Filary bezpieczeństwa

polska-zbrojna.pl 6 godzin temu

Silne społeczeństwo, silna armia i silne sojusze to trzy filary naszego bezpieczeństwa – mówił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, który wziął dziś udział w otwarciu konferencji Defence24 Days. Podczas dwudniowego spotkania eksperci mają rozmawiać m.in. na temat europejskiego programu „ReArm” oraz roli przemysłów zbrojeniowych dla bezpieczeństwa.

– Dziś największym wyzwaniem jest zbudowanie przemysłu obronnego, państwowego i prywatnego, który będzie w stanie przyjąć i zagospodarować środki europejskie – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier, minister obrony, podczas otwarcia konferencji Defence24 Days w Warszawie. Dwudniowa debata dotyczy obronności i bezpieczeństwa w wymiarze krajowym oraz międzynarodowym. Wydarzenie odbywa się na stadionie PGE Narodowy.

Konferencja, której organizatorem jest portal Defence24, jest okazją do dyskusji oraz wymiany doświadczeń przedstawicieli rządu, administracji publicznej, dowódców Wojska Polskiego, środowisk naukowych i przemysłu zbrojeniowego. Panele dyskusyjne dotyczą bezpieczeństwa Europy w ujęciu cywilnym i wojskowym oraz obecnej i przyszłej sytuacji geopolitycznej.

REKLAMA

Inwestycje w obronność

Wicepremier Kosiniak-Kamysz, który wziął udział w pierwszym dniu spotkania, mówił o przyjętym przez Komisję Europejską programie „ReArm Europe”, czyli planie dozbrojenia Unii Europejskiej. Przypomniał, iż „ReArm Europe” przewiduje dodatkowe środki na wydatki obronne wspólnoty. Szef MON-u przestrzegał jednak, iż beneficjentami tego programu nie mogą być tylko wielkie koncerny z zachodniej Europy, ale także państwa „nowej” UE i nasi sojusznicy ze wschodniej flanki.

Kosiniak-Kamysz zaznaczył, iż Polska jest liderem pod względem wydatków na bezpieczeństwo – jako jedyni w Sojuszu przekroczyliśmy 4 proc. PKB, a w tym roku przeznaczymy na ten cel 4,7 proc PKB. Ponadto, jak zaznaczył, rząd zdecydował się przesunąć z Krajowego Programu Odbudowy sumę 26 mld zł na Fundusz Bezpieczeństwa i Obronności. – To pokazuje, iż strategia na rzecz bezpiecznej Polski, budowanie Tarczy Wschód, zakupy systemów dronowych i antydronowych, budowanie siły w sojuszach i wykorzystanie środków z budżetu europejskiego, jest dla nas absolutnym priorytetem – mówił Kosiniak-Kamysz.

Rząd pracuje także nad dostosowaniem prawa, które będzie usprawniało realizację inwestycji kluczowych dla bezpieczeństwa. W ramach tych działań przygotowano ustawę o produkcji amunicji, a niedługo do parlamentu trafi projekt ustawy o kluczowych i strategicznych inwestycjach w dziedzinie przemysłu zbrojeniowego, która skróci proces inwestycyjny choćby trzykrotnie, szczególnie w zakresie uzyskiwania decyzji administracyjnych: środowiskowych i architektonicznych.

Wicepremier Kosiniak-Kamysz wspomniał też o konieczności ochrony Morza Bałtyckiego i uruchomionej w ubiegłym tygodniu polskiej operacji, która chroni naszą przestrzeń powietrzną nad Bałtykiem. – Są trzy filary bezpieczeństwa: silne społeczeństwo, silna armia i silne sojusze, nie ma innej drogi – przekonywał Kosiniak-Kamysz.

Cyfrowa wojna

– Bezpieczeństwo jest związane z technologią, a przyszły konflikt nie zacznie się od nalotów, ale od działań w cyberprzestrzeni i musimy być na to przygotowani – mówił Krzysztof Gawkowski, wicepremier, minister cyfryzacji. Jak wyliczał, potrzebny jest rozwój m.in. sztucznej inteligencji, platform komunikacji, komputerów kwantowych, a także innych obszarów technologicznych. Minister cyfryzacji wskazał, iż Polska jest jednym z najbardziej atakowanych w cyberprzestrzeni państw w UE. – W 2024 roku zgłoszono ponad 600 tys. takich incydentów, ponad 100 tys. wymagało reakcji służb. To oznacza wzrost o 60 procent względem roku poprzedniego – poinformował Gawłowski.

Polska sfera cyberbezpieczeństwa – jak mówił szef resortu cyfryzacji – jest nie tylko atakowana przez Rosję, ale też infiltrowana, co łączy się z działaniami dezinformacyjnymi oraz atakami na infrastrukturę krytyczną. – Naszym celem jest odparcie tych ataków, nasza cybertarcza jest jedną z najsilniejszych na świecie – zapewniał Krzysztof Gawkowski. – Polska umie się bronić w cyberprzestrzeni, ale jeżeli będzie potrzeba umie też zadziałać ofensywnie – dodał.

Podczas inauguracji konferencji głos zabrał także Jakub Jaworowski, minister aktywów państwowych, który mówił o polskich projektach zbrojeniowych i zakupach w ramach modernizacji armii. Podkreślił też konieczność produkcji amunicji wielokalibrowej w Polsce. – Dzięki ustawie amunicyjnej przesunięto 3 mld zł na produkcję amunicji. Spółki PGZ rozbudowują swój potencjał w tym zakresie i jestem pewny, iż w ciągu 2–3 lat jesteśmy w stanie w pełni spolonizować produkcję amunicji – ocenił Jaworowski.

O wydatkach na zbrojenia mówił także gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego WP. – Realizujemy największą w historii transformację w siłach zbrojnych. Jest ona możliwa dzięki zapewnieniu finasowania na poziomie przekraczającym 4 proc. PKB – stwierdził gen. Kukuła. – Celem tej modernizacji jest zbudowanie wojsk gotowych, silnych i śmiercionośnych. Wraz z innymi siłami NATO realizujemy politykę odstraszania i obrony oraz niedopuszczenia do wybuchu konfliktu zbrojnego – powiedział szef SGWP.

Dozbrajanie Europy

Bezpośrednio po wystąpieniach inauguracyjnych odbył się panel dyskusyjny poświęcony programowi ReArm Europe jako szansie na zbrojeniową niezależność UE. – Program ReArm Europe jest dobrym sygnałem, który pokazuje, iż wreszcie Europa się obudziła i zaczęła inwestować w swoje zdolności obronne – mówił Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, iż te środki muszą trafić do wszystkich państw europejskich, bez faworyzowania żadnego z nich. Wicepremier przekonywał, iż celem Polski powinno być tworzenie wspólnych konsorcjów, które będą współpracować w obszarze zakupów sprzętu wojskowego. – Tu musi być też miejsce dla polskich firm, dlatego naszym priorytetem powinno być stworzenie wspólnych konsorcjów zakupowych i wskazanie sprzętu, który chcemy razem kupować na potrzeby sił zbrojnych – podkreślił. Wicepremier przyznał, iż nie zawsze jest to łatwe, ale Polska będzie szukać partnerów wśród m.in. państw bałtyckich, ale też z Czech, Słowacji, Chorwacji czy Rumunii. Szef MON-u dużą nadzieję wiąże również ze współpracą wschodniej flanki NATO z państwami skandynawskimi i Finlandią.

– Jesteśmy jednym z państw UE, które wydają najwięcej na zbrojenia, inwestujemy w przemysł zbrojeniowy, mamy więc szansę na przeforsowanie naszych projektów i skorzystanie ze środków UE – przypomniał szef MON-u. Dodał, iż dobrym przykładem polskich produktów, które mogą zdobyć uznanie na światowych rynkach, są m.in. przeciwlotniczy zestaw rakietowy Piorun, wóz minowania narzutowego Baobab, a także Borsuk, który jego zdaniem może stać się naszym towarem eksportowym, o ile zwiększone zostaną umiejętności jego produkcji.

W debacie uczestniczył także Ivan Anušić, wicepremier, minister obrony Chorwacji. Polityk poinformował, iż rząd chorwacki w ostatnich latach zwiększył finansowanie sił zbrojnych i do 2030 roku będzie wydawać na ten cel 3 proc. PKB. Te środki zostaną przeznaczone na modernizację armii, m.in. na zakupy samolotów Rafale z Francji, bezzałogowców Bayraktar z Turcji, a także budowanie zdolności w zakresie obrony powietrznej we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. – Chciałbym, aby Chorwacja rozwijała przemysł zbrojeniowy i zdolności produkcyjne oraz aby czerpała w tym zakresie z polskich doświadczeń – mówił minister. – Polska to doskonały sojusznik i partner. To przykład kraju, który ma jasne cele, strategię i programy dla bezpieczeństwa – mówił Anušić. Wyraził przy tym nadzieję, iż projekt ReArm Europe nie zostanie zahamowany przez nadmierną unijną biurokrację i da szansę na realny rozwój przemysłów zbrojeniowych w Europie.

Natomiast Dovilė Šakalienėm, minister obrony Litwy, apelowała, aby Europa jak najszybciej przyjęła wszystkie rozwiązania wspierające bezpieczeństwo na kontynencie. – Potrzebujemy jak najszybszych działań, rozwoju przemysłu zbrojeniowego w Europie i skutecznej współpracy przemysłów obronnych – wyliczała minister. Jej zdaniem konieczna jest też większa standaryzacja uzbrojenia wśród państw europejskich. – Nasze siły zbrojne muszą działać razem, działać gwałtownie i powinniśmy mieć kompatybilne uzbrojenie – argumentowała.
Mówiła też o priorytetach obronnych Litwy, w tym o wzmocnieniu możliwości zbrojeniowych krajowego przemysłu, rozwinięciu technologii obronnej oraz planach podniesienia od przyszłego roku wydatków na obronność do poziomu 5–5,5 proc. PKB.

Na zakończenie debaty wicepremier Kosiniak-Kamysz zaakcentował, iż polska obecność wojskowa w krajach sojuszniczych jest dowodem naszego zaangażowania w bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO i to powinno być naszym argumentem w negocjacjach z Unią Europejską.

AD
Idź do oryginalnego materiału