JCPOA wygasa: Iran ma uran na 10 bomb atomowych

upday.com 10 godzin temu
Umowa atomowa z 2015 roku z Iranem, która miała powstrzymać ten kraj przed rozwijaniem programu nuklearnego w zamian za zniesienie sankcji, wygasa w sobotę. Porozumienie nie przyniosło trwałych efektów - Teheran kontynuował wzbogacanie uranu, a Zachód stopniowo przywracał restrykcje gospodarcze. PAP

Po dekadzie wygasa wspólny kompleksowy plan działania (JCPOA) - umowa nuklearna z Iranem, która miała powstrzymać rozwój programu broni jądrowej. Porozumienie z 2015 roku, któremu patronował prezydent USA Barack Obama, było postrzegane jako dyplomatyczny przełom.

Iran zobowiązał się wtedy do ograniczenia wzbogacania uranu i dopuszczenia inspektorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) w zamian za zniesienie międzynarodowych sankcji. Sygnatariuszami były także Rosja, Wielka Brytania, Francja, Chiny, Niemcy i Unia Europejska.

Wyjście USA pod Trumpem

Skuteczność porozumienia podważyła decyzja Donalda Trumpa o wyjściu USA z JCPOA w 2018 roku podczas jego pierwszej kadencji. Trump zapowiedział wobec Iranu politykę "maksymalnej presji".

Po zerwaniu przez Waszyngton porozumienia Teheran stopniowo łamał kolejne ograniczenia dotyczące zapasów i poziomu wzbogacania uranu. w tej chwili eksperci oceniają, iż Iran ma status tzw. państwa progowego - kraju, który posiada techniczne możliwości do zbudowania broni atomowej, ale jeszcze nie zdecydował się na przekroczenie tej granicy.

Groźne zapasy uranu

Według MAEA Iran dysponuje około 440 kg uranu wzbogaconego do 60 procent. Po dalszym wzbogaceniu do poziomu 90 procent wystarczyłoby to do skonstruowania ośmiu-dziesięciu bomb atomowych.

Sytuacja dodatkowo zaostrzyła się w ostatnich miesiącach w związku z napięciami na Bliskim Wschodzie. W czerwcu 2025 roku Izrael przeprowadził bezprecedensowe ataki na główne irańskie ośrodki nuklearne w Fordo i Natanz, do których następnie dołączyły USA.

Wojna trwająca 12 dni

W trakcie trwającej 12 dni wojny zabito również kilkunastu naukowców pracujących nad programem atomowym. Iran zawiesił współpracę z MAEA i zagroził wyjściem z Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT).

ONZ zdecydowała się przywrócić sankcje zniesione wcześniej na mocy porozumienia, argumentując, iż Teheran nie dopełnił swoich zobowiązań. Oceny skuteczności izraelsko-amerykańskich ataków są podzielone.

Niepewna przyszłość negocjacji

Strona amerykańska twierdzi, iż operacje poważnie opóźniły rozwój programu nuklearnego Teheranu. Wielu zachodnich analityków uważa jednak, iż Irańczycy mogą odbudować swój potencjał w ciągu kilku miesięcy.

Analitycy wskazują, iż coraz bardziej izolowany dyplomatycznie Teheran może uznać, iż jedynie budowa własnego arsenału jądrowego zagwarantuje mu bezpieczeństwo. Z drugiej strony fatalny stan gospodarki może skłonić władze Iranu do ponownych negocjacji.

Kryzys gospodarczy jako szansa

Inflacja w Iranie utrzymuje się na poziomie 40-50 procent, a około jedna czwarta mieszkańców żyje poniżej progu ubóstwa. W takiej sytuacji reżim może postrzegać złagodzenie sankcji jako warunek przetrwania.

Trump zadeklarował w tym tygodniu podczas wizyty w Izraelu gotowość do porozumienia z Teheranem, "kiedy ten będzie na to gotowy". Prezydent USA stawia jednak bardzo wysoką poprzeczkę, domagając się całkowitego zakazu wzbogacania uranu - warunku wykraczającego poza zapisy JCPOA.

Źródła wykorzystane: "PAP"

Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału