Placówka wraz z Towarzystwem Miłośników Lwowa i Kresów Południowo Wschodnich realizuje cykl spotkań poświęcony osobom urodzonym na Kresach. Do wydarzenia z serii „Rodem z Kresów. Historie osobiste. Cykl spotkań wspomnieniowych” zaproszono malarza i grafika Jerzego Beskiego. Artysta urodził się w 1930 r. w Trembowli, gdzie później przeżył okres II Wojny Światowej. Podzielił się z przybyłymi wspomnieniami ze swojego dzieciństwa i nie tylko.
– Projekt nie zakłada tylko spotkań, ale także zarejestrowanie relacji osób, które były bezpośrednimi świadkami wydarzeń historycznych znanych z podręczników. Kresowianie opowiadają nam swoje historie. To są poszczególni członkowie rodzin, którzy urodzili się na Kresach – mówi Magdalena Górniak, historyk z Muzeum Wsi Opolskiej i koordynatorka projektu.
– Pamiętam, iż Kresy były bogate w zdarzenia. Jeszcze parę lat po II Wojnie Światowej łapałem się na tym, iż myślałem: co tu jest tak spokojnie? Zastanawiało mnie, czemu nic się nie dzieje. Przed okresem wojennym była u nas sielanka, która się skończyła, gdy miałem 10 lat. To wtedy wybuchła wojna, byłem na tyle duży, iż wszystko notowałem w swojej głowie – wspomina Jerzy Beski, bohater drugiego spotkania w ramach projektu „Rodem z Kresów. Historie osobiste. Cykl spotkań wspomnieniowych”.
W ramach projektu zaplanowano jeszcze kilka spotkań. Mają się one odbywać raz w miesiącu do końca bieżącego roku.
Magdalena Górniak, Jerzy Beski:
Szersza relacja:
autor: Sara Rostkowska