Most Siennicki, jeden z najbardziej charakterystycznych obiektów inżynieryjnych w Gdańsku, stał się przedmiotem poważnej dyskusji po tym gdy wyszło na jaw, iż może być zamknięty. Igor Strzok były Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków odpowiada władzom Gdańska. Debata dotyczy zarówno historii mostu, jak i przyszłości jego konstrukcji. Jak doszło do obecnego impasu i co w rzeczywistości zagraża tej historycznej budowli?
Historia mostu i jego problemy techniczne
Most Siennicki, wybudowany w latach 1912–1913, przetrwał drugą wojnę światową w zmienionej formie. Zniszczenia wojenne wymusiły jego odbudowę w latach 50. XX wieku. Wówczas przyczółki mostu posadowiono na palach drewnianych, co było standardem technicznym pierwszej połowy XX wieku. Jednak w trakcie remontu w latach 1984–1989 dodano dodatkowe obciążenia, co według ekspertyz inżynieryjnych rozpoczęło proces destrukcji przyczółków.
Profesor Krzysztof Żółtowski w swojej ekspertyzie z 2020 roku stwierdził:
Konstrukcja przyczółków wymaga całkowitego przebudowania w zakresie korpusów i posadowienia.
Jednocześnie podkreślił, iż filary nurtowe oraz konstrukcja przęseł pozostają w dobrym stanie technicznym. Pomimo tych uwag przez lata problematyka mostu była ignorowana, a sygnały o degradacji przyczółków bagatelizowano.
Starsi mieszkańcy Przeróbki pamiętają zapadliska w jezdni i torach tramwajowych w pierwszej dekadzie XXI w. To mógł być sygnał iż coś dziwnego dzieje się z przeprawą.
Konflikt między miastem a konserwatorem
Były konserwator Igor Strzok zaznaczył, iż planowany remont mostu zakładał całkowitą przebudowę, co w jego ocenie oznaczało de facto zburzenie zabytku.
Przekazałem im moje stanowisko: (…) przebudowa obiektu posiadającego elementy zabytkowe jest możliwa (…) pod warunkiem zachowania filarów nurtowych, które są oryginalne i stabilne – wyjaśnił Strzok.
Ówczesny PWKZ wyraził również zdziwienie, iż władze Gdańska nigdy nie zaskarżyły wpisu mostu do ewidencji zabytków, co mogłoby rozwiązać niektóre aspekty sporu.
Wypowiedzi prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz wskazywały na trudności związane z działaniami konserwatorskimi w czasie kadencji Strzoka. Sam były konserwator odpiera zarzuty, sugerując, iż problem mostu nie wynika z jego decyzji, ale z wieloletnich zaniedbań oraz braku działań ze strony władz miasta.
Czytaj więcej: FRAG podnosi alarm ws. Mostu Siennickiego w Gdańsku
Co dalej z Mostem Siennickim? Igor Strzok odpowiada
Remont mostu wciąż pozostaje nierozwiązany. Projektanci wycofali się z umowy, a miasto musi rozpisać nowy przetarg.
Igor Strzok zauważa:
Jeśli remont był rzekomo blokowany przeze mnie, czemu sprawa wraca dopiero po roku od mojej rezygnacji z urzędu?
Były konserwator apeluje o zapytanie obecnych władz konserwatorskich, jakie decyzje zostały podjęte i na jakiej podstawie.
mn