Iran grozi atakiem na amerykańskie bazy wojskowe

upday.com 3 tygodni temu
Zdjęcie: Zdjęcie jest ilustracją do tekstu. Fot. HOSSEIN BERIS/Middle East Images/AFP via Getty Images


Jednym z najważniejszych możliwych celów irańskiego ataku rakietowego jest amerykańsko-brytyjska baza na położonej na Oceanie Indyjskim wyspie Diego Garcia, gdzie stacjonują bombowce B-1 Lancer, B-2 Spirit i B-52 Stratofortress - poinformowały irańskie media.


Internetowa strona irańskiej telewizji Press TV opublikowała w sobotę listę baz amerykańskich, które staną się celem dla irańskich dronów i pocisków rakietowych, gdyby USA lub Izrael zaatakowały Iran. Irańska stacja zasugerowała, iż baza na wyspie Diego Garcia znajduje się w zasięgu irańskich precyzyjnych pocisków średniego zasięgu Chorramszahr-4 i dronów kamikadze Shahed-136B oraz pocisków i dronów wystrzeliwanych z irańskich okrętów wojennych.

"USA mają setki baz wojskowych rozsianych po całym regionie Azji Zachodniej, a Iran już zademonstrował swoje zdolności militarne - w szczególności precyzję rakietową - po zabójstwie głównego dowódcy antyterrorystycznego gen. Kasema Soleimaniego w styczniu 2020 r." - przestrzegła w raporcie Press TV.

Na opublikowanej przez stację liście, oprócz Diego Garcia, znalazły się amerykańskie bazy w Katarze, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Bahrajnie, Izraelu, Jordanii, Kuwejcie i Iraku. Wszystkie, co podkreślono, są w zasięgu irańskich pocisków. Każdej wymienionej bazie towarzyszy krótki opis z uwzględnieniem odległości od Iranu i zdjęcie satelitarne.

Irańskie media ostrzegają

Wyspy Czagos to grupa około 60 niewielkich wysp na Oceanie Indyjskim, leżących między Indiami a Mauritiusem. Wielka Brytania założyła bazę na Diego Garcia po przejęciu kontroli nad archipelagiem w 1965 r., a następnie wydzierżawiła bazę Stanom Zjednoczonym. Jej położenie pozwala USA na prowadzenie operacji wojskowych między innymi w Afryce Wschodniej i na Bliskim Wschodzie. Stany Zjednoczone wykorzystywały bazę jako przystań dla bombowców i okrętów podczas wojen w Afganistanie i Iraku.

W ubiegłym roku, po trwającym dziesięciolecia sporze, Wielka Brytania zgodziła się przekazać archipelag Mauritiusowi. Ale z ostateczną decyzją czeka na formalne stanowisko Stanów Zjednoczonych. Prezydent Donald Trump nie śpieszy się z odpowiedzią i zasugerował, iż być może sam złoży Mauritiusowi ofertę zakupu 60 km2 tropikalnej wyspy. Doceniając jej walory militarne, Trump widzi ją też jako potencjalne miejsce ekskluzywnego wypoczynku.

Źródło: PAP

Idź do oryginalnego materiału