Laureaci to wyjątkowi ludzie, których wybitne osiągnięcia miały silny wpływ na postrzeganie polskiego wojska – napisał wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz w liście do uczestników tegorocznej Gali Buzdyganów. Nagroda miesięcznika „Polska Zbrojna” została przyznana już po raz 30.
Za nami niezwykły wieczór. Po raz 30. redakcja miesięcznika „Polska Zbrojna” wręczyła Buzdygany osobom niezwykłym, które swoją charyzmą, zaangażowaniem i odwagą zmieniają oblicze armii. Nagrodę, nazywaną wojskowym Oskarem, odebrali: kpt. Paweł Danielak, młodszy specjalista w Szefostwie Wojskowej Służby Zdrowia Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, kmdr dr hab. Grzegorz Krasnodębski, współtwórca i wiceszef Morskiego Centrum Cyberbezpieczeństwa przy Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni, gen. bryg. dr Rafał Miernik, dowódca 19 Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej, płk Jarosław Wacko, główny specjalista w Dowództwie Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni, a także przedstawiciele dwóch laureatów zbiorowych: zespół Centrum Szyfrów Enigma w Poznaniu, z kierownikiem Piotrem Bojarskim na czele, oraz Centrum Operacji Powietrznych – Dowództwo Komponentu Powietrznego, z dowódcą instytucji, gen. dyw. pil. Ireneuszem Starzyńskim.
Symbol siły i wiedzy
Dołączyli oni do grona ponad 200 dotychczasowych laureatów, którzy w ostatnich trzech dekadach otrzymali tę posrebrzaną replikę XVI-wiecznej oznaki godności rotmistrzowskiej. – Buzdygan, nagroda ustanowiona 30 lat temu przez redaktora „Żołnierza Polskiego” Ireneusza Czyżewskiego, od początku trafiała w ręce ludzi, którzy realnie wpływali na rozwój Wojska Polskiego i postrzeganie polskiej armii na arenie krajowej i międzynarodowej – mówiła podczas inauguracji Gali Buzdyganów Izabela Borańska-Chmielewska, dyrektor Wojskowego Instytutu Wydawniczego i redaktor naczelna miesięcznika „Polski Zbrojnej”.
Zaznaczyła, iż redakcja jest dumna, iż może kultywować piękną tradycję wojskowej nagrody i czuje się również zobowiązana do dbania o to, żeby Buzdygan zawsze trafiał w najlepsze ręce. – Renoma nagrody i jej szacunek oraz poważanie wśród społeczności wojskowej pozwalają nam mieć poczucie, iż nasze starania w celu upowszechniania wojskowych talentów przynoszą oczekiwane rezultaty w postaci promocji fantastycznych osób, które swoje serca i pracę oddają polskiemu wojsku – podkreśliła szefowa WIW-u. Dodała, iż nagroda, która nawiązuje do historii buzdygana jako jednoręcznej broni obuchowej, ma symbolizować siłę, wiedzę, umiejętności i odwagę w kontekście nieszablonowego podejścia do zadań i obowiązków. – Tym wszystkim wyróżniają się laureaci Buzdygana, każdy w swej dziedzinie – zaznaczyła redaktor naczelna „Polski Zbrojnej”.
Film: Magdalena Kowalska-Sendek, Aleksander Kruk/ ZbrojnaTV
Gala Buzdyganów odbyła się pod honorowym patronatem Władysława Kosiniaka-Kamysza, wicepremiera i szefa resortu obrony, który niestety nie mógł w niej wziąć udziału z powodu spotkania ministrów obrony państw NATO w Brukseli. Wicepremier skierował jednak list do uczestników gali, w którym gratulował zdobywcom nagrody. List odczytał gen. bryg. Artur Kołosowski, dyrektor Centrum Operacyjnego MON. „Niech te, sięgające korzeniami XVI wieku, symbole godności rotmistrzowskiej będą znakiem Waszego najwyższej jakości profesjonalizmu, ponadprzeciętnych umiejętności, charyzmy w działaniu i godnej najwyższego uznania pozycji w swoim środowisku” – napisał minister obrony. Dodał, iż laureaci to wyjątkowi ludzie, których wybitne osiągnięcia miały silny wpływ na postrzeganie polskiego wojska, etos służby wojskowej i myślenie Polaków o bezpieczeństwie i obronności. „Jestem przekonany, iż to szczególne wyróżnienie, będące wyrazem podziwu i szacunku ze strony społeczności wojskowej, stanie się dla Państwa nowym impulsem, zachęcającym do dalszych poszukiwań i odkryć, ale także do skutecznego przewodzenia swoim zespołom i środowiskom” – zaznaczył Władysław Kosiniak-Kamysz w liście.
