Rosyjski okręt podwodny Noworosyjsk (B-261) uległ poważnej awarii układu paliwowego podczas operacji na Morzu Śródziemnym. Według rosyjskich źródeł, paliwo przedostaje się do wnętrza jednostki, co stwarza zagrożenie eksplozją. Okręt został zmuszony do wynurzenia w pobliżu Cieśniny Gibraltarskiej.

Fot. Warszawa w Pigułce
Wyciek paliwa bezpośrednio do ładowni
Informacje o awarii przekazał rosyjski kanał śledczy WCzK-OGPU na Telegramie, który specjalizuje się w przeciekach z rosyjskich służb bezpieczeństwa. Jak podaje portal WP Wiadomości, z powodu uszkodzenia układu paliwowego paliwo wycieka bezpośrednio do ładowni okrętu.
26 września jednostka została zaobserwowana na powierzchni w rejonie Cieśniny Gibraltarskiej, co eksperci oceniają jako działanie bardzo nietypowe dla floty rosyjskiej. Portal Kresy.pl informuje, iż „na okręcie podwodnym nie ma części zamiennych ani wykwalifikowanych specjalistów, a załoga nie jest w stanie naprawić usterek”.
Zagłada załogi – ryzyko wybuchu
Sytuacja na pokładzie okrętu jest dramatyczna. Według WCzK-OGPU, „paliwo nagromadzone w ładowni stanowi zagrożenie wybuchowe”. Portal I.pl podaje, iż załoga może nie mieć innego wyboru, jak tylko wypompować paliwo bezpośrednio do morza.
Taka decyzja oznaczałaby katastrofę ekologiczną na Morzu Śródziemnym, ale może być jedynym sposobem na uratowanie życia 52-osobowej załogi okrętu.
Porównania do tragedii „Kurska”
Rosyjskie źródła porównują obecną sytuację do katastrofy okrętu podwodnego Kursk z 12 sierpnia 2000 roku. Jak przypomina portal Kresy.pl, podczas ćwiczeń na Morzu Barentsa doszło wtedy do wybuchu torpedy w przedziale dziobowym, co doprowadziło do zatonięcia jednostki i śmierci 118 członków załogi.
Portal Kresy24.pl wskazuje, iż choć problemy techniczne w Noworosyjsku mają w tej chwili różny charakter niż w przypadku Kurska, ryzyko eksplozji na pokładzie budzi podobne obawy.
Noworosyjsk – okręt zdolny do przenoszenia pocisków Kalibr
B-261 Noworosyjsk to okręt podwodny projektu 636.3 (klasa Kilo w kodzie NATO), znany również jako „Warszawianka”. Jak informuje portal Tech.wp, jednostka ma długość 73 metrów i wypornością około 4000 ton. Okręt może przebywać pod wodą do 45 dni.
Co szczególnie istotne – Noworosyjsk jest zdolny do przenoszenia pocisków manewrujących Kalibr, uważanych za jedne z najlepszych w rosyjskim arsenale. Portal Defence24 podaje, iż rakiety te mają zasięg do 1500 kilometrów.
Kluczowa jednostka rosyjskiej floty
Okręt został zwodowany w sierpniu 2014 roku i należy do Floty Czarnomorskiej. Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku, ze względu na blokadę cieśnin przez Turcję, nie mógł powrócić do swojego macierzystego portu w Sewastopolu.
Od tego czasu stacjonował głównie w syryjskim porcie Tartus. Portal GospodarkaMorska.pl informuje, iż na początku stycznia 2025 roku Noworosyjsk opuścił Morze Śródziemne po upadku reżimu Baszara al-Asada, ale najwyraźniej powrócił na te wody.
Co to oznacza dla Ciebie?
Awaria rosyjskiego okrętu podwodnego na Morzu Śródziemnym to sygnał alarmowy o stanie technicznym rosyjskiej floty. Portal Kresy24.pl zwraca uwagę, iż to już drugi groźny incydent z udziałem rosyjskiego okrętu w ostatnim czasie – 7 sierpnia 2025 roku mały okręt rakietowy „Wysznij Wołczek” staranował cywilny tankowiec w Zatoce Temruk.
Dla mieszkańców regionu Morza Śródziemnego oznacza to potencjalne zagrożenie ekologiczne. jeżeli załoga będzie zmuszona do wypompowania paliwa do morza, może to spowodować poważne skażenie wód.
Praktyczne konsekwencje
Sytuacja pokazuje słabości rosyjskiego systemu logistycznego – brak części zamiennych i wykwalifikowanych specjalistów na pokładzie świadczy o problemach z utrzymaniem floty w gotowości bojowej. Po stracie bazy w Syrii, rosyjskie okręty na Morzu Śródziemnym mają ograniczone możliwości serwisowania i napraw.
Dla NATO i państw regionu awaria może oznaczać zmniejszenie rosyjskiej obecności morskiej na Morzu Śródziemnym. Jak podaje portal GaGadget, wycofanie Noworosyjska oznaczałoby, iż Rosja nie ma już żadnych okrętów podwodnych w tym regionie.
Mieszkańcy wybrzeży powinni monitorować komunikaty władz dotyczące ewentualnego skażenia wód morskich. W przypadku wypompowania paliwa do morza, mogą zostać wprowadzone ograniczenia w kąpieliskach i połowach.