„W wyniku ostrzału zginął 47-letni mężczyzna w Kupiańsku, a 48 osób zostało rannych. Wojska rosyjskie wykorzystały różne rodzaje uzbrojenia, w szczególności 11 KAB-ów (bomb lotniczych), trzy drony FPV, 21 dronów typu Shahed i 28 dronów typu Gerań-2” – napisał przewodniczący administracji obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow na Telegramie.
Syniehubow poinformował, iż w wyniku ataku została uszkodzona i zniszczona infrastruktura cywilna, prywatne domy, budynki gospodarcze, sklep, budynek mieszkalny, przedszkole, 17 samochodów, instytucje edukacyjne, garaże.
W nocy z piątku na sobotę Syniehubow napisał: „Wróg ponownie atakuje Charków. W różnych częściach miasta doszło do serii eksplozji”.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził w reakcji na atak na Charków, iż Rosja uderza w obszary mieszkalne, a nie cele wojskowe.
„Obecnie Rosja po raz kolejny atakuje Ukrainę. Charków został zaatakowany przez dziesiątki Szahedów. (...) Rosja uderza w dzielnice mieszkalne, gdy Ukraińcy są w domach, gdy kładą swoje dzieci spać” – zaznaczył Zełenski.
Szef państwa zaakcentował, iż kiedy świat zwleka z decyzjami, niemal każda noc w Ukrainie zamienia się w koszmar, który kosztuje ludzkie życie.
„Ukraina potrzebuje wzmocnienia obrony powietrznej. Potrzebne są stanowcze i realne decyzje naszych partnerów: Stanów Zjednoczonych, Europy, wszystkich naszych partnerów, którzy pragną pokoju. Tylko siła i sankcje mogą zmusić Rosję do zatrzymania się” – oświadczył Zełenski.