowiedział się również amerykański sekretarz skarbu. – Jesteśmy gotowi zwiększyć presję na Rosję, ale potrzebujemy, by nasi europejscy partnerzy poszli za nami – oświadczył wcześniej tego dnia Scott Bessent. Przewiduje on, iż nałożenie wspólnych sankcji i ceł na państwa kupujące rosyjską ropę doprowadzi do załamania rosyjskiej gospodarki, co z kolei wymusi na Putinie negocjacje ws. zakończenia wojny w Ukrainie.
Specjalny wysłannik do spraw Ukrainy generał Keith Kellogg ostrzegł natomiast w niedzielę w serwisie X, iż „niebezpieczeństwem w każdej wojnie jest eskalacja”. „Rosja wydaje się eskalować, a największy atak w historii wojny uderzył w biura gabinetu UKR w Kijowie. Dwa tygodnie temu byłem w tym budynku z ich premierką Julią Swyrydenko” – zaznaczył Kellogg.
„Historia pokazuje, iż wydarzenia mogą wymknąć się spod kontroli poprzez takie działania. Dlatego prezydent Trump stara się powstrzymać tę wojnę. Atak nie był sygnałem, iż Rosja chce dyplomatycznie zakończyć tę wojnę” — podkreślił amerykański wysłannik ds. Ukrainy.
Szefowa KE: Kreml kpi z dyplomacji, depcze prawo międzynarodowe i zabija
Serię oświadczeń potępiających atak wydały także władze unijne. „Kreml ponownie kpi z dyplomacji, depcze prawo międzynarodowe i zabija” – napisała KE Ursula von der Leyen. Zapewniła przy tym, iż Europa „w pełni stoi i będzie stała po stronie Ukrainy”, wzmacniając jej siły zbrojne, budując gwarancje bezpieczeństwa i zaostrzając sankcje wobec Moskwy.
Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas oceniła, iż uderzenie w budynek rządowy w Kijowie wpisuje się w „wzorzec eskalacji”, a przewodniczący Rady Europejskiej António Costa wezwał do zwiększenia presji na Moskwę i wsparcia militarnego dla Ukrainy.
„Rosyjski atak na budynki rządowe w Kijowie ponownie pokazuje, iż dalsze opóźnianie zdecydowanej reakcji wobec Putina i próby uspokojenia go nie mają sensu” – ocenił tymczasem Donald Tusk w mediach społecznościowych. „Stany Zjednoczone i Europa muszą wspólnie zmusić Rosję do natychmiastowego zawieszenia broni. Dysponujemy wszystkimi niezbędnymi instrumentami” – podkreślił w swoim wpisie na X.
Zełenski: Sankcje logiczną odpowiedzią
Podobnego zdania jest prezydent Ukrainy, który zwrócił uwagę, iż przywódca Rosji wyraźnie się przed negocjacjami ukrywa. – Dlatego niedobory paliwa w Rosji i inne problemy gospodarcze są logiczną odpowiedzią na rosyjską odmowę zawieszenia broni czy spotkań przywódców – uważa Zełenski.
Ukraiński przywódca zapowiedział także, iż w przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie w formacie Ramstein (Grupa Kontaktowa ds. Obronności na Ukrainie—red.) i wyraził nadzieję na nowe pakiety wsparcia od partnerów. – Dziś z ministrem obrony Ukrainy Denysem Szmyhalem omówiliśmy przygotowania i priorytety negocjacyjne – przekazał.