Hołownia broni spotkania z Kaczyńskim: Tusk ostrzegał

upday.com 8 godzin temu

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia bronił w TVN24 swojego spotkania z Jarosławem Kaczyńskim, które odbyło się w prywatnym mieszkaniu posła Adama Bielana. Polityk przyznał, iż miejsce spotkania było źle wybrane, ale podkreślił obowiązek rozmów z opozycją. Donald Tusk ostrzegał go przed kontaktami z politykami PiS. Hołownia zapowiedział także spotkanie z prezydentem elektem Karolem Nawrockim przed zaprzysiężeniem.

Hołownia w programie "Kropka nad i" tłumaczył, iż marszałek Sejmu ma obowiązek spotykać się z opozycją, szczególnie z liderem mającym 190 posłów w Sejmie. Przyznał jednak, iż miejsce spotkania powinno być wybrane bardziej fortunnie. Jak stwierdził, powinni dokończyć niedokończone wcześniejsze spotkanie z Kaczyńskim w jego gabinecie.

Pierwsze spotkanie z prezesem PiS odbyło się już po wyborach prezydenckich, pod koniec czerwca, również w mieszkaniu Bielana. Było ono krótkie, trwało około 45 minut, dlatego Kaczyński zaproponował kolejne, by dokończyć rozmowę.

Tusk ostrzegał przed PiS

O czwartkowym spotkaniu z Kaczyńskim Hołownia rozmawiał w piątek podczas spotkania liderów koalicji rządowej. Premier Donald Tusk ostrzegł go wtedy przed spotkaniami z politykami PiS. "Powiedział mi: uważaj na tych ludzi. Uważaj na tych ludzi, bo to naprawdę trzeba uważać" - relacjonował marszałek Sejmu.

Liderzy koalicji rządowej wiedzieli również o pierwszym spotkaniu z Kaczyńskim w czerwcu. "Wiedzieli o tym, iż spotkałem się z Jarosławem Kaczyńskim. Rozmawialiśmy o tym krótko na jednym z naszych poprzednich spotkań" - mówił Hołownia. Na pewno wiedzieli o tym Władysław Kosiniak-Kamysz i Donald Tusk.

Rozmowy o Ukrainie i Nawrockim

Podczas spotkania z Kaczyńskim Hołownia zadeklarował, iż "nie ma przestrzeni do robienia jakiegokolwiek rządu technicznego", bo to wprowadzi w Polsce jeszcze więcej chaosu. Podkreślił, iż nie rozmawiano o obaleniu rządu Tuska.

W wywiadzie dla Money.pl Hołownia ujawnił szczegóły rozmów z politykami PiS. Z Kaczyńskim rozmawiał o zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego, o które pytali go wcześniej także Mariusz Błaszczak i sam Nawrocki. Tematem była również jedna rzecz łącząca koalicję z PiS - wsparcie dla Ukrainy.

Spotkanie z prezydentem elektem

Hołownia podkreślił istotną rozbieżność między odchodzącym a przychodzącym prezydentem w sprawie drogi Ukrainy do UE i NATO. "Ukraina na Zachodzie, to Rosja tysiąc kilometrów dalej od nas" - zaznaczył. Była mowa także o relacjach PiS z nową amerykańską administracją.

Marszałek Sejmu poinformował, iż jest wstępnie umówiony na dłuższą rozmowę z prezydentem elektem Nawrockim przed zaprzysiężeniem. Chce dowiedzieć się o planowaną ofensywę legislacyjną i model współpracy z Sejmem. "W samym dniu zaprzysiężenia na taką spokojną rozmowę nie ma miejsca" - dodał.

Hołownia podkreślił, iż 6 sierpnia nie przewiduje żadnych niespodzianek. Zamierza odebrać zgodnie z Konstytucją przysięgę od prezydenta. "Nikt nie chce w Polsce zamachu stanu. Nie zamierzamy karmić radykalnych głosów, które doprowadziłyby w Polsce do nieszczęścia znacznie większego niż wybór kandydata, z którym się nie zgadzamy" - oświadczył.

(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału