W ostatnich dniach obserwujemy historyczny moment w relacjach polsko-ukraińskich, który może przynieść długo wyczekiwane rozwiązanie jednej z najbardziej bolesnych kwestii w naszej wspólnej historii. Premier Donald Tusk ogłosił przełomową decyzję dotyczącą rozpoczęcia ekshumacji polskich ofiar na terenach Wołynia.
Fot. Warszawa w Pigułce
Wreszcie przełom. Jest decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA. Dziękuję ministrom kultury Polski i Ukrainy za dobrą współpracę. Czekamy na kolejne decyzje.
— Donald Tusk (@donaldtusk) January 10, 2025
Sprawa ta od lat była przedmiotem intensywnych rozmów dyplomatycznych między Warszawą a Kijowem. Szczególnie istotny okazał się okres po 2017 roku, kiedy to strona ukraińska wprowadziła zakaz prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na swoim terytorium. Decyzja ta była bezpośrednią reakcją na wydarzenia w Hruszowicach, gdzie doszło do demontażu pomnika UPA.
Obecne porozumienie jest wynikiem intensywnych działań dyplomatycznych i współpracy ministrów kultury obu państw. Premier Tusk, komentując to wydarzenie, wyraził wdzięczność za konstruktywny dialog i podkreślił, iż jest to dopiero początek procesu, który wymaga kolejnych decyzji i działań.
Warto przypomnieć tragiczny kontekst historyczny tej sprawy. Wydarzenia na Wołyniu, których punkt kulminacyjny przypadł na 11 lipca 1943 roku, stanowią jedną z najtragiczniejszych kart w historii stosunków polsko-ukraińskich. Masowe mordy dotknęły przede wszystkim polską ludność cywilną, choć ofiarami padli również przedstawiciele innych narodowości zamieszkujących te tereny.
Szczególnie dramatyczny był okres tzw. krwawej niedzieli, podczas której zaatakowano Polaków w niemal stu miejscowościach, głównie w powiatach włodzimierskim i horochowskim. Według szacunków historyków, w wyniku tych tragicznych wydarzeń życie straciło od 50 do 120 tysięcy osób narodowości polskiej.
Obecna decyzja o rozpoczęciu ekshumacji ma nie tylko wymiar historyczny, ale również współczesny kontekst polityczny. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz jasno podkreślił związek między upamiętnieniem polskich ofiar a perspektywą członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej. Strona ukraińska, w osobie szefa tamtejszego Instytutu Pamięci Narodowej, zaproponowała konkretny plan działań, który spotkał się z pozytywną oceną polskiego MSZ.
Mimo wcześniejszych trudności w rozmowach na najwyższym szczeblu, w tym podczas wizyty ministra Radosława Sikorskiego w Kijowie, obecne porozumienie daje nadzieję na systematyczne rozwiązywanie trudnych kwestii historycznych między naszymi narodami. Jest to krok w kierunku nie tylko godnego upamiętnienia ofiar, ale także budowania przyszłości opartej na wzajemnym zrozumieniu i szacunku.