W Gdańsku trwa dyskusja na temat wywieszania flagi Ukrainy na budynku Urzędu Miejskiego. Głosy są podzielone – jedni podkreślają znaczenie solidarności z narodem ukraińskim, inni zwracają uwagę na konieczność reprezentowania interesów Polski i mieszkańców miasta. Kto ma rację?
Trzy szybkie fakty:
- Miasto Gdańsk wywiesza flagi Ukrainy jako wyraz solidarności z ukraińskim narodem.
- Przewodniczący Zarządu Dzielnicy Nowy Port, Łukasz Hamdyk, złożył wniosek o przywrócenie flag Gdańska lub województwa pomorskiego.
- Urzędnicy wierzą w zwycięstwo Ukrainy.
Gdańsk wywiesza flagi Ukrainy jako symbol solidarności
Łukasz Hamdyk, Przewodniczący Zarządu Dzielnicy Nowy Port, złożył oficjalny wniosek o przywrócenie na maszt flagi Gdańska lub województwa pomorskiego. Jego zdaniem obecność flag obcego państwa na urzędach państwowych jest nieodpowiednia. Miasto wyjaśnia, iż 19 listopada minęło dokładnie 1000 dni od rozpoczęcia wojny w Ukrainie. Miasto Gdańsk od dłuższego czasu wyraża solidarność z narodem ukraińskim poprzez różne gesty. Jednym z nich jest wywieszenie flag Ukrainy na Urzędzie Miejskim.
1000 dni odwagi, walki i niezłomności narodu ukraińskiego przypomina nam o potrzebie solidarności i wsparcia dla tych, którzy mimo niewyobrażalnego cierpienia walczą o wolność, tracąc swoje domy, bliskich i marzenia – podkreślił w piśmie Marek Bonisławski, dyrektor biura prezydent miasta Gdańska.
Bonisławski w kontekście wywieszania flagi Ukrainy wyraził również wiarę w zwycięstwo Ukrainy i odbudowę kraju:
Wierzę, iż Ukraina zwycięży i odzyska spokój, a wsparcie całego świata przyczyni się do odbudowy kraju, wolności oraz godnego życia jego mieszkanek i mieszkańców.”
Sprzeciw i argumenty Łukasza Hamadyka
Tłumaczenie miasta nie spotyka się z pełnym poparciem.
Nie pytałem o wiarę w zwycięstwo Ukrainy nad Rosją, nikt nie sprzyja najeźdźcom, obojętnie kim by nie byli. […] Urzędy są budynkami państwowymi i powinny być traktowane reprezentacyjnie, reprezentując państwo Polskie, a nie żadne inne – powiedział Hamadyk.
Hamadyk zwrócił również uwagę na mieszkańców, którzy zgłaszają swoje wątpliwości:
Mieszkańcy przychodzą z takimi wnioskami, a nie z wnioskami nowych gestów wsparcia w postaci wieszania flag obcego państwa.
Czytaj więcej: Kontrowersje wokół flag Bandery na gdańskim portalu
Oczekiwanie na stanowisko prezydent Gdańska
Przewodniczący Hamadyk podkreślił, iż mieszkańcy oczekują jasnej odpowiedzi od prezydent Aleksandry Dulkiewicz, zamiast komunikatów przekazywanych przez jej przedstawicieli. Zapowiedział skierowanie kolejnego pisma bezpośrednio do prezydent Gdańska:
Chciałbym poznać odpowiedź Prezydent Aleksandry Dulkiewicz, która nie będzie chować się za plecami swojego dyrektora. […] Urząd to nie prywatna posesja. W swoim oknie w mieszkanku Pani Prezydent może decydować jak chce i wieszać co chce, ale urząd jest państwowy – dodaje Hamadyk.
Sprawa flag pozostaje przedmiotem dalszej debaty, a mieszkańcy oczekują klarownego rozwiązania wzorem innych miast, jak Gdynia.