Po latach bezkarności nad Kremlem gromadzą się czarne chmury. Makabryczne zbrodnie Rosji w Ukrainie nie ulegną zapomnieniu – a ich sprawcy mogą wreszcie stanąć przed sądem. W Hadze. Bez immunitetów. Bez ucieczki. Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas ogłosiła w Kijowie, iż Unia Europejska rozpoczęła finansowanie Specjalnego Trybunału do spraw zbrodni agresji przeciwko Ukrainie. To przełom – po raz pierwszy od dziesięcioleci europejskie instytucje finansują organ, który ma prawo osądzić przywódcę nuklearnego mocarstwa.