Ilu rezerwistów ma Polska Generał Kukuła podał liczbę, pojawił się problem

news.5v.pl 6 godzin temu

Informację o wielkości armii podał gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Liczba ta – jak przekazał SGWP – obejmuje wszystkich żołnierzy Sił Zbrojnych RP – to ponad 206 tys. żołnierzy zawodowych i Wojsk Obrony Terytorialnej oraz tzw. zasób rezerwistów, „którzy mogą zostać wezwani do służby w przypadku sytuacji kryzysowej”.

Gen. prof. Stanisław Koziej, były szef BBN, na łamach „Rzeczpospolitej” zwrócił uwagę, iż nie wiadomo, jak wojsko może wykorzystać zasoby rezerwowe, czyli ponad 300 tys. osób. – My nie mamy w ogóle formacji rezerwowych: dywizji czy brygad. Zatem gdzie ci rezerwiści mieliby być wchłonięci na wypadek mobilizacji? – wskazał gen. Koziej.

Ministerstwo Obrony Narodowej przekazało „Rz”, iż informacje dotyczące formowania elementów struktur rezerwowych są objęte klauzulą niejawności i nie mogą być upubliczniane.

Wojsko Polskie. Co z obowiązkowym poborem? Decyzja w rękach rządu i NATO

W przestrzeni publicznej pojawiają się głosy o konieczności przywrócenia zasadniczej służby wojskowej. W Interii cytowaliśmy słowa gen. Waldemar Skrzypczak z 2024 roku. – Przede wszystkim nie będzie to decyzja tylko polskiego rządu. Odwieszenie obowiązkowego poboru do zasadniczej służby wojskowej nastąpi wtedy, kiedy NATO uzna, iż nadchodzi realne widmo wojny – powiedział były dowódca Wojsk Lądowych.

Formalnie do odwieszenia obowiązkowego poboru konieczne będzie rozporządzenie premiera. Jak wskazywał wojskowy, potencjalne zagrożenie jest realne, „dlatego rządzący powinni pracować nad rozwiązaniami, które wzmocnią potencjał naszej armii”.

Powrót obowiązkowej służby wojskowej nie oznacza jednak, iż żołnierze z poboru trafią od razu na front. Konieczne jest odpowiednie przygotowanie. – A w tej chwili nie jesteśmy gotowi na wojnę, ponieważ w jednostkach mamy 40-50 proc. stanów osobowych. Jedyną drogą na szybkie uzupełnienie tych braków jest przywrócenie obowiązkowego poboru do wojska. Nie mamy na dziś wyszkolonych rezerw. Dlatego wiele państw już je przygotowuje – tłumaczył gen. Skrzypczak.