Z kolei gen. bryg. Artur Kołosowski zaznaczył w swoim wystąpieniu, iż dzisiejsi laureaci to ludzie wyjątkowi, uhonorowani jednym z najbardziej prestiżowych wyróżnień w środowisku wojskowym. Podkreślił, iż 30-letnia historia Buzdyganów to okres w dziejach sił zbrojnych obfitujący w wielkie zmiany i przeobrażenia. Generał przypomniał, iż w tym czasie trzeba było przebudować Wojsko Polskie, skonstruować nową strategię działania, opracować nowe strategie szkolenia, kupić nowy sprzęt i zmienić sposób myślenia o obronności. – Za tymi przeobrażeniami stali wyjątkowi ludzie, otwarci na nowe, nieobawiający się wyzwań i ryzyka. Ludzie z charyzmą, a wielu z nich to laureaci Buzdyganów, zauważeni i docenieni – podkreślił dyrektor CO MON. Dodał, iż to oni zmienili wojsko tak, iż dziś jest liczne, sprawne, dobrze wyposażone, odpowiednio wyszkolone i silnie zmotywowane do służby dla ojczyzny.
Stało się już tradycją, iż mecenasem Gali Buzdyganów jest Polska Grupa Zbrojeniowa. Nagrodzonym dziś gratulował także Marcin Idzik, członek zarządu PGZ-etu. – Wasza praca i codzienne zaangażowanie są czymś unikatowym i wymagają docenienia – mówił Idzik. Jak zauważył, rodzina Buzdyganów nieustannie się powiększa, a być w niej to ogromny zaszczyt.
Praca zespołowa
Sześcioro laureatów tegorocznych Buzdyganów łączą nowatorskie myślenie i odwaga we wprowadzaniu zmian. Jak co roku, zwycięzcy, gdy odbierali nagrody, podkreślali, iż Buzdygan to najczęściej zasługa pracy zespołowej. – Za naszymi sukcesami stoją rzesze osób. Bez ich pracy i służby nie byłyby one możliwe – mówił gen. bryg. Rafał Miernik, dziękując m.in. swoim dowódcom, współpracownikom i podwładnym. Słowa wdzięczności skierował także do bliskich i przyjaciół, którzy wspierają go w pracy. Również gen. dyw. Ireneusz Starzyński podkreślił, iż reprezentuje zespół ponad 300 żołnierzy i pracowników, którzy 24 godziny na dobę stoją na straży polskiego nieba. A płk Jarosław Wacko odebranego Buzdygana zadedykował członkom swojego zespołu. – To oni razem ze mną tworzyli ten sukces, za który zostałem dziś nagrodzony – mówił oficer.
Uczestnicy dzisiejszego spotkania nie zapomnieli o poszkodowanych w niedawnej powodzi, którym pomagają żołnierze. – Te dramatyczne wydarzenia pokazały, iż misją wojska jest także wyjście do ludzi, którzy potrzebują pomocy – mówiła Izabela Borańska-Chmielewska. Podkreśliła, iż dla osób, które ucierpiały z powodu klęski żywiołowej, widok munduru stał się symbolem nadziei. – Pragniemy podziękować tym, którzy nieśli pomoc powodzianom – zaznaczyła dyrektor WIW-u. Gen. Artur Kołosowski dodał, iż żołnierze nie tylko natychmiast pospieszyli z pomocą powodzianom, ale do dziś walczą ze zniszczeniami, jakie zostawiła woda. Wszystkich wojskowych pomagających ofiarom powodzi goście gali nagrodzili oklaskami. Obejrzeli też film reporterów „Polski Zbrojnej” ukazujący wysiłek wojska przy ratowaniu życia i dobytku powodzian oraz przy usuwaniu skutków wielkiej wody.
Buzdygany przyznawane są od 1994 roku. Pomysłodawcą nagrody był Ireneusz Czyżewski, redaktor naczelny „Żołnierza Polskiego”. Po kilku latach nagroda przeszła pod skrzydła wydawanej równolegle „Polski Zbrojnej”. Wojskowe Oskary otrzymują osoby, które swoim zaangażowaniem, pasją i charyzmą wpłynęły na rozwój polskiej armii i pozytywny wizerunek sił zbrojnych. Laureatów, spośród zgłoszonych kandydatów, wybiera kapituła, w której zasiadają przedstawiciele redakcji i ubiegłoroczni zdobywcy Buzdygana.
Mecenasem tegorocznej gali była Polska Grupa Zbrojeniowa. Srebrnymi partnerami były Grupa WB i Agencja Mienia Wojskowego, natomiast brązowymi partnerami byli: MSPO, Airbus i Armit. Dziękujemy wszystkim przedsiębiorstwom oraz instytucjom.