Samolot z kolejną grupą Polaków ewakuowanych z Izraela wylądował w nocy w Warszawie. 64 osoby i czworo małych dzieci zostały najpierw drogą lądową przewiezione do stolicy Jordanii Ammanu, a następnie na pokładzie specjalnego samolotu przyleciały do Warszawy. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które koordynuje akcję, sprowadziło do kraju około 300 Polaków i obywateli innych państw.
MSZ odradza podróże do Arabii Saudyjskiej, Omanu i Kataru
Ministerstwo Spraw Zagranicznych w związku z eskalacją konfliktu między Izraelem a Iranem apeluje, by nie próbować wyjeżdżać w tej chwili do tych krajów. Odradza też obywatelom Polski wszelkie podróże, które nie są konieczne, do Arabii Saudyjskiej, Omanu i Kataru.
Loty ewakuacyjne organizują też inne państwa, w tym Stany Zjednoczone. Według stanu z soboty ponad 7,9 tys. Amerykanów zwróciło się o pomoc w opuszczeniu Izraela.
Kolejny nalot na Teheran w nocy na poniedziałek
W nocy z niedzieli na poniedziałek w centralnych rejonach Teheranu odnotowano serię potężnych eksplozji. Izrael zaatakował też kompleks wojskowy Parchin oraz cele militarne w mieście Karadż. Według doniesień agencyjnych celem izraelskiego ataku było również miasto Tabriz na północy Iranu, a także wyrzutnie startowe, składy pocisków balistycznych i stacje radarowe w prowincjach Hamadan i Kermanszach na północnym zachodzie i zachodzie kraju. W nocnych atakach na Iran uczestniczyło co najmniej 20 izraelskich samolotów.
Według źródeł izraelskich Iran w odpowiedzi na atak wystrzelił rakiety w kierunku Izraela. W wyniku dotychczasowych izraelskich ataków powietrznych na Iran, zginęło co najmniej 950 osób, zaś rannych zostało 3450, poinformowała agencja AP, powołując się na organizacje monitorujące przestrzeganie praw człowieka.
Czytaj też:
MSZ o sytuacji na Bliskim Wschodzie: nie mamy informacji o polskich rannych