Fejk Tygodnia: Niemcy wykluczyły Polskę z programu rakietowego

euractiv.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/ue-fact-checking/news/fejk-tygodnia-niemcy-wykluczyly-polske-z-programu-rakietowego/


W sieci pojawił się wpis sugerujący, jakoby Polski nie dopuszczono do nowego programu związanego z produkcją pocisków rakietowych dalekiego zasięgu – a za wszystkim stoją oczywiście Niemcy. Prawda jest jednak zupełnie inna: zarówno Polska, jak i Niemcy są wśród inicjatorów programu.

„Polska nie została dopuszczona do europejskiego projektu produkcji nowych pocisków rakietowych. Wejście zablokowały Niemcy” – taki wpis (zarchiwizowaliśmy go na wypadek usunięcia) umieścił w serwisie X 28 maja użytkownik pod nazwą Myślący po Polsku #PociągPrawych, dodając pytanie „co na to Tusk?”.

🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱CO NA TO TUSK?🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱 pic.twitter.com/mTYAmoggag

— Myślący po Polsku #PociągPrawych (@pauzajj) May 28, 2025

Część użytkowników, w tym politolog Jarosław Wolski oraz portal WarNewsPL, niezwłocznie zakwalifikowali informację jako fake news. Wielu jednak przyjęło ją jako prawdziwą.

„Zaczyna się likwidacja Polski na całego, z niemiecką dokładnością…”, napisał jeden z internautów. „Dla Niemców Polska ma być dla nich podnóżkiem i lokajem, słaba, całkowicie od Niemców zależna itd.”, stwierdził inny. „(Tusk – red.) zaciera ręce, pewnie mu premię dadzą za działania na naszą szkodę”, skomentowała jeszcze inna osoba.

„A Tusk tak się płaszczył przed Niemcami”, „Bo to w ogóle nie chodzi tu o Ukrainę, a o Niemcy, które dostrzegły szansę na uzbrojenie i ekspansję!!”, brzmiały inne wpisy.

„Lokaj zawsze lokajem będzie. A ten bęcwał Tusk chełpił się iż go nikt nie ogra. A tu proszę kpo jak nie było tak nie ma, fabryk amunicji też bo Niemcy a w odbudowie Ukrainy także nie weźmiemy udziału bo Niemcy. I o tym są te wybory. Żeby Niemiec nam nie pluł do talerza…”, napisał jeszcze ktoś inny, odnosząc się do odbywającej się cztery dni później drugiej tury wyborów prezydenckich, w której zwyciężył popierany przez PiS Karol Nawrocki.

pic.twitter.com/flycsWlYFF

— ArkadiuszKrólikowski (@arekkrolikowski) May 28, 2025

Polska jednym z twórców programu

Podczas szczytu NATO w Waszyngtonie w lipcu ubiegłego roku Polska, Francja, Niemcy i Włochy zainicjowały projekt ELSA. Ma on na celu rozwój współpracy w zakresie zdolności uderzeniowych dalekiego zasięgu.

List intencyjny został podpisali podczas szczytu ministrowie obrony Polski (Władysław Kosiniak–Kamysz), Włoch (Guido Crosetto), Francji (Sébastien Lecornu) oraz Niemiec (Boris Pistorius).

„Celem porozumienia jest nawiązanie współpracy, która w przyszłości pozwoli na realizację wspólnych projektów w tym obszarze i skrócenie czasu ich realizacji”, napisało MON w serwisie X. W programie chodzi o pozyskanie broni bazowania lądowego o zasięgu ponad 1000 km, pisał portal Defence24.

Ministrowie obrony: Polski🇵🇱, Francji🇫🇷, Niemiec🇩🇪 i Włoch 🇮🇹 podczas #NATOSummit podpisali list intencyjny w sprawie rozwoju umiejętności precyzyjnych uderzeń dalekiego zasięgu.

Celem porozumienia jest nawiązanie współpracy, która w przyszłości pozwoli na realizację wspólnych… pic.twitter.com/EmGQ9Y9WVb

— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) July 11, 2024

„Kolejny istotny dokument na szczycie NATO. List intencyjny w sprawie rozwoju umiejętności precyzyjnych uderzeń dalekiego zasięgu. Podpisali go też Francja, Niemcy, Wielka Brytania i Włochy”, napisał Kosiniak–Kamysz.

„Będziemy rozwijać kluczową dla nas zdolność do głębokich uderzeń, a w przyszłości będą wspólne dalsze projekty, co pozwoli na uzupełnienie luk, redukcję kosztów i skrócenie czasu działania. Stajemy się wspólne coraz silniejsi w NATO,” dodał.

W późniejszym czasie – w październiku – do inicjatywy dołączyły również Wielka Brytania i Szwecja. Dziś program obejmuje zatem sześć państw.

Nikt Polski nie wykluczał

W ramach programu ELSA planowane jest opracowanie kilku typów uzbrojenia umożliwiającego rażenie celów na dużych dystansach – według nieoficjalnych informacji choćby przekraczających 2000 km, wskazuje Bartłomiej Kucharski w analizie Zespołu Badań i Analiz Militarnych.

Chodzi o pociski bazowania lądowego, ponieważ wersje powietrzne i morskie są rozwijane w ramach odrębnych, często również międzynarodowych, projektów.

Nowe systemy mają uzupełnić lukę w zdolnościach europejskich sił zbrojnych względem Rosji, która dysponuje szerokim arsenałem pocisków balistycznych i manewrujących o zasięgu 500–2500 km, zdolnych do przenoszenia głowic konwencjonalnych lub jądrowych.

Europejskie pociski balistyczne miałyby być przeznaczone do zwalczania celów stacjonarnych, natomiast pociski manewrujące – zarówno stacjonarnych, jak i ruchomych.

Obecnie partnerami w programie ELSA są Francja, Polska, Niemcy i Włochy (państwa–założyciele na mocy listu intencyjnego z lipca 2024 r.) oraz Szwecja i Wielka Brytania (dołączyły w październiku ub.r.).

Nie ma żadnych potwierdzonych informacji, jakoby Polska miała zostać z tej inicjatywy wykluczona i wpisy wskazujące, iż jest inaczej, są kłamliwe.

Idź do oryginalnego materiału