Jak pisze Bartosz Kramek na łamach Onet.pl, decyzja prezydenta Karola Nawrockiego o zawetowaniu nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy stawia pod znakiem zapytania los niemal miliona Ukraińców w Polsce. Ich prawo pobytu wygasa wraz z końcem września 2025 r.
Tymczasem dane Deloitte i UNHCR są jednoznaczne:
pracujący w Polsce uchodźcy z Ukrainy generują 2,7% polskiego PKB, czyli niemal 100 mld zł rocznie,
stopa ich zatrudnienia wynosi aż 69%,
łączna liczba obywateli Ukrainy w Polsce to choćby 2 mln osób.
Zamiast tworzyć im warunki rozwoju, decyzja Nawrockiego wzmacnia narracje Kremla i podsyca falę ukrainofobii w Polsce.
Kramek zwraca uwagę, iż w imię politycznych kalkulacji prezydent cynicznie odrzucił ustawę, która przedłużała ochronę tymczasową dla uchodźców wojennych do marca 2026 r. Co więcej – jego propozycje idą w stronę odebrania świadczeń, utrudnień w nadawaniu obywatelstwa czy penalizacji „banderyzmu”.
W efekcie Polska ryzykuje utratę milionów ludzi, którzy wzmacniają naszą gospodarkę i społeczeństwo. Zamiast budować sojusz, który od 2022 roku był fundamentem bezpieczeństwa regionu, stajemy się krajem coraz bardziej wrogim wobec Ukraińców – ku satysfakcji Kremla.
„Nie w naszym imieniu” – to słowa, które dziś powinny wybrzmieć głośno.
Źródło: Bartosz Kramek @bartosz_kramek , Onet.pl @onet_pl
Żródło materiału: Fundacja Otwarty Dialog