Historia właśnie została napisana na na ciemnoniebieskich falach Morza Czarnego. Po raz pierwszy w dziejach lotnictwa dwa rosyjskie myśliwce Su-30 zostały strącone nie przez inne samoloty czy systemy obrony powietrznej, lecz… przez ukraińskie łodzie bezzałogowe! To wydarzenie nie tylko przełamuje schematy współczesnych konfliktów, ale otwiera zupełnie nowy rozdział w dziejach wojny morskiej i technologii wojskowej. Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego generał Kyryło Budanow ujawnił sensacyjne kulisy operacji w rozmowie z amerykańskim portalem „The War Zone”. Dwa rosyjskie wielozadaniowe Su-30 padły ofiarą rakiet powietrze-powietrze AIM-9 Sidewinder, odpalonych z bezzałogowych jednostek pływających typu Magura-7. „To moment przełomowy, historyczny” – podkreślił Budanow.