Hamas zadeklarował w piątek zamiar zwrotu ciał wszystkich osób uprowadzonych z Izraela w październiku 2023 roku. Organizacja, cytowana przez agencję Reuters, podkreśliła jednak, iż wydobycie zwłok wymaga ciężkiego sprzętu w tej chwili niedostępnego w Strefie Gazy z powodu izraelskiego zakazu dostaw.
Katarska telewizja Al-Dżazira wyemitowała w nocy z czwartku na piątek nagranie pokazujące ludzi pracujących z buldożerami i koparkami. Stacja opisała te osoby jako członków Hamasu poszukujących ciał zakładników w Chan Junus na południu Strefy Gazy.
Wymiana w ramach rozejmu
Zgodnie z warunkami obowiązującego od 10 października rozejmu Hamas uwolnił w poniedziałek 20 ostatnich pozostających przy życiu zakładników. W zamian Izrael zwolnił blisko 2000 przetrzymywanych Palestyńczyków.
Hamas miał też wydać 28 ciał zakładników, ale sygnalizował wcześniej problemy ze zlokalizowaniem i wydobyciem szczątków wszystkich zabitych. Izraelscy urzędnicy i wojskowi uważają jednak, iż Hamas zna miejsce pochówku kolejnych zakładników, ale celowo nie oddaje ciał, przekazała we wtorek stacja Kanał 12 za źródłami.
Amerykańskie zaangażowanie
Specjalny wysłannik USA Steve Witkoff powtórzył w czwartek, iż administracja Trumpa nie rezygnuje z dążenia do sprowadzenia do Izraela wszystkich ciał zakładników znajdujących się w Strefie Gazy, poinformował portal Times of Israel. "Będziemy zabiegać o powrót ciał zmarłych, dopóki wszyscy nie wrócą do domu. A jestem przekonany, iż wszyscy wrócą do domu" - powiedział Witkoff w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie.
W ostatnich dniach rozmów w egipskim Szarm el-Szejk państwom mediującym w konflikcie udało się przekonać Hamas, iż "przetrzymywanie pozostałych 20 zakładników nie jest już jego atutem, ale zobowiązaniem, i oni zaczęli w to wierzyć" - ocenił Witkoff.
Źródła wykorzystane: "Reuters", "Al-Dżazira", "Kanał 12", "Times of Israel", "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